Witam,

Mam w planie zakup Panamery. W ciągu kilku najbliższych dni będę miał okazję pojeździć wersją Turbo z 2013 r. od pierwszego właściciela, kupione w salonie w PL. Sprzedawane jest przez PC Wrocław.

Przeglądając to forum zauważyłem kilka wątków dotyczących awaryjności wersji Turbo i sformułowań typu: "160kkm przebiegu i nic dziwnego, że ludzie to sprzedają". Wszędzie natomiast widzę peany na cześć wersji GTS.

Nie ukrywam, że trochę mnie to zniechęca do Turbo. Czy moje obawy są zasadne i czy faktycznie jest to bardziej awaryjna wersja tego auta?

Pytam dlatego, że chciałbym nim pojeździć przynajmniej do tych 200 tys. km... Nie wiem jak Was, ale mnie każda zmiana samochodu bardzo męczy

Pozdrawiam,
Dawid

Nie tylko wersje Turbo ale większość Panamer sypie się niemiłosiernie. Są to awarie mniejsze lub większe ale niestety są. Wystarczy przejżeć dział "dyskusje techniczne o Porsche"
Kupno takiego auta bez gwarancji Approved to tykająca bomba. Tym bardziej że te auta podczas użytkowania dostają "w dupę" póki jest gwarancja i są odsprzedawane dalej.
Zrobisz nią 40kkm do magicznego przebiegu 200kkm podczas którego nie ma już możliwości przedłużenia gwarancji i będziesz miał problem ze sprzedażą albo sprzedasz dużo taniej...
Panamera jest super ale szukaj z jak najniższym przebiegiem. Na te bez gwarancji nawet nie patrz bo to samobójstwo.

Gdyby nie approved to w ciągu dwóch lat ( 60kkm ) wydałbym na naprawy około 100 kpln. A auto było mega dopieszczane. Przeglądy robione wcześniej niż zalecają/odpowiednio chłodzone itd. na pytanie w ASO dlaczego się psuje najczęściej słyszałem " ten typ tak ma , nie Pan jeden itd. " Jak sie nie zepsuło otwieranie klapy to co chwilę jakieś błędy silnika , problemy z zawieszeniem itd. itd.

No, teraz to w ogóle się zastanawiam czy się w to pchać.

Ja myślałem, że mój CLS 350CDI W218 był drogi w utrzymaniu. Też miałem na niego przedłużoną gwarancję tzw. Car Garantie, odpowiednik PA. W ciągu roku przy przebiegu około 150 tys km robiłem (na gwarancji rzecz jasna):

1. Wymiennik ciepła: 10 000 pln
2. Wał przedniego napędu: 10 000 pln

I myślałem, że to dość sporo jak na auto z takim przebiegiem. Ostatnio rąbnął mi też miech, naprawa niestety poza gwarancją bo elementów zawieszenia nie obejmuje. Koszt nowego amortyzatora 5 000 pln.

Myślałem (a raczej "życzyłem sobie"), że w przypadku Panamery będzie podobnie, a już na pewno nie gorzej.

To już nawet nie chodzi o kwestię samej naprawy, bo skoro jest to robione na gwarancji to luz, ale szkoda mi po prostu czasu na śmiganie co chwila do ASO więc skoro tak to ma wyglądać to poważnie muszę się zastanowić czy sięw to ładować...

Przejedź się GTSem i Turbo, zobaczysz co jest bardziej dla Ciebie.
GTS ma większą rasowość, ale turbo daje wyższe osiągi. Jeżeli będziesz
brał PA, to kupuj Panamerę, będziesz zadowolony nawet pomimo ewentualnych
częstych wizyt w ASO. MB jest bardzo dobry, ale Porsche to są inne auta,
warto spróbować dla samego doświadczenia

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Hej, mogę powiedzieć z doświadczenia ze w kwestii awaryjności więcej problemów miałem z 4s niż z turbo.
W 4S poleciał mi silnik i koszty były mocne, dodatkowo wymieniałem mechanizm klapy , mechanizm wycieraczek , pompe olejowa itd itd .... , w turbo tez z 2013 roku padła mi jakaś cześć odpowiedzialna za sterowanie wydechem i ostatnia sprawa to temat sprzed 2 dni- Padła chyba cewka - zreszta pisałem o tym w innym poście.
Tak wiec jeśli chcesz kupić Panamere to napewno coś się w niej zepsuje , pytanie tylko co jak cos to bierz turbo więcej frajdy z jazdy...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja jeździłem GTS-em przez 6 miesiecy i się nie popsuł. Wiem, że nowy właściciel też nie ma problemów z samochodem. Nie demonizujcie Panowie. Jak w każdej marce i modelu czasem się psuje a czasem nie.

Pozdrawiam,
Michał