Witam serdecznie.
Wczoraj, na mokrej nawierzchni, przy bardzo lekkim deszczu, w trybie sport, przy mocnym przyspieszaniu prawie od zera, przez króciutką chwilę było czuć i słychać z tyłu huk/dudnienie/bicie (nawet nie wiem jak to opisać). Trwało to bardzo krótko, nawet nie zdążyłem zareagować, potem auto jak zwykle lekko się ślizgnęło (tego chciałem od początku) i pognało do przodu jak zawsze.
Auto roczne, moje od nowości, nigdy wcześniej niczego takiego nie było ani nigdy później, bo wczoraj jeździłem jeszcze sporo i w takich samych warunkach śliga się bez takiego efektu.
Czy Wam zdarza się coś takiego? Co powoduje taki efekt? Jak go unikać, bo zakładam, że nie jest on dla auto dobry?
Pozdrawiam, Daniel
Sent from my iPhone using Tapatalk
|