Szanowni forumowicze,
A może by tak stworzyć jeden wątek i na podstawie Waszych dotychczasowych doświadczeń podać najczęstsze, dla różnych modeli Porsche, usterki.

Myślę, że zarówno dla obecnych właścicieli jak i osób zaczynających przygodę z marką może być to mega ciekawy temat.

Ja na przykład mogę od razu podrzucić temat 997.1 3.8 z wadliwymi silnikami oraz generalnie w modelach 997 pękające cewki zapłonowe.

Porsche panamera , wadliwe silniki 4,8 400km i turbo 500km, zacierające się ,wada produkcyjna.

problem cewek dotyczy tak samo 996 a moze i kazdej innej 911 z tak osadzonymi , nie uznalbym jednak tego za wade , wezmy pod uwage temeprature jaka tam istnieje i usadowienie bardzo nisko czytaj korozja , wilgoc woda z ulicy ...
napewno silnik 3,4 z pierwszej seri 996 slynne lozysko ...

Nie uznaje cewek za wadę ale raczej rzecz na którą warto zwrócić uwagę.
W moim poprzednim 997 również drążki kierownicze miały luz. Panowie w Porschepana zwróciła mi uwagę, że często drążki kierownicze zużywają się dużo szybciej niż końcówki i nie warto wymieniać ich razem.

Mogę jeszcze dodać odnośnie cayenne i touarega , częsta awaria to przerdzewiała linka od podnoszenia szyby strona pasażera ,woda się tam dostaje i linka rdzewieje aż się urwie , mialem tak w cayenne i touaregu , jak i inni tez w touaregach.

co jest wadliwego w 3.8 997 czego nie ma w 3.4 albo 3.6?

Piotr w 3.8 997.1 jest problem z zacierajacymi się silnikami który nie występuje aż tak często w 3.6 Myślę że problem jest Ci znany

Panowie chciałem założyć temat który zwróci uwagę nowych nabywców lub obecnych właścicieli na różne "bolączki" różnych modeli Porsche.
Sam w trakcie kupowania samochodu nie zdawałem sobie sprawy na co zwrócić uwagę i co ewentualnie należy szybciej lub później zmienić żeby było dobrze.
Mam nadzieję że wspólnie uda się nam stworzyć taką listę więc raz jeszcze zachęcam Szanownych forumowiczów do zabierania głosu w temacie.

Się nie mądraluj! Ciężko zweryfikować o ile częściej tuleje cylindrowe zacierają się w 3.8 od 3.6 czy 3.4. IMS taki straszny miał być ale przypadków w których łożysko się rozlecieło tak naprawdę nie było wiele... korbowód że się czasem urwie... jak silnik ma ciężki żywot to się i urwie...