Koledzy, jak u was wygląda to połączenie? jakieś gumy/uszczelki/inne...

Chodzi o to, że na nierównościach u mnie to połączenie hałasuje, stuk, puka i denerwuje. Auto mam od niedawna i wydaje mi się że tak być nie powinno.
Dzięki z góry za pomoc

M.

Ale halasuje gdzie? Na klamrze dociagajacej dach czy gdzies po bokach? Sprecyzuj miejsce..

wydaje mi się że nie na klamrze, ale na całej powierzchni styku, na bokach, głównie prawej strony.
Wszystko jest niby ta jak należy, ściśle przylega, nic nie wieje, deszcze nie leje.......ale na sporych nierównościach potrafi stukać.

Może mógłbyś zrobić zdjęcie jak to wygląda u Ciebie (powierzchnia styku tuż przed "zejściem" sie dachu z raną szyby?)

M.

No na bardzo dużych nierównościach może hałasować - przecież to konstrukcja bez dachu - elementu, który ma bardzo duży wpływ na sztywność konstrukcji całego samochodu.
Ale połączenie nie powinno stukać i pukać. Jeśli stuka i puka (ewidentnie) to coś jest nie tak.

Postaram sie cos wykombinowac. Podeslij mi maila na PW

dajcie znać, co jest nie tak - to nie jest odosobniony przypadek.

U mnie tez ten styk hałasował - "strzelały plastiki na nierównościach". W końcu okleiłem te dwa bolce od dachu, które wchodzą w otwory w ramie nad szyba zwykła czarna taśma izolacyjna, co zniwelowało problem o 90%

niestety hałasowały głównie gniazda/bolce/połączenie dachu z ramą.
Mimo, że nie lubię półśrodków to dla sprawdzenia owinąłem bolce czarną taśmą izolacyjną; dodatkowo spryskałem połączenie gumowe na całej długości sprayem silikonowym; spryskałem tez uszczelki drzwi (tam piszczało również).
Efekt jest taki, że po przejechaniu 600 km nic nie stuka z połączenia, ale za to usłyszałem "świerszcze" z windschota
Do wyciszenia jutro jak słońce się pokarze....
Nareszcie przyjemnie jest jeździć bez konieczności włączania radia

M.

P.S. teraz muszę pomyśleć jak to wyciszyć pozbywając się taśmy i dać coś bardziej "profesjonalnego

Może koszulka termokurczliwa będzie dobrym rozwiązaniem w zastąpieniu taśmy izolacyjnej.