Daj znać jakie wrażenia. Cholernie mnie ciekawi to auto.

Ja już jeździłem. Testówki ma Romanowski w Radomiu i Krakowie.

Karoseria to oczywiście kwestia gustu. Na zdjęciach wygląda trochę jak taki mały pokemon, ale ma żywo jest mega fajny, szeroki, przysadzisty, taka mała rajdówka. Do tego testowy egzemplarz zamiast seryjnych BBSów miał przepiękne OZ Rally. Dzieciaki na mieście robiły foty

Wnętrze. Wszechobecny twardy plastik, ale to raczej nie dyskwalifikuje tego typu auta. Fotele wygodne, ładne i dobrze trzymają, ale nawet opuszczone na maksa są jak dla mnie za wysoko. Przez wysoką pozycje fotela i duży monitor strasznie ograniczona jest widoczność przez przednią szybę. Pomiędzy lusterkiem, a wyświetlaczem prawie nic nie widać. Ktoś o wzroście Azjaty nie powinien narzekać, ale przy 180 jest już słabo. Multimediami się nie bawiłem, bo miałem raptem pół godziny i wolałem skupić się na jeździe.

Prowadzi się bardzo dobrze, czuć wyraźnie zmiany ustawień rozkładu napędu. Jechałem jak było sucho więc nie miałem zbyt wiele okazji do polatania bokami, ale wjechałem na pusty plac i da się tym pobawić. Nie oszukujmy się, nie jest to dłubnięte Evo i jednak trochę więcej mocy by się przydało. Zapewne na śniegu czy szutrze będzie więcej zabawy. Super działa skrzynia biegów, bardzo precyzyjna, robi sama między gazy, ale np w i30n działa to lepiej, a najlepiej robić to samemu, bo geje są idealnie rozmieszczone Osiągi mnie trochę rozczarowały, niby się sprawnie odpycha, ale nie czuć tego "pierdolnięcia", może to przez przyzwyczajenie do mocniejszych aut. Największe rozczarowanie to dźwięk. O ile w środku mruczy dosyć przyjemnie, ale wydaje mi się, że to "muzyka z głośnika" czego Pan z salonu nie potrafił potwierdzić to na zewnątrz pierdzi jak Tico. Mogli się trochę bardziej postarać o strzały w stylu Focusa RS czy i30n.
Zawieszenie jest bardzo fajnie zestrojone. Wolne Miasto Radom nie słynie ze zbyt dobrych dróg, a ten maluszek na wielkich kołach świetnie się prowadził, pięknie wybierał, nie miotało nim na nierównościach.
No i jeszcze hamulce, wielkie, piękne, super wyczuwalne i mega efektywne.

Czy bym kupił...cały czas biję się z myślami. Generalnie to przed jazdą byłem prawe pewien i jechałem się tylko utwierdzić, że to dobra decyzja. Chciałbym się nim jeszcze przejechać jak będzie ślisko

Czyli miłości nie ma

Miłości nie ma, ale chęć jest nadal. To miał być taki substytut mojego Evo, którego mi brakuje. Nie skreślam go jeszcze, ale emocje trochę opadły.

Dokładnie. Powinno krzyczeć "Kup mnie kup mnie bo inaczej będziesz żałował do końca swoich dni". Bez tego racjonalizowanie zakupu takiego auta mija się z celem...

To wróć do evo. Jaki problem

Niby problemu nie ma, ale chciałem coś nowego, aktualnego.

Jeśli coś jest dobre i sprawdzone to lepiej nie zmieniać. Do takiego wniosku właśnie doszedłem z 997
Te 350KM w zupełności mi wystarczy

Ja miałem tak samo kilka lat temu z GT86. Byłem strasznie nagrzany, praktycznie jechałem kupić a po godzinnej jeździe testowej kompletnie mi przeszło. Kupiłem wtedy 135i coupe i to było to...

Z Yarisem IMHO jest jeden zasadniczy problem - to zawsze będzie tylko Yaris choć na dobrych sterydach. Zresztą z większościa hot hatch'ów popularnych marek mam ten sam dylemat.

