sebee86 napisał(a):
Co do Porsche z Zambrowa to może oszczędzę komuś wycieczki, ja na szczęście połączyłem to z weekendem w Białowieży, wiec wypad nie całkiem zmarnowany
Jeśli jest gdzieś lepszy temat na takie porady konsumenckie to post przeniosę.
Sprzedający, ani jego pracownik, nic nie potrafią powiedzieć o samochodzie, gość kupił auto na aukcji w USA, zrobił rzekomo detaling za 10 tyś i teraz chce dostać za niego miliony monet.
Detaling jak zrozumiałem polegał na położeniu powłoki ceramicznej i wymianie rozbitego kierunkowskazu, nota bene założyli niewłaściwy wiec teraz na samochodzie są dwa zupełnie różne.
Powiem tak, jeżeli ktoś zaczyna od powłoki ceramicznej a samochód nawet nie jedzie prosto to ja tego nie rozumiem. Kierownica przy kolach na wprost pod katem 45 stopni, samochód ściąga nieco na prawo, wspomaganie nie działa (jak czytałem w pierwszych rocznikach mogło jeszcze nie być wspomagania ale w drugiej serii to już chyba standard?), wydaje mi się ze przy wyższej prędkości kierownica zaczynała drgać ale nie bardzo było się gdzie rozpędzić po wiosce. Hamulce zwalniają, nie hamują ale to chyba nie dziwne jak samochód stoi pewnie od paru lat.
W dokumentacji ze Stanów był wydruk ze zbieżności z wynikiem negatywnym wiec najwyraźniej nikt tego dotąd nie naprawił. Trochę faktur, głownie drobnica po kilkadziesiąt dolarów, jedna duża faktura na ponad 2 tys USD, mój motoryzacyjny angielski jest slaby ale water pump zrozumiałem
, rozrząd chyba tez tam był. Ale rachunki kończą się bodaj na 2014 roku stad moje podejrzenie ze samochód stoi od ok 5 lat, na pewno stoi u obecnego właściciela, nie jest zarejestrowany, nie ma ubezpieczenia.
Pod owa powloką ceramiczna kryje się przyzwoity jak na ponad 30 lat lakier, ale jednak praktycznie z każdej strony (zderzaki, nadkola, lusterka) są jakieś odpryski, ubytki. Ognisk korozji nie znalazłem, wydaje się ze żadnej kraksy nie było, linie, szczeliny maski, reflektorów są równe.
Na plus tapicerka, czerwona, bez przetarć czy dziur, wykładziny wnętrza i bagażnika ładne, deska, boczki bez pęknięć, na fotelu pasażera puściły szwy, trzeba by przeszyć. Kierownica wygląda ze oryginalna skora została ponownie przeszyta. Sprzedający ma jeszcze 911 (
https://www.otomoto.pl/oferta/porsche-9 ... 273cd9566b) również z ta sama tapicerka i tam zupełnie na odwrót, fotele powycierane a kiera ładna, stad moje podejrzenie ze zamieniły się miejscami.
Targi panowie nie potrafili zdjąć, czy może nie chcieli.
Bagażnik otwiera się z kluczyka, z przycisku nie, siłowniki pracują lekko, zamyka się bez wysiłku. Niektóre przyciski na desce rozmazane, zawias schowka pod podłokietnikiem w połowie urwany, jeden zaczep daszka przeciwsłonecznego urwany (jak to nie jest „detaling” to ja nie wiem co jest).
Silnik na moje kaprawe ucho brzmi dobrze, jest charakterystyczny świst
Ale zważywszy na wynik oględzin i przejażdżki oraz ze sprzedający obstawał przy 53 tys nie było sensu drążyć dalej w jakimś serwisie czy u diagnosty.
Ogólnie samochód warty ratowania ale cena wyjściowa chyba z kosmosu, na moje stwierdzanie ze na dzień dobry jest do włożenia lekko kilkanaście tysięcy sprzedający niemal się obraził i stwierdził ze on jeszcze cenę podwyższy bo przecież zainwestował w niego te 10 tys. Jak powiedział tak zrobił i teraz samochód widnieje w ogłoszeniu za 64 tyś
Ktoś chętny?