Ponieważ już we wrześniu 2011 będę mógł sobie kupić auto zaczynam się zastanawiać coraz konkretniej nad specyfikacją tego jedynego prosiaka. Podoba mi się 944, ale nie da się ukryć, że jestem laikiem, więc piszcie tak żebym zrozumiał

Dlatego przesyłam zapytanie: Jaki silnik polecacie?
Ma być dość żwawy, bezawaryjny i niedrogi w utrzymaniu.

Druga sprawa to: a gdyby tak cabrio?
Jak sprawują się dachy w kabrioletach 944 ? Czuć jakąś różnicę w prowadzeniu? O ile są cięższe? Jaki mają kufer, bo gdzieś mi się udało znaleźć, że coupe ma 250l, a kabriolet?

Wszelka wiedza i rady mile widziane. Pozostaje wierzyć, że 2012 to bujda, bo wtedy zostałby mi ledwo ponad rok na nacieszenie się autkiem
Tak w ogóle to ile mocy tracą 944 przez te >20 lat?

Podales specyfikacje na podstawie jakiej ARO wygralo przetarg na "woz policyjny" a moze to charakterystyka Toyoty Yaris D4D generalnie Porsche na pierwsze auto srednio sie nadaje a przez nastepne 2 lata zobaczysz mase "nowych milosci" samochodowych.

Też sugeruję jednak coś zwyklejszego na pierwsze autko. Choćby na parę miesięcy. Świeżak plus tylny napęd = kłopoty. Nawet przy "tylko" 163 KM.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Dziękuję za rady. Oczywiście na razie to tylko idea i jestem świadomy, że do momentu zakupu może się zmienić. Generalnie zamierzałem najpierw zabierać je na jakiś duży plac żeby trochę ogarnąć tył i się poślizgać. Myślę jednak, że dam radę. Na razie proszę o odpowiedź na pytania postawione w pierwszym poście. Najbardziej interesowały mnie silniki 2.5/190KM i pozostałe 2.5 i 2.7 o mocy około 160KM.

wszystkie


każdy ma inne pojęcie żwawości. jakie jest Twoje?


porsche są mało awaryjne, ale wszystko zależy od wiadomych czynników


sprecyzuj co dla Ciebie znaczy niedrogi w utrzymaniu.


raczej mało, wszystko zależy od wiadomych czynników (podobnych zresztą jak w wypadku awaryjności).

Kolego. wymienie kilka oczywistych przymiotnikow odnosnie porsche (tych przedniosilnikowych):
- ciasne
- twarde
- nawet szybkie (ale na światłach subaru i dużo nowych bmw spokojnie Cię biorą)
- raczej bez korozji (cynkowane)
- raczej mało awaryjne (zależy od poprzednich właścicieli i przebiegu)
- naprawy raczej niedrogie (jedyna różnica jest taka, że porsche nie dajesz byle komu i wiesz gdzie brać części)
- dość sporo palą (2.5 163KM ok. 12 l/100km w mieście

jak każde auto posiada plusy i minusy. takze sam musisz zdecydowac.

czy takie odpowiedzi Cię satysfakcjonują?

Tak, o coś takiego mi chodziło
Z silnikami chodziło mi o to czy nie było jakiejś czarnej owcy w rodzinie jednostek napędowych. Na wikipedii S i słabsze mają 7,9-8,5s 0-100km/h, więc dość podobnie. Kryterium "żwawości" jest raczej jeszcze niekonkretne, bo nie miałem okazji konkretnie pocisnąć kilku samochodów. Nie ma żadnego silnika, który zbierałby od wszystkich opinie nie dającego rady? Raczej o to chodziło. Podobnie z kosztami utrzymania - głównie o zależności między wersjami. Czy S pali dużo więcej niż słabsze, dużo mniej niż S2?

jeżeli szukasz samochodu oszczędnego żeby jeździć na zakupy i przemieszczać się między punktami to raczej szukaj innej marki niż porsche
raczej nikt nie określi który więcej pali a ktory mniej, głównie zależy to od stylu jazdy, zdażyło mi się ze średnia mi wyszła w granicach 8,5-9l/100km w jeździe mieszanej trasa/miasto - woziłem się w tedy z córką i jazda do fajnych nie należała
niezależnie od pojemności jak chcesz sobie pojeździć dla frajdy i żeby było fajnie to poniżej 13-15l raczej nie spodziewaj sie że zejdziesz

wydaje mi sie ze aby docenic porsche warto pojezdzic wczesniej czyms innym. Ale to juz twoja sprawa.
Jezeli cie stac na utrzymanie takiego auta to nie bedziesz zalowal.
Te auta (jak inne sportowe) żrą opony popijajac litrami paliwa. A ty wszystko przełykasz z usmiechem na twarzy czekajac na kolejna probe na starcie
Jezeli bedziesz go uzytkowac zgodnie z przeznaczeniem czekaja cie tez naprawy. Auta maja ponad 20 lat. A specjalistow mało ...
ale warto warto warto. Trzeba tylko nie liczyc kasy i cieszyc sie jazda.