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

O tototo...niby fajne auto, bokami lata, ale na oponach rozmiaru jak w Priusie i mocy mało



Wiesz, oni mu chcą dokleić metkę homologation special i zapewne liczą, że będzie to auto kultowe. Zwykły Yaris to to nie jest, bo z "serii" nasz tam tylko lampy, lusterka i antenę, cała reszta to GR. Nie ma takiej wersji nadwoziowej "cywilnego" Yarisa i jeśli nie zrobią zaraz jakiegoś 3d Yaris GR LIne to może to być ciekawy kąsek. Nie skreślam go jeszcze, ale liczyłem na coś więcej. Myślę, że to może być fajne autko na tory typu Łódź czy Słomczyn

No nie wiem jeśli miał bym zdradzić Porsche to chyba kupiłbym mały zwinny szybki i piękny Lotus elise a właśnie taka jest jedyna na otomoto

_________________

Tu chyba nie o zdradę chodzi tylko o dokupienie czegoś fajnego na zimę Sam od jakiegoś czasu bije się z myślami ze przydał by mi się jakiś hothatch do garażu jako w miarę normalne auto, które daje wciąż trochę frajdy z jazdy. U mnie jednak yaris odpada bo głównym powodem dla którego ciągnie mnie żeby coś dokupić to frustracja spowodowana ciągłym pakowaniem dzieciaków w zimowych kombinezonach/butach do coupe -_-

Mam takiego od niedawna tylko z silnikiem K20 z Hondy Type-R.
Powiem szczerz, że był to zakup typowo "na pałę" od kolegi i na odległość.
Po pierwszych jazdach jestem pod wrażeniem jak ten samochód sie prowadzi- fakt , trzeba nim jechać całkiem inaczej niż przednionapędowcami czy czterołapami ale frajda niesamowita. Bardzo stabilny i przewidywalny.
Ale samochód tylko i wyłącznie na tor - niesamowicie niepraktyczny w użytku na codzień.
Było -3 i opona średnio trzymała
https://www.youtube.com/watch?v=JzIMi8_Bb1g
Także jeśli ktoś szuka w miarę taniej zabawki NA TOR to Lotus jest świetnym wyborem i myślę, że niedocenianym samochodem.

Dobrze idziesz tam w zakrętach

Dzięki ale uwierz mi Arku, że do ideału jeszcze daleka droga.
Ale ten filmik pokazuje, że auto jest do ogarnięcia mimo tego, że waży 800kg ma jakieś 230KM i lekki przód , który sprzyja podsterowności.

Po tych wszystkich entuzjastycznych recenzjach w sieci zastanawialem sie tez czy mojego EVO IV nie zamienic na tego Yarisa. Glownie ze wzgledu na to ze nowsze auto czyli mniej czasu w warsztacie (taka mam nadzieje). Po tym co napisales troche mi zapal zmalal na zmiane

Według mnie są dwa typy samochodów do zabawy.
Nowe konstrukcje , którymi możemy pojechać szybko na torze, jak jest ciepło włączyć klimę, podłączyć sobie telefon przez BT i spokojnie wrócić na kołach do domu.
Drugi typ to starsze konstrukcje - np EVO od 5 do 9 , starsze Subaru itd
Tam już nie ma tych bajerów dookoła ale jest większa bezpośredniość i chyba większa radość z dobrych czasów bo tutaj jednak więcej zależy od umiejętności i dużych jaj kierowców.
Dlatego trzeba sobie zadać pytanie przed podjęciem decyzji czy chcesz się mocno napocić, zmęczyć i nie od razu robić dobre czasy ale czerpać 100% przyjemności z jazdy czy stawiasz na szybką jazdę w komfortowych warunkach.
Oczywiście są wyjątki jak np taki Lotus choć najnowsze wersję mają już też jakieś udogodnienia.

ja w evo9 miałem klimę

nie mniej, masz rację - starsze konstrukcje dają mimo wszystko większą bezpośredniość i odczucia, przez co uczą jeździć, a nie "dają się przewieźć"

Mają klimę i lekkie fotele, które są jeszcze twardsze:) Lotus fajny ale z pojechaniem dalej na kołach jest słabo. Hałas męczy.

Też jestem tego zdania ....nie wyobrażam sobie jazdy tym na codzień
Ale jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego..... a na tor to jest mistrz