Witam wszystkich
Przeszukałem forum ale nie umiałem znaleźć podobnego problemu w MACAN z roku 24 bez panoramy. Nie wiem czy to po tych deszczach teraz ale przy normlanym nawiewie (np. temp. 20 st. bez opcji auto i bez klimy szyby parują niemiłosiernie, tak, że jazda jest niebezpieczna bo szyba przednia i boczna to totalne mleko. Dałem max temp i troszkę się coś tam na dole przedniej szyby rozjaśniło ale raz, że gorąco a dwa i tak ledwo co pomogło. Jedyne opcje ktore pomagają to: max ciepło na szybę przednią (jak w zimie) ale to mamy saunę w aucie lub jazda na klimie (wysusza powietrze) - i w zasadzie to jedyne rozwiązanie "harcerskie" żeby móc jeździć. Przejrzałem pod maską i nie widzę żeby jakieś odpływy były zapchane, w aucie na oko sucho. I zaczynam się martwić. Byłem na serwisie (bo sobie spryskiwacze przestały działać niektóre - zrobili to) ale ad. parowanie "muszą głęboką diagostykę zrobić. Hmmm. Coś tam o filtrze kabinowym wspominali, że może do wymiany, że to jest może źródło problemów...Auto ma 14 kkm.... Powiedział, że przy okazji wymiany oleju (nagle sie zrobił wymóg co 15 tys kkm a w warunkach jakie otrzymałem przed zakupem jak byk 30 kkm (wiadomo, że co 15 max ale to sobie sam zrobie ten "pośedni") głębiej sprawdzą. Jakoś zaczynam się ich bać

Czy ktoś może coś doradzić? Co mogę sam i jak sprawdzić? Czy do auta nie dostaje się woda z deszczu i mimo, że auto nowe to coś z jego uszczelnieniem nie tak, na zasadzie "Macany tak mają"? Czy podjechać do Mikołowa lub Pszczyny czy to jednak należy oczekiwać jako "na gwarancji" (uszczelnienie auta) Dołączam zdjecia jak wyglądaja szyby i jak się zmienia przy różnych układach nawiewu. Z góry dziękuję za pomoc.
link do zdjęć:
https://1drv.ms/f/c/b58769c50a501450/El9yNjxfVvhJp7OdN22mRFkBXYRqWjIeRugdapNu1FkUiA?e=7v78ux