Gdybym musiał mieszkać w Warszawie and money is no object, to zawsze podobało mi się Powiśle, jest schowane za Śródmieściem i ma ładne zielone fragmenty.
W przeciwnym wypadku, po prostu możliwie jak najbliżej centrum. Za wszelką cenę unikam pośredników.

Z mojej perspektywy kupowanie mieszkania w takich dzielnicach jak Ursus, Tarchomin itp. nie ma specjalnie sensu, chyba że ktoś lubi mieszkać w bloku. Pod inwestycję szukałbym w centrum, jeżeli nie Warszawy to innego miasta. Z mojej persepktywy lepiej postawić dom pod Warszawą np. w Grodzisku Mazowieckim który jest skomunikowany z Warszawą na wszystkie możliwe poza samolotem sposoby, a jest przyjemnie i zielono dookoła. Z takiego Ursusa dojazd bywa gorszy niż spod Warszawy

Zakup mieszkania przy obecnych cenach - moim zdaniem, to dosyć duże ryzyko. Przede wszystkim dlatego, że nie wiadomo jak będzie z gospodarką, czy będzie praca. Ceny wydają się być sztucznie napompowane.
To jest moja subiektywna ocena. Jak ktoś chce zainwstować, to wydaje mi się, że są jednak trochę lepsze opcja, przynoszące trochę większy zwrot z zainwestowanych środków.
Bo jakie mamy inne opcje?

Nigdy do końca nie wiadomo jak będzie z gospodarką choć przeważnie porusza się ona cyklicznie. Istotne jaki jest cel zakupu mieszkania, jaka perspektywa czasowa, jaki sposób finansowania. Czy jeśli miałbyś ochotę kupić za gotówkę 964 po to żeby się nim cieszyć to też uważasz, że to zły moment bo ceny wysoko?



Opowiesz o nich?

hmhmh jaki piękny marketing szeptany, szkoda że słabo po polskiemu.
Proponuję usunąć konto i posty aby nie ciągnąć reklamy.

Mieszkałem kiedyś na ostatnim piętrze w jednym z warszawskich bloków i nie polecam. Zwłaszcza w okresie letnim - bardzo gorąco. Bez klimy trudno wyżyć.
Obecnie jest czas, gdzie można sporo taniej wyrwać interesujące oferty.

Potwierdzam. MI też ciężko się funkcjonuje i żyje w przegrzanych pomieszczeniach.

Klima to już chyba standard w takich pomieszczeniach co nie? żyjecie bez pralki i lodówki? chyba nie a to te same pieniądze

_________________