Serwus Wszystkim.
Chcę kupić urządzenie do domu pozwalające trochę zrzucić na wadze ( około 5-8 kg ) ale i również takie które poprawi kondycję/zdrowie.

Ze względu na brak czasu siłownia odpada.
Proszę o pomoc a nie docinki... Dzięki!

Dodam jeszcze że pod uwagę biorę Bieżnię , Orbitrek lub Rowerek.

Weź pod uwagę dietę przede wszystkim - 70% sukcesu w redukcji to jedzenie. A każda aktywność sportowa wspomaga redukcję. Możesz mieszkać nawet na bieżni, ale jak nie zbilansujesz jedzenia to nie schudniesz.

_________________

*Porsche 911

Bristol ja kupiłem 100kg żelastwa plus zwykły zestaw na lokalnym olx.Sprzęt nowy od chwilowego zapaleńca za mniej niż połowe ceny.
Trzy lata mineły i 15kg mniej+energia gratis.Znowu mam 20lat

Biegaj koło domu + dieta jak wspomniał Jarecki.

Zestaw ćwiczeń funkcyjnych, Skakanka, ciężarki. Chęci. Na resztę szkoda pieniędzy.
A, i nie żreć wieczorem. Alkohol tylko okazjonalnie, wieczorne piwko, winko lub drink odpadają.
Pozdrawiam

rowerek stacjonarny za pare stów sobie kup i umów się ze sobą że codziennie ale to codziennie wstajesz rano i jedziesz poł godziny. Ja tak robie. Jadę i czytam książkę - jak zaczyna mi z czoła kapać na książkę to przestaję Jak dasz sobie każdego ranka taki łomot to zaczynasz też zwracać uwagę na to co jesz i ile jesz... Jak jesz lepiej, warzywka, owoce to i czujesz się lepiej, wszystko zaczyna lepiej działać;) Polecam!

Polecam kombinację orbitreka i koniecznie dieta. Wyeliminuj słodycze, ogranicz alkohol, a przede wszystkim nie najadaj się na noc, bo to największy grzech. I duuuużo wody. Na maszynach trening aerobowy przy średnim tętnie tj. 130-140 ca. 45 minut. No i wytrwałości w postanowieniu. Powodzenia.

Jako trener mogę się tylko podpisać w 100% pod jednym z powyższych postulatów - dieta, bez niej ani rusz, nie musisz liczyć na początek każdej kalorii, jeść o równych godzinach itp., grunt abyś zmienił swoje nawyki żywieniowe, przede wszystkim przestawił się na odżywianie zbilansowane, pełnowartościowe, unikał przetworzonego jedzenia.

Z zasady - dla chcącego nic trudnego - więc tak długo jak nie zmienisz schematu myślenia z " nie mam czasu " na " zawsze znajdę chwilę czasu " to wiele nie zdziałasz. Ważny jest sport/ruch jako taki, nikt nie wygoni Cię na siłownię jeśli tego nie chcesz, tak samo jak, aby zacząć nie potrzebujesz wcale posiadać sprzętu. Zawsze możesz zacząć od biegania, może z początku dłuższych lub intensywniejszych spacerów, jeśli kondycyjnie nie dasz rady, do tego dołożysz trening w domu z ciężarem własnego ciała - mówię ogólnikami gdyż kwestia jest zbyt szeroka, a nie chcę również by powstała tutaj rozprawka, nie mniej robiąc pompki, przysiady, pajacyki, brzuszki, nożyce, wykroki, wyskoki, deskę/plank przy ilości możliwych kombinacji i wariantów każdego z ćwiczeń które wymieniłem już możesz odmienić swoją sylwetkę i zdrowie.
Jeśli mimo wszystko zechcesz kupić jakiś sprzęt, bo bez niego " ani rusz ", a kwota ma być niewielka to proponuję na początek zakupić drążek rozporowy, hantle w walizce, skakankę i kettlebell - całość daje już mnóstwo możliwych kombinacji treningu, a zmieścisz się przy dobrych wiatrach w budżecie 400zł.

Jak wiadomo, sukces zależy od motywacji.
Więc najpierw trzeba chcieć i to bardzo. W skali od 1 do 10 - minimum 9.

Potem zrozumieć, żę sześciopaki zaczyna rzeźbić się w kuchni

A potem idź do fitness klubu i pogadaj z mądrym trenerem, nawet jeśli nie planujesz tam bywać regularnie.
Inaczej będziesz marnował czas i pieniądze.
Wiem coś o tym i naprawdę sporo mogę powiedzieć. Szczególnie jeśli chodzi o marnowanie.

Miałem wszystko na strychu całą kompletną profesjonalną siłownie jak napisał Jarecki jeśli nie zmienisz nawyków żywieniowych nic albo prawie nic Ci to nie da mordowałem się codziennie i co z tego jak po siłowni zjadałem paczkę kabanosów .Dopiero zbilansowana dieta przygotowana przez dietetyka dała efekty 10kg w trzy miesiące i to bez większego wysiłku (czasami tylko rower)
Szkoda kasy na te sprzęty bo za chwilę Ci się znudzi a klamoty będą stały.
Ps.Kluczem do sukcesu to 5 razy dziennie posiłki w miare możliwości regularnie dużo warzyw i owoców unikaj białego pieczywa zredukowanie słodyczy do minimum wszelkiego rodzaju kasze,ryż zamiast ziemniaków białe mięso zamiast masła margaryna a gwarantuję że siłownia nie będzie potrzebna.Ostatni posiłek 18-19 zero pojadania między posiłkami.

Ogłaszam zatem licytację na kolejne moje nalewki, dla dobra Adama oczywiście ( i mojego też, bo nie mam kiedy pić, skoro wieczorkiem, w foteliku, po kolacji, przed snem nie można.... )

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Można, kieliszeczek (jeden!) nalewki po kolacji dla zdrowia nie zaszkodzi. Szczególnie w sezonie zimowym. Nie musi być codziennie.

Koledzy

Bristol chce zrzucić tylko kila kilogramów, co jest możliwe nawet w ciągu miesiąca i podejrzewam, że nie chce od razu startować w zawodach fitness prezentując sześciopak.

Przed runmageddonem potrzebowałem zrzucić 5 kilo i najskuteczniejsza okazała się tabata total body z kettlebellem (pomimo tego, że systematycznie biegam od 16 lat), którą robiłem w domu wraz z kanałem Fitness Blender na YT

Wiadomo, że jesteśmy tym co jemy, ale nie popadajmy w skrajności - wszystko z umiarem. Zależy też w jakim Bristol jesteś wieku, ja mam 38 lat i widzę po sobie, że metabolizm muszę wspomóc i liczyć kalorie, ale bez przesady, sport to ma być przyjemność.

Jeżeli efekt ma być spektakularny i chcesz go utrzymać to:
1. wylicz swoje zapotrzebowanie na kalorie przy redukcji (są kalkulatory)
2. staraj się spożywać pokarmy wg struktury (około): węgle 55%, białko 30%, tłuszcze 15% - polecam aplikację fatsecret na telefon
3. i ćwicz

Pamiętaj, że alco to puste kalorie, także umiar wskazany + odstawienie słodzonych napoi.... i tyle.

Kettlebell 16 kg około 130 pln, tyle mnie to kosztowało

Jak będziesz potrzebował więcej info to pisz, służę pomocą

Skąd ja to znam

Bristol, trochę może przesadziłem z tym rzucaniem Ciebie od razu na tabatę z kettlebellem bo możesz się zniechęcić

Jeżeli nie chcesz wydawać kasy to tabata bez kettlebella
Jeżeli masz chęć wydania kasy na bieżnię to na niej stracisz kilogramy i poprawisz kondycję

Tabata - jeśli piszesz o jej właściwej - 4 minutowej formie, to jest killer bez względu na to czy z kettlem czy bez. Niby każdy może ale proponowałbym jednak najpierw sobie serce przebadać bo zabawa w okolicach HRmax może sie skończyć zonkiem.
Z fajnych i praktycznych maszynek polecam waterrower - wioślarz podobno super ćwiczeniem jest a przy okazji sprzęt ładnie w salonie wyglada a jak sie go postawi pionowo to i mało miejsca zajmuje. Koszt to drobne około 6000 ale marka bardzo dobra. Mariusz musisz koniecznie wypróbować!!!

A ja w niedziele sprzedaje hurtowo 4 sprzęty Kettlera za 1400. Jeszcze za niedługo będzie wystawiony bardzo ładnie wyglądający eliptyk z ekranem. Już sie napatrzyłem

Ale nic w przyrodzie nie ginie. Już kupiłem dwa jeszcze piękniejsze sprzęty!

Gdy kupowałem bieżnię znajomy odradzał, proponując rower stacjonarny. Rower, mówił, ma o wiele więcej przydatnych miejsc do wieszania np. ubrań. Miał rację, skubany

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Sprzedaj Bristolowi - kółko się zamknie, a Bristol się przekona o "zaletach" domowej siłowni

P.S. Też mam w piwnicy sprzętu za parę tysiaków... na palcach jednej ręki policzę ile razy ćwiczyłem

_________________

*Porsche 911

Jeśli ktoś już się nacieszył i mu tylko zajmuje miejsce to proszę o cene na pw

+ 1, najchętniej bieżnie