http://tinyurl.com/2wcs6h

Cukiereczek , zresztą b.ładny
Zostało jeszcze 8 dni do końca - ciekaw jestem za ile wylicytują
Podbijać można o 20 $ - nie dużo , ale swoją cenę i tak osiągnie

Gdyby nie tak cholernie wysokie opłaty ( fracht , cło , akcyza , Vat )

dla mnie paskudztwo, tylko felgi i osprzęt ładny, ale ten przedni zderzak, lakier i fotele..
wiadomo - są różne gusta

wszystko rozumiem ale silnik od corvetty ??

silnik i wydech ... hehhh...

no właśnie piszę, że osprzęt fajny:
silnik v8 napewno dostarcza dużo przyjemności, zresztą kiedyś widziałek na jakimś filmiku jak się sprawuje widlasta ósemka w budzie 924..
hamulce też niczego sobie, felgi gdyby nie polerowane tylko np. sam rant, a środek czarny też fantastycznie by wyglądały w komplecie z czerwonymi zaciskami.
Niestety wszystko zostało zaprzepaszczone przez 'wizję' przerobienia nadwozia..

Nadwozie akurat super, pomijajac kolor i zderzak...

no właśnie... jak dla mnie to jeśli juz V8, to od 928...
była ta 924 stylizowana na Carrere GT, ale mnie osobiście się nie podobała (wykonanie) - to jest bardzo ładnie przerobione autko...
ale to że ładnie przerobiona nie znaczy że mi się podoba.... fotele jednak i klatka w/g mnie fajne...

Blee... dla mnie ohyda.
Jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny, to chyba nigdy bym tak nie zniszczył prosiaka. Ale szacunek się należy za widlastą ósemkę i NOS.
Chociaż jeżeli miałbym przerabiać Porsche to wsadziłbym raczej V8 z 928.
Jak widać gusta są różne...

_________________

pozdrawiam,
Jakub

IN: MACAN S, 996 C4S
out: Porsche 944 2,5

hmmm dziwne ...ale cena jak narazie rozsądnie niska

Amerykanie wsadzaja inne V8 bo uwazaja ze sa lepsze - czytaj: wieksza moc, mniejsza waga, mniejszy silnik

a co powiesz na to?
http://www.porscheclub.home.pl/forum/vi ... .php?t=574
a co powiesz na oficjalny klub Porsche któy nazywa się Porker KZO! - nie ma co się denerwować... to nie jest jakiś bożek że przeinaczanie imienia jest grzechem

Twoje uporczywe dazenie do nazywania w ten sposob brzmi jakbys chcial obwiescic wszystkim ze masz porsche i bal sie ze jak sie powie prosie, to ktos moze przypadkiem nie zrozumiec ze chodzi o ten wlasnie samochod
Wyluzuj, bo czasem sprawiasz wrazenie jakbys naprawde mial jakies kompleksy zwiazane z autami...

Moim zdaniem "Prosiaczek" to sympatyczny, poniekąd pieszczotliwy epitet