Witam wszystkich ,
pewnie ten temat był już wałkowany nie raz , ale dla mnie temat jest nowy stąd pytanie : czy rzeczywiście jest tak , że każdy z tych silników 3,8 to taka tykająca bomba i musi wybuchnąć ? No i kiedy wybucha , pewnie zależy to do sposobu eksploatacji , ale drugiej strony pewnie przebieg też ma znaczenie . Zamierzam kupić 997 z pierwszej serii i słyszę wszedzie , żeby brać 3,6 , ale z drugiej strony carrery s czy 4s są znacznie ciekawiej wyposażone i mocniejsze , m. in. posiadają ceramiczne hamulce i mam dylemat . Czy jak kupię samochód z niskim przebiegiem to jest szansa , że trochę pojeździ ?
Poradźcie coś madrego ...

Nie ma reguły, podobno są znane auta, które mają wciąż oryginalne silniki A co do ceramicznych hamulców - owszem są fajne, do czasu aż przyjdzie pora wymiany. Ja bym wolał stalowe.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Proszę napiszcie konkretnie o co chodzi z tymi silnikami . Czy każdy samochód z tym silnikiem skazany jest na porażkę ?
szczerze mówiąc nic z tego nie rozumiem , taka firma jak Porsche nie powinna produkować takich bubli .
Najpierw chciałem kupic 996 , ale wtedy usłyszałem , że absolutnie nie kupować z silnikiem 3,4 . Teraz dozbierałem trochę kasy i okazuje się , że mam nie kupować z silnikