Czy ktoś wie skad biorą się wpisy na historiapojazdu? Zainteresowalo mnie dzis bo tesciu ostatnio miał szkode całkowitą. BMW e90 zalane prawie po dach (ostatnie ulewy sic). Wartosc auta 30 tyś naprawa wyceniona na prawie 200 tyś. Oczywiście poszło do ubezpieczyciela z AC.
Dziś sprawdzamy z ciekawosci wspomniany portal a tam:

Powstanie szkody istotnej
Kategorie: Uszkodzenie elementów układu hamulcowego
Uszkodzenie elementów układu kierowniczego
Nazwa ubezpieczyciela: WARTA

Rok temu żona tez miała dzwona. Czołówka, cała pirotechnika wywalona, szkoda całkowita, wszystkie możliwe służby na miejscu. Auto też poszło do ubezpieczyciela z OC sprawcy a na historia pojazdu pojawił się równie bzdurny wpis, albo wręcz taki sam. Tyle ze tam jeszcze byla adnotacja o zatrzymaniu dowodu. Notabene dleko nie trzeba szukać. W lipcu odezwal sie nowy "szczęśliwy" kupujący ktoremu auto zostało sprzedane przez kogoś do "drobnej naprawy" z zapewnieniem ze poduszki całe (ewidentnie ktos wymienił tapicerki, naciągnął podłużnice i wygladalo jak do zrobienia za kilka złotych)

O co biega? Jak temu ufać?

Może to ubezpiczyciele oszukuja aby odzyskać max. wartość rezydualną z wraku?

Świetna rekomendacja samochodów z Twojej rodziny

świetny żarcik 😉

Przemek
W stosunku do poprzedzającego Twój post wpisu masz rację ale to co pisze and6412 to już nie zakrawa na żarciki ale na kryminał…
Pozdrawiam serdecznie
Mata

_________________

jest: 356C '65, 912 '66, 914-6 '70, 996 Millennium '00, 126p S ’78, R129 500SL ’92

było: 914-4 ’73, 914-4 CanAm '74, 924 '79, 944 '84, 944S2 cabrio '90, 968 cabrio '92, 986S '00, 996.2 targa '03

Michał
IG: mr.mata912

ale to chyba świadczy o patologii polskich (może nie tylko polskich???) ubezpieczycieli.

No ostatnio to faktycznie jakieś fatum ;/
Dla jasnosci, z żadna z tych historii nie mielismy nic wspolnego. To ubezpieczyciele zagospodarowywali wraki a historiepojazdu sprawdzalem post factum z ciekawosci.

Myślę , że mało kto zadaje sobie trud żeby śledzić historię po oddaniu /sprzedaży samochodu uszkodzonego. Jedyny kto może zmienić ten stan rzeczy jest właśnie poprzedni właściciel czyli Ty. Zachęcam do ingerencji u ubezpieczyciela a jak nie będzie skutku to do prokuratury. Niech się zajmą czymś pożytecznym...

W Krakowie mamy duży komis z samochodami skupowanymi w Polsce na aukcjach ubezpieczneniowych.. Z komisu tego korzystają oczywiście tylko hondlorze.. Wiec 2+2=4
Mnie to w naszym kraju nie dziwi.. Wszak tylko Polak potrafi Polaka wydymac w każdym miejscu na świecie.. A co dopiero we własnym kraju

Czyli te durne wpisy sa dokonane przez ubezpieczyciela?

Co prawda to prawda. Tak naprawde to od razu powinienem zawiadomienie do prokuratury. Jednak w temacie tesciowego auta nie dotykam, nie potrzebuje kwasow w rodzinie. A w temacie mojego auta sprzed roku nie mam juz danych zeby sprawdzic historiepojazdu.gov.pl (moze znajde, bo faktycznie az sie prosi o jakis email w tej sprawie) Wtedy jak sprawdzalem to myslalem ze to po prostu taka „kategoria” i dlatego tak opisana, teraz majac juz drugi przykład widze ze cos grubo nie halo.


PS
Może ktoś mial ostatnio jakieś szkody na swoich/znajomych autach i chce mu się sprawdzić co tam nabazgrali na portalu? W ramach zaspokajania ciekawosci.

Znalazłem dane mojego auta ale historia pojazdu już pisze ze nie ma takiego pojazdu, zapewne dlatego ze ktoś zarejestrował na inny numer rej. I mój stary już nie wchodzi.
Niestety nie zachowałem sobie screena co tam dokladnie bylo napisane.

Notabene teraz spojrzałem i tamta szkoda tez była likwidowana z WARTY (na niektórych papierach jest tez logo HDI, to ta sama spolka?). Wyglada na to ze Warta, przynajmniej w Krk ma trochę za uszami.

A ludzie piszą, ze z USA to same wraki….

_________________

pozdrawiam
Adam

===================
944/993/986/996T/970


http://www.prosiakovo.pl
http://www.enotrip.pl

Trzy drobne szkody w jednym z moich aut - zero wpisów na ich temat.

Akurat dzis Patryk Mikiciuk opublikował https://youtu.be/VoV6CGY5LE4

Ciekawe czy takie autoDNA ma jakkolwiek lepsze dane (w sumie niby skąd) czy to bedzie to samo?

autoDNA ma dramatyczne dane - w większości raportów które widziałem do tej pory albo są mocno wybrakowane albo opisane uszkodzenia nie odpowiadają rzeczywistości. Jak do tej pory najlepsze raporty generowalem z https://www.autobaza.pl/ .

Podsumowując temat:
Wszystkie te raporty w PL są o d….. rozbić i nie należy im ufać

Ludzie wolą nie wiedzieć a USA wszystko wiadomo. I jak dalej żyć z tą wiedzą

Przytoczę motto jednego z mechaników w moim grajdole...Polak musi być oszukany i zadowolony, Cytat widać okazuje się być nieśmiertelny a ja miałem chłopa za głupka...

A bierze się to głównie stąd, że żaden człowiek nie lubi przyznać się do błędu lub kompromisu swojego wyboru (auta ale nie tylko) i chce usłyszeć jaki to jest zaje.. fura najlepsza na rynku itd...

_________________

Było kiedyś taki powiedzonko "w słowo pisane przestałem wierzyć od kiedy zobaczyłem dupa napisane na płocie".
Nieważne czy carfax czy inne depozytorium historii pojazdu - przed zakupem trzeba się udać do Porsche Centrum na dokładne prześwietlenie auta przez najlepiej zaprzyjaźnionego mechanika. Wszystkie inne drogi na skróty to gra w "trzy kubki"...

_________________

Klubowicz nr 114