Witam
Wiem, że klubowicze potrafią udzielic informacji na temat 80-90% pojazdów marki PROSIĘ z ogłoszeń sprzedaży, ukazujących się w mediach. Dla wszystkich zainteresowanych zakupem tego 944
http://www.tinyurl.pl?Bra8s0hr
mam kilka wiadomości. których własciciel w ogłoszeniu nie zamieścił.
Zakupione, o ile się nie myle, w Niemczech przeszło remont silnika (już w Polsce) w warsztacie o słabej renomie.
Zwróćcie uwagę na otwarte na wszystkich fotach światła..
Otóż w rzeczywistości widać nie tylko po światłach że wystawione 944 miało wystarczająco mocnego "dzwonka" i zostało naprawione kiepściutko.. Również w Polsce, również w warsztacie słynącym z "fuszerek".
Właściciel słono przepłacił za auto(ok 21000zł za rozbitka z silnikiem do remontu!). Pół roku temu wystawione było do sprzedarzy w komisie za 18500zł. W rzeczywistości właściciel sprzedaje ten samochód już 3-ci czy 4-ty rok tj mniej więcej od momentu kiedy go zakupił. Owszem, autem jeździ pan w wieku 60 lat i faktycznie auta nie katuje.Śmiem twierdzić iż jeździ nim tak, ze względu na spore zuzycie paliwa i tak, by nie przeciążyć któregokolwiek z remontowanych podzespołów. W sumie wszystko aby w 944 nie inwestować a utrzymywać je w bardzo kruchym i delikatnym "bdb stanie".
Jak mówi doświadczenie wszystko co ma wyjść w tym aucie objawi się dopiero nowemu właścicielowi...
Na zakończenie dodam nie mam nic do obecnego właściciela i wcale nie życzę mu źle, a jedynie staram się pomóc ewentualnemu przyszłemu nabywcy.
ps. 944 ma przebieg 150 000km i jest on raczej oryginalny.Wnętrze nie jest zużyte ani wytarte.
Jest to najprawdopodobniej jakaś wersja CS, a więc nie posiadająca jakiegokolwiek wyposażenia dodatkowego, nawet tylnej wycieraczki (ze względu na jak najniższą masę)
Samochód ten, w żadnym razie nie legitymuje się moca 180KM! Co najwyżej 163KM, choć w/w remont silnika moim zdaniem ograniczył poważnie ich zasób. To chyba tyle
Pozdrawiam wszystkich pasjonatów 944 !

Oglądałeś z bliska to auto ? Nie działa mechanizm świateł ? Widać naprawy pod maską czy to zasłyszane niusy (bo to jest różnica...) ?

domyślam się że oglądałeś, bo daleko nie masz...
ale wiesz - jeśli to jest kwestia tylko tego przodu i może kiepsko zrobionego silnika (i tutaj też nasuwa się pytanie - jakiego rzędu były to naprawy) a poza tym autko jest w pełni sprawne, to 944 z nową deską, wersją cs i przede wszystkim przebiegiem 150k km może być tyle warte... tzn w/g mnie warte max 10k... ale z ceny 15k łatwo wytargować do 10, zwłaszcza, że gość już tyle czasu sprzedaje...

Tak, oglądałem z bliska 2 razy. Jeszcze ze 3 lata temu uznany przez właściciela owego 944 za kompletnego laika i na 100% "tylko oglądającego" zostałem nieopatrznie poinformowany zarówno o remoncie silnika (chyba panewki, zawory i cos tam jeszcze, ale nie pamietam dokładnie) i o lakierowaniu nadwozia w całości. Widoczne są również "zaburzenia" w odbiciu otoczenia w powierzchni lakieru nie tylko z przodu.
Wtedy uznałem że na PROSIAKA jeszcze gotów nie jestem i kupiłem "japońca".
Co do świateł to działaja bez zarzutu ale maja fatalne spasowanie z reszta frontu auta. Anomalie typu powypadkowego siegaja dość głęboko, co widać po otwarciu maski Silnik o ile sie nie myle był wypucowany na błysk.. tak samo zresztą jak i reszta samochodu.
Co zas do ceny, to podczas ostatnich poszukiwań w Niemczech widziałem S2 w cenie 5300 euro i dawało to niemalże ówczesna cene tego 944. Różnica polegała na tym, że S2 miało zmatowiały oryginalny lakier i poobijane blachy, a silnik kopcił porządnie. Widać było jednak co i jak z tym S2 i moim skromnym zdaniem byłby to lepszy wybór.