Sprawa wygląda tak kiedyś spiesząc się do pracy zatrzymała mnie policja po hamulcach dałem i przebiłem oponę w jaki sposób nie wiem nie pytajcie bo sam nie wiem, ledwo dojechałem do pracy odkręciłem poszedłem na stacje napompowałem patrze powietrze nie schodzi no to gitara nie minęło 30 minut patrze jednak zeszło, napompowałem spowrotem i szybko pognałem do wulkanizacji, wymieniłem na taki sam rozmiar tylko że nie na zimowe jak miałem tylko na letnie od tamtej pory jak jadę szybciej niż 60km/h strasznie mi zawieszenie wali jak bym po jakiś kamieniach cały czas jeździł, pojechał od razu spowrotem na wyważenie ale opony są ok, zauważyłem w drodze powrotnej że jak jadę prosto to tak się dzieje ale jak skręcam to jest normalnie to teraz pytanie czy to kwestia zbieżności kół czy coś z zawieszeniem

Słabo to trochę opisałeś To raz. Dwa - mimo wszystko łatwiej by było coś podpowiedzieć gdybyś napisał czy przód czy tył i jakie auto.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Miałem podobny problem. Na letnim zestawie kół 18". pomimo prawidłowego cisnienia i wywazenia kół przy wiekszych predkosciach wyraźnie było czuc lekkie "bicie " z tyłu auta. Dzisiaj sprawa sie wyjasniła przy zmianie pakietu koł na zimowy. Jedna z tylnych felg - prawa była od wewnatrz na rancie wyraźnie przetarta - musiałem gdzieś uderzyc o kraweżnik, wpaść w dziure itp. Felga jest też delikatnie peknieta przy rancie. Mozna to było stwierdzić dopiero po zanurzeniu koła w wodzie - uchodzi powietrze. Po zamianie na pakiet zimowy "bicie" ustało. Czeka mnie naprawa felgi jeżeli to w ogóle jest mozliwe. Poza tym uszkodziłem opone ponieważ było w niej przez jakis czas wyraxnie nizsze cisnienie. Przy niskim profilu opony tego nie widać / 295/30/18 /. Opona niestety do wyrzucenia.

Pozdr

Wojtek

Dokladnie - zaloz inny komplet kol i zobacz co sie dzieje. Pewnie felga ktoras trzasnieta.

Ja miałem podobnie w dresowozie, ale wynikało z czego innego - przy ostrzejszym hamowaniu na zblokowanym ABS-ie (szlag trafił jeden z czujników - nie zdążyłem wymienić)...przytarłem opony z jednej strony. Po wyszorstkowaniu opon - problem ustąpił. Najbardziej mnie dziwi to, że w zakręcie przestaje bić. Bicie masz na przodzie (szarpie kierownicą) czy na tyle (drży całe auto)? Jakie auto? Bo to może sporo wyjaśnić.

Cześć

Mi to wygląda na bicie promieniowe, pewnie sprzywiłeś felgę przy ostrym hamowaniu (np.: na dziurze), możliwe że od wewnętrznej strony więc nie widać, ale czuć. Kiedy skręcasz, koła inaczej się układają i nie czuć.

Oczywiście takie skrzywienie może nie miać wpływu na wyważenie koła, ale powinno być widać bicie, przynajmniej na wyważarce.

Piotr

Bicie mam na przodzie, jechałem trochę na pustej oponie więc bardzo możliwe że to niestety to :/ a autko 944

to weź auto do wulkanizatora i niech Ci zakręcą kołem na wyważarce - tak jak napisał gazik - koło będzie dobrze wyważone, ale będzie widać bicie.

Tylko że ja wyważyłem odrazu jak to wszytko się zaczęło obydwie opony wyważałem nowe ciężarki mi założyli i strasznie wali

Jeżeli to faktycznie felga to do dupy wulkanizator, powinien do od razu
zauważyć. Dlatego coś mi się wydaje, że to może nie być to, albo
faktycznie wulkanizator do dupy...

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Ale przecież Ci piszemy - takie skrzywienie felgi nie przeszkadza w wyważeniu - koło BĘDZIE prawidłowo wyważone. Ale jak włączysz wyważarkę - będzie widać, że kręci się "nierówno" - tam gdzie będzie zgięta felga będzie widoczne wyraźne "drgnięcie" koła. Cała sztuczka polega na tym, że jeśli wgiąłeś felgę to ona da się wyważyć, ale koło będzie zwyczajnie krzywe i w miejscu wgięcia będzie biło.

mialem juz cos takiego w rodzinnym aucie. Felga prosta,wywazona...okazalo sie ze kolo jest lekko jajowate od zastania na kostce brukowej pod domem a niby maszyna pokazywala "0,0"....