Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 5.10.2007, 19:10 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
Sytuacja przedstawia się następująco : na początek była moja głupota, po dolaniu oleju do silnika, położyłem korek od wlewu na silniku i tak z nim jeździłem cały dzień, cudem chyba tylko sie nie zgubił, powiem szczerze że gdybym nie zaczął mieć problemów z silnikiem bardzo długo bym się nie zorientował z tym korkiem... Do tej pory sobie pluje w brode jak można było tego nie zakręcić po dolaniu.

Wracajać do sprawy, schodze dziś rano do garażu, próbuje odpalić auto, silnik się kreci tak jak zawsze żadnych dziwnych odgłosów, ale nie odpala, spróbowałem 2-3 razy i nic, z duszą na ramieniu otwieram maske, pierwsze co zauważam to korek i otwarty wlew, pierwsza myśl była taka, że po silniku, poprzez głupoty jakis syf mógł naleciec przez otwór usyfić albo co gorsza zatrzeć silnik ( poziom oleju był sprawdzany kilka dni temu), pierwsza moja reakcja nie wiem do końca dlaczego, to zakup dodatkowego litra oleju myślałem wtedy " Jeśli wleje ten dodatkowy litr może syf który tam ewentualnie siedzi jakoś się spłucze, albo większa ilość oleju pozwoli jakoś ukryć ew. zabrudzenia w ilości oleju i silnik zacznie działać" Jak mówiłem sam nie wiem skąd taka reakcja, ale jak pomyślałem tak zrobiłem, dolałem cały litr, próbuje odpalić i ku mojemu zdumieniu silnik odpala, chodzi jak zawsze płynnie i miarowo, podczas jazdy zachowuje się tak jak zawsze, myślę sobie o co chodzi? po przejechaniu kawałka wróciłem do garażu, zgasiłem auto, odczekałem kilka minut, odpalam, silnik ponownie zaskakuje jak zawsze bez problemu. Zostawiłem następnie auto w garażu, wróciłem po około 2 godzinach, próbuje odpalić, znów taka sama reakcja, silnik się kręci, żadnych dziwnych odgłosów nic, ale nie odpala. Kupiłem kolejny litr oleju, dolałem może następne 200ml, zakręcam korek, wsiadam do auta, odpalam bez problemu, myśle sobie cały czas " O co kurde chodzi" Pojechałem do mechanika, wyjaśniłem mu co się dzieje, powiedział żeby na razie obserwować co się dzieje, czy dalej nie będzie chciał odpalać i przyjechać jutro, on w tym czasie ściagnie schemat silnika i zastanowi sie nad ew. przyczynami, prawie od razu zasugerował że być może czujnik oleju wykrywa zbyt małą ilość oleju i zwyczajnie nie pozwala odpalić auta. Nie był natomiast pewien czy w tym aucie znajduje się taki czujnik, ja również nie byłem tego pewien.

Po powrocie do domu autko zaczęło zachowywać sie normalnie, normalnie odpala, zostawiłem je w spokoju na ponad 3 godziny, schodze do garaży, wchodze do auta, odpalam i żadnego problemu autko chodzi jak zegarek, próbuje ponownie za kolejne 2 godziny, również odpala bez większych problemów, przy całkowicie zimnym silniku.


- poziom oleju sprawdzany tydzień temu, dolany został wtedy 1l potem była ponad 500km trasa do akademika, na miejscu kilka dni okazyjnego jeżdżenia.


Czy w takim razie silniki tego typu potrzebują dużo większy poziom oleju niż zwykłe auta? Czy również tak dużo spalają tego oleju, że trzeba częściej dolewac? Czy może jest jakaś inna przyczyna takiego zachowania auta? Jaka jest bezpieczna albo zalecana ilość która może znajdować się w silniku? Czy moje dolewanie niewielkich ilości oleju i odpalanie auta zaraz po tym, mogło oszukać czujnik oleju, co pozwoliło odpalić silnik? Czy taki czujnik w ogole znajduje sie w aucie z tego roku ( grudzień 87 )

Podsumowując, w ciągu ostatniego tygodnia, do silnika dolane zostało ponad 2l oleju, spróbuje odpalić autko rano, jeśli odpali bez problemu, to naprawdę nie wiem co się działo, jeśli nie doleje znowu troszke i odstawiam auto do warsztatu i tam zastanowie się z mechanikiem nad przyczynami.


Z góry dziękuję za pomoc w rozwikłaniu problemu.

Maxim


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 5.10.2007, 19:29 

Dołączył: 11.03.2007
Posty: 1100
z Twojej wypowiedzi nasuwa mi się tylko jedno pytanie - czy Ty kiedykolwiek sprawdzałeś poziom oleju za pomocą bagnetu?

Oleju ma być tyle ile pokazuje miarka na bagnecie, ani mniej, ani więcej.. :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 5.10.2007, 19:35 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
Tak jak pisałem, olej regularnie sprawdzany bagnetem.

Poza tym jak napisałem w pierwszym poście, nawet po dolaniu 200ml auto odpalało, wcześniej mogłem kręcić i kręcić, wątpie żeby ni stąd ni zowąd 1/5 butelki z olejem rozwiązała nagle sprawe, no chyba że akurat tyle brakowało do jakiejś optymalnej ilości, stąd właśnie pytania postawione w pierwszym poscie...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 5.10.2007, 19:53 

Dołączył: 23.05.2007
Posty: 246
ale ile masz tego oleju ? ma być 3/4 między kreską minimum a maximum. Po drugie ile to autko może brać oleju ? 2 litry na 500 km ? to zdecydowanie za dużo moim zdaniem, no chyba że albo je tak katujesz że aż zdycha albo nie było oleju gdy je kupiłeś. No chyba że przelałeś go za dużo. Tak dla ścisłości za dużo oleju to jeszcze gorzej niż za mało - rozwali się silnik !!! Tak samo jest gdy jest za mało bo wtedy zatrzesz silnik !!! Jeżeli na 500 km ubyło ci dwa litry oleju to zacznij szukać wycieków lub szykuj się na remont silnika. Tylko abyś nie wystraszył bo w tak starym aucie jakieś wycieki się znajdą :) tylko musisz zobaczyć na ile są poważne. Wiesz trochę trudno mówić tak na odległość więc polecam ci wizytę na stację diagnostyczną na analizę spalin która wiele o silniku ci powie. A i jeszcze opisz jaka jest sytuacja na wskaźniku ciśnienia oleju na zimnym i na rozgrzanym silniku. Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 5.10.2007, 20:04 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
Te 2 litry na 500km było raczej moje zapytanie, czy taka sytuacja jest możliwa, po prostu szukałem jakiegoś wyjaśnienia, być może trochę nieprecyzyjnie napisane.

Co do wycieków, to nie zauważyłem żadnych, żadnych plam na podłodze garażau ani nic z tych rzeczy, z drugiej strony nie znam się na tym, wiem to tylko pobieżne obserwacje.

Wskaźnik oleju na desce rozdzielczej, jak rozumiem o nim mówisz?
Przed chwila byłem odpalić, auto, jeszcze ciepłe, wskaźnik oleju jest troche powyżej 4ki.

Gdy pare godzin temu jechałem zimnym autem wskaźnik był na 3ce.

Przy dodawaniu wtedy gazu, ten wskaźnik wedrował do poziomu troche ponad 4, przy biegu jałowym opadał na 3, czy tak się powinien zachowywać ten zegra przy zimnym silniku?

Wskaźnik oleju w tej chwili jest bardzo nieznacznie poniżej maximum, z mojej winy przy dziesiejszym dolewaniu, prawdopodobnie jest go za dużo... W poprzednich autach nigdy nie miałem problemu z olejem, tutaj się wystraszyłem trochę z tą jazdą przy odkręconym korku i jak widać, podjąłem złą decyzje. Mam tylko nadzieje że nie odbije się to negatywnie na aucie....


max944 napisał(a):
no chyba że albo je tak katujesz że aż zdycha albo nie było oleju gdy je kupiłeś. No chyba że przelałeś go za dużo. Tak dla ścisłości za dużo oleju to jeszcze gorzej niż za mało - rozwali się silnik !!!


Nie katuje, w życiu nie jeżdziłem żadnym autem tak spokojnie jak tym :)
Gdy kupiłem olej był sprawdzałem, teraz jest więcej niż 3/4, może jutro w takim razie spuścić troche, przy okazji wizyty u mechanika ?


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 5.10.2007, 21:15 

Dołączył: 8.03.2007
Posty: 1327
Lokalizacja: My-ce
Nr klubowicza: 039
:lol: :lol:
Wszystko jest ok!

Za pierwszym razem odpalałeś auto niewiedząc ,że zapomniałeś zakręcić korek wlewu- czyż nie?? I auto nieodpaliło - czyż nie??Do odpalenia potrzebne jest wyrównanie ciśnień co się uzyskuje przy zamkniętym korku ,jak już auto jest rozgrzane i sczególnie na obrotach to przy
dobrym silniku tego się niepoczuje czy korek jest zamknięty czy otwarty

Generalnie to zawsze jak jest lewe powietrze lub coś z odmami to auto właśnie kiepsko zapala :idea: .




_________________

968 - out
912
996 - out


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 5.10.2007, 21:21 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
jurek968 napisał(a):
:lol: :lol:
Wszystko jest ok!

Za pierwszym razem odpalałeś auto niewiedząc ,że zapomniałeś zakręcić korek wlewu- czyż nie?? I auto nieodpaliło - czyż nie??Do odpalenia potrzebne jest wyrównanie ciśnień co się uzyskuje przy zamkniętym korku ,jak już auto jest rozgrzane i sczególnie na obrotach to przy
dobrym silniku tego się niepoczuje czy korek jest zamknięty czy otwarty

Generalnie to zawsze jak jest lewe powietrze lub coś z odmami to auto właśnie kiepsko zapala :idea: .



Tak właśnie było, dolewajać oleju 2 dni temu nie zakręciłem korka... ale autem jeździłem tego dnia normalnie, następnego ranka właśnie gdy to zobaczyłem, dokręciłem korek i mimo to nie chciał odpalić mimo wielu prób, po dolaniu oleju odpalił, pojezdziłem chwile, zostawiłem na 3 godziny, potem próbuje znowu odpalić i nic, po dolaniu małej ilosc oleju odpalil, chyba że potrzeba czasu na to wyrównanie ciśnienia, bo po drugim dolaniu oleju aby zapalił, potem już jeździł i odpalał przez cały dzisiejszy dzień normalnie. To z tego wynika, że auto zachowywało się poprawnie, a ja niepotrzebnie dolewałem olej, czuje że sam z niczego zrobiłem problem, wlewając wiecej oleju, ehhh...


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 5.10.2007, 21:30 

Dołączył: 12.03.2007
Posty: 178
No ale jak to "prawdopodobnie"? Sprawdź na bagnecie ile jest i się dowiesz i my przy okazji :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 5.10.2007, 21:34 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
gazelot napisał(a):
No ale jak to "prawdopodobnie"? Sprawdź na bagnecie ile jest i się dowiesz i my przy okazji :wink:



Sprawdzałem w którymś z wyżej napisanych postów napisałem, ale napisze jeszcze raz, na bagnecie , jest maksimum, troche ponad maksimum, albo nieznacznie poniżej maksimum, ciężko wykazać różnicę na bagnecie, nie wiem, jakoś nie potrafie jednego stałego pomiaru zrobić, wychodzą nieznacznie różniące się wyniki, w każdym bądź razie jest więcej niż powinno,niestety... zmierze ponownie jeszcze raz za pare godzin, przy całkowicie zimnym silniku.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 6.10.2007, 11:49 

Dołączył: 14.03.2007
Posty: 292
nadgorliwość gorsza od faszyzmu :lol:

jak czujesz że naprawde jest go za dużo to skocz pod auto i trochę upuść, bo może sie zdarzyć tak że przy zbyt dużej ilości moze zacząc go wyrzucać uszczelnieniami i wyciek gotowy :wink:

a to odpalanie z otwartym korkiem mnie zdzwiiło, nigdy nie sprawdzałem czy tak jest, hmm.
Za to ja ostatnio przejechałem 300m z komórką na dachu, na 3 skrzyżowaniu mnie "wyprzedziła" - pobijłem poprzedni rekord ze szklanką, która wytrzymała tylko wycofanie z podwórka i spadła przy ruszeniu. :D

częśto zdarzało mi się klucze zostawiać i gubić, a u ojca w Fordzie znaleźliśmy oryginalny amerykański klucz w błotniku - jeszcze z fabryki bo auto było ściągnięte nowe :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 6.10.2007, 12:32 

Dołączył: 16.03.2007
Posty: 2773
meewosh napisał(a):
częśto zdarzało mi się klucze zostawiać i gubić, a u ojca w Fordzie znaleźliśmy oryginalny amerykański klucz w błotniku - jeszcze z fabryki bo auto było ściągnięte nowe :wink:


SZOK!! :shock: :shock: :shock: :wink: :D


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 6.10.2007, 12:37 

Dołączył: 14.03.2007
Posty: 292
grunt że nigdy nic nie wpadło w silnik, sprzęło itp :lol: Aha u mnie przy wymianie sprzęgła widać było że komuś kiedyś się rozleciało razem z dociskiem bo były kawałki "słoneczka" za kołem zamahowym :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 6.10.2007, 13:05 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
było tak jak mówił jurek - jezdzilem caly dzien z korkiem odkreconym i lezacym na silniku, az sam sie dziwie jakim cudem go nie zgubilem, auto bylo zawsze cieple wiec odpalalo, na drugi dzien z rańca, po zorientowaniu sie ze korek odkrecony, juz klapa, nie odpala, sam sie zastanawiam w jakis sposob doraźne dolewanie oleju powodowało jego natychmiastowe odpalanie, tak czy siak w skutek ww. nadgorliwości, dośc poważnie przelałem olej, wczoraj wieczorem. Dziś przedpołudniem, byłem u mechanika, nadmiar oleju spuszczony, jest idealnie 3/4 :), chyba przez te pare godzin i wczorajsza noc nadmiar oleju za wiele nie namieszał, zwłaszcza ze nie jezdziłem praktycznie nic, tyle co dziś rano do mechanika. W każdym bądź razie kolejna lekcja za mną. Dzieki ;)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 11.10.2007, 10:23 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
Jednak ten odkrecony korek był chyba jedną z przyczyń, wczoraj byłem u mechanika, sprawdził auto, powiedział co jest ewentulanie do zrobienia, wróciłem do domu, dziś rano próbuje odpalić, ale niestety auto nie odpala, silnik kręci i kręci i nic... Teraz to juz jestem kompletnie bez pomysłu


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 11.10.2007, 14:22 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
Edit:

Spróbowałem odpalić po 2 godzinach auto, od razu zapaliło, potem w ciągu dnia również żadnych problemów. Pojechałem od razu po uruchomieniu auta do mechanika, pierwsze co mi powiedział, to że być może czujnik temperatury wariuje. Auto garażowane w podgrzewanym garażu, więc zaproponował mi żebym przez noc zostawił auto na zewnątrz i że by rano sprawdzić czy odpali i czy ponownie będą takie same objawy jak dziś rano. Jak uważacie, ma gość rację? Jeśli nie to co może być powodem takiego zachowania auta?


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 11.10.2007, 19:41 
Avatar użytkownika

Dołączył: 12.05.2007
Posty: 298
Lokalizacja: Darłowo
Ostrzeżenia: 1
Nr klubowicza: 806
Sprawa jest prosta, silnik o którym tu mowa posiada separator par oleju wmontowany we wlewie oleju, jeden z kanałów podłączony jest do układu dolotowego w celu wyrównania ciśnienia. Już tłumaczę, gdy tłok idzie do dołu następuje zasysanie powietrza do cylindra, czyli nad tłokiem powstaje podciśnienie a pod tłokiem w skrzyni korbowej ciśnienie które znacznie podnosi opory własne silnika coś na zasadzie jak w pompce od roweru zaciśniesz palcem zaworek i będziesz chciał pompować, będzie ciężko.
Podobnie jest w silniku i dlatego od skrzyni korbowej poprzez separator par oleju odchodzi przewód połączony z układem dolotowym, gdy korek jest zamknięty mamy ładny zamknięty układ (o ile nie ma nieszczelności) w przypadku odkręconego korka wlewu oleju robi się z tego okładu układ otwarty i silnik zaczyna dostawać lewe powietrze a za tym ubogą mieszankę co właśnie objawia się nierównomierną praca silnika, mniejsze obroty biegu jałowego no i trudności z uruchomieniem.

Ale dla czego po zakręceniu korka autko nie odpalało???? nie wiem

Dodam że warto co jakiś czas przedmuchać separator par oleju bo gdy się zapcha grozi to nadmiernym ciśnieniem w skrzyni korbowej a w konsekwencji wyciekami spod uszczelki miski olejowej - u mnie tak było :?

Pozdrawiam




_________________

Porsche 944 '84 - było, 996 c2 jest

http://www.kut-met.pl - wszystko do ogrodzeń
https://keylock.com.pl - elektroniczne zamki do apartamentów, biur , hoteli
https://greenapartment.pl


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 11.10.2007, 20:09 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
O ciśnieniu oleju i odkręconym korku już wcześniej koledzy mówili i wtedy też byłem pewien że tak właśnie było, po zakręceniu tegoż korka auto potem chodziło bez żadnych problemów i myślałem że to właśnie była główna przyczyna.

Minęło pare dni, dziś rano nie chciał znów odpalić (garaż) wróciłem po godzinie, odpalił, przez dzień jeździł bez zarzutów, do domu wróciłem około 15:00, do godziny 19:30 stał ponownie w garażu, jak zszedłem do garażu, silnik był jeszcze nawet ciepły, próbuje go odpalić 20 minut temu, bez rezultatu, spróbowałem 2-3 razy, nic. Odczekałem 5 minut, odpalił. Za radą mechanika postawiłem go na noc na zewnątrz, zobaczymy jak się będzie zachowywał rano, bez postoju w ciepłym garażu, być może jest tak jak mi powiedziano, czujnik temparatury świruje.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 12.10.2007, 11:05 

Dołączył: 13.04.2007
Posty: 26
Ostatnio podłączałem odmę do dolotu i nie wnikając w szczegóły jak to zrobiłem odma była zatkana. Pięknie wyrzuca ciśnienie olej przez bagnet, spod korka itp. Byłem w szoku, że od dolnej strony tłoka też takie ciśnienia powstają.

A tak przy okazji ten separator w 944 to jest coś takiego co w tuningowym świecie nazywa się "oil catch can" ?


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 12.10.2007, 11:51 

Dołączył: 12.08.2007
Posty: 179
Edit:

Po zostawieniu samochodu na noc na zewnątrz zamiast w garażu, tak jak radził mechanik, auto rano odpaliło bez najmniejszych problemów.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 12.10.2007, 12:04 

Dołączył: 14.03.2007
Posty: 292
może ma klaustrofobie :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum