a tu cos w Twojej wypowiedzi jest i masz Szacun za to
na co dzien ? 200 koni w dieslu 4x4 daje rade... ale jesli chodzi o reszte to mózg, podejescie... mam auto V6 bit 1200 koni i jade nim2 razy do roku hehe..... psychoza ? choroba

Powiedz co bierzesz to z checia kupie ja wychowalem sie na Polonezie gdzie mialem 17 lat i juz wtedy Remus siedzial haha Competition mowisz buahah zajebista baza, duze turbo, szkokne mody i jest 700 koni w r6...

Adam ma racje to dwa.


a trzy komedii ze słowem gwarancja nie robcie.[/quote]Polonez z remusem, już wszystko rozumiem. Przepraszam i nie dyskutuje, masz całkowitą racje.

Pozdrawiam,
Michał

tak, bo człowiek od czegoś zaczynał i się uczył, a skonczy na akrapie

Skończmy dyskusję, nie ma sensu.

Pozdrawiam,
Michał

dokładnie, wejdz na strone banku i rate przelej hahah

Ale pustka ogarnela ten temat. Kogos cisnie...


Sent from my iPhone using Tapatalk

tak czytam i czytam
oj zdziwiłbyś się kolego, będę pierwszym, który nie zgodzi się z Twoją teorią. nie mylmy napraw stricte podpinaniem pod komputer i kasowaniem błędów

dla pierwszego lepszego przykładu
pojawiło się delikatne zapocenie płynu chłodniczego, co się potem okazało jest jakiś tam proszę poprawić jak źle piszę plastikowy ....krucieć..., którego życie pomału dobiegało końca. Żeby go wymienić i wyeliminować problem trzeba wyciągać motor bo jest on ulokowany pomiędzy silnikiem, a skrzynią. Nie wiem czy niezależny uczciwy warsztat od tak podejmie się tej naprawy, a jeżeli tak to czy zrobi to strasznie dużo taniej
można w tym temacie polemizować w nieskończoność

teraz zapytaj kogoś czy to o czym piszeŻ popada pod gwarancje , napewmo nie. Trzeba dokladnie rozumieć co ta gwaracja obejmuje. No i w koncu przy czym tu podpinanie kompa, o ktorym tu zadnego slowa w tym watku

widzisz i tak to jest jak ktoś nie ma gwarancji i z niej nie korzysta, a prawi morały

U mnie w panamerze bylo zapocenie na przewodzie od chlodzenia i bylo to naprawione w ramach approved. Ta gwarancja/ubezpieczenie wiem ze zmienia sie, moze aktualnie juz by tego nie zrobili ale w 2017 tak mi naprawili.
Jedyne co mi zakwestionowali to zgnity wydech, co jest chore w takim aucie, powiedzieli ze wydech nie podchodzi pod gwarancje, ale co bardziej chore, zeby ja przedluzyc kazali mi wymienic wydech na nowy!
Inny przyklad: katalizatory padniete przy 145k km, Katowice odrzuciły jako approved, Warszawa Połczynska wymienila jako approved....nie dojdziesz :p

Jak ktos ma mozliwosc wykupienia na jak najdluzszy okres to nawet bym sie nie zastanawiał.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Hubi, no właśnie o to i chodzi że a może TAK , a może i NIE . Jak wiadomo ASO też może kleić durnia i mieć w dupie . Dlatego trzeba doskonale wiedzieć co podpada pod ten termin przedłużona gwarancja, żeby potem wiele rzeczy nie było niespodzianką.Ja naprzyklad mam znajomego na Cayenne 2017 E2, który ma zdanie , opisane mną wyżej i jest to daleko nie biedny człowiek.

Zupełne gadanie o niczym

No tak, wszystcy wszystko wiedzą , gadanie o niczym , jest tylko jedna pozycja - gwarancja potrzebna i tyle , innych kierunków dla myślenia nie dano , watek dla zamknięcia

Jak gadanie o niczym? Jezeli autor watku widzi ze inni pisza konkrety a nie jakies pierdoly o banku, to raczej jest to przydatne...


Sent from my iPhone using Tapatalk

[quote="hubi_pl"]Jak gadanie o niczym? Jezeli autor watku widzi ze inni pisza konkrety a nie jakies pierdoly o banku, to raczej jest to przydatne...


Dokładnie tak

ja nie mówię że wszystko wiem, tylko sorry jeżeli uraziłem, ale nie zgodzę się z Tobą jak mówisz że gwarancja to naciąganie kasy. Owszem swoje kosztuje, trzeba robić przegląd i przyznanie jej może sprawić nerwów i zakłopotania, każdy oczywiście robi jak uważa, ale na swoim przykładzie i pewnie jeszcze kilka osób może się znaleźć gwarancja mi zwróciła się już na dobre 4 lata.

powiem na swoim przykładzie.....
jak kupowałem auto to właśnie posty kolegów z forum odnośnie wykupienia gwarancji i potencjalnych usterek trapiących auto dało do myślenia i wykupiłem ją i na chwilę obecną cieszę się jazdą i użytkowaniem auta.

Ja to wszystko jak najbardziej rozumiem że lepiej oddać kasę i mieć spokój, tylko dla mnie nie zrozumiałe podejście typu : tu katalizatory zmieniamy według gwaracji, a tu nie możemy Panu tego wymienić, bo mamy Pana w dupie z tymi katalizatorami . Jakoś tak to wygląda , dlatego ja zawsze patrzę na dwie strony tego medalu i właśnie druga strona jest ta , kiedy z klienta robią osła

Panowie co do pytań o banki, to niestety jest przyklad na to, że na naszym forum od czasu do czasu mamy oszołomów i to chyba tyle w temacie.

Co do gwarancji myślę, że musimy jasno odróżnić ubezpieczenie kosztów napraw od gwarancji producenta.

Za pierwszą płacimy i mamy warunki ubezpieczenia ktorych częścią jest zakres ochrony ubezpieczeniowej. Jest lista elementów pojazdu za które ubezpieczyciel płaci. Reguły są jasno określone, użytkownik wie za co pieniądze dostanie, a za co nie.

Jezeli chodzi o gwarancje to gwarant (czyli producent) jest odpowiedzialny za wady wyprodukowanego przez siebie towaru powstałe w okresie gwarancji.
Produceni w książce gwarancyjnej również zabezpieczają sie przed usterkami powstałymi w wyniku normalnej eksploatacji (i tu czesto wymieniają: świece, klocki oraz tarcze hamulcowe lub elementy układu wydechowego) natomiast generalnie gwarancja nie ma zakresu. Czy warto serwisować samochód i kupic approved ?
Moim zdaniem tak, po pierwsze samochód jest łatwo i szybko zbywalny, a po drugie odchodzi jeden problem w życiu codziennym.

Pozdrawiam,
Michał

W moim przypadku na approved:

Kompletna skrzynia biegów
Tylny spoiler
Silnik przy 143 tys ( pierwszy właściciel )

Nie zastanawiam się wykupuje na kolejne dwa lata.