Zrobiłem ponad 1mln km kikunastoma samochodami i nie odważę się powiedzieć, że potrafię DOBRZE jeżdzić samochodem.
Jeżeli nie masz jakiegoś doświadczenia (kilkadziesiąt kkm ), to kupowanie narowistego samochodu, to szukanie kłopotów.

Może najpierw wydaj parę setek na jakiś KJS typu Kielce, Wieliczka, nie znam odpowiednika Porsche.
Zobacz, co potrafisz i wtedy ukierunkuj swoje pragnienia.

Przez pierwszy rok jeździj czymkolwiek - byle nie Porsche. Jak już nabierzesz wprawy to na początek kup zwykłe 2.5.

Chyba że np jesteś wieloletnim zawodnikiem kartingu i od kilku lat jeździsz zwykłymi autami po drogach niepublicznych - to przepraszam...

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

autor chyba za 2lata bedzie mial dopiero prawko(jego podpis) wiec zdecydowanie odradzam Porsche z 2.5l silnikiem na start....lepsze bedzie punto 2/3 grande punto a na prosiaka przyjdzie jeszcze czas .

pierwszym Porsche jeździłem mając 13 lat (było to ex 924 Dlugiego). Następne Porsche (924s; mechanicznie to samo co 944 <info dla Rica>) kupiłem niestety dopiero w wieku 20 lat, ale nadal było to moje pierwsze auto. Oczywiście jeździłem wcześniej różnymi, ale Porsche było jakby pierwszym autem na własność.
Uważam, że jeśli człowiek ma wystarczająco zdrowego rozsądku i podejdzie z należytym szacunkiem do tego auta, 944 wcale nie będzie złą decyzją.

jest jeszcze jedna kwestia dość istotna dla młodego kierowcy:
ubezpieczenie OC - stawki zwłaszcza przy silnikach powyżej 2l dla niedoświadczonych są zaporowe
oczywiście można samochód zarejestrować na rodzica, ale odbrze też jest zbierać sobie zniżki, w końcu nie będzie jeździł "tatusiowym" autem do 30-tego roku życia
na początek dobry jest małolitrażowy samochodzik zarejestrować na współwłasność w firmie innej niż jest ubezpieczona fura taty, żeby w razie co nie poleciały mu zniżki i zbierać sobie dobrą opinie jako bezkolizyjny kierowca płącąc niewielkie stawki i zdobywając umiejętności kierowcy

teraz ze zniżkami problemu nie ma.
na siebie (wraz z ojcem) mam zarejestrowane swoje auto, auto brata, auto ojca.
jak brata niedoświadczona żona spowodowała wypadek, zadzwoniłem do link4 i mi przemiła Pani powiedziała że polecą mi zniżki tylko na ten samochód - na pozostałe nadal będę je miał

Wieloletnim zawodnikiem kartingu nie jestem, ale już ponad 7 lat jak jeżdżę z biegami po bocznych drogach. Nie liczę oczywiście jeżdżenia na kolanach dziadka (to od 3 roku życia).
Ja jestem raczej rozsądny i nie szaleję (za bardzo )
Co do ubezpieczenia to OC dla 944 2.5/163KM z '87 w LINK4 wyszło mi niecałe 1700.

Nie wiem jak się mają ubezpieczenia teraz (niby jakaś podwyżka) i nie wiem
jak się ma silnik 2,5l. Natomiast ja mam 924 z 2.0 z 83 i płacę z Link4 400zł,
co i tak uważam za dużą sumę w porównaniu ile to auto jeździ w roku...

1700zł to jak dla mnie spore przegięcie

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

wow! ja w link4 mam 500 zł rocznie za 924s 2.5 163ps

No właśnie mi w najlepszym wypadku wyskakują takie stawki jak Rico(przy wspólnym ubezpieczeniem na rodzica), a jak na mnie to 4500. Skąd Wy bierzecie takie niskie stawki...

To mozna okreslić eufemizmem, przeszłość ubezpieczeniowa....

no jak ma sie 18-20lat ,0% znizek,1miesiac prawko i kupi sie auto z silnikiem 2.5 lub pow.2.5l to potem skladka jest taka a nie inna(czyt.kosmiczna).

Ja wlasnie spelnilem wszystkie wymagania dot.max znizek za wiek,posioadanie prawka,staz etc itp. i za 2.5l place 560zl (razem z NNW,bez 30zl mniej) w link4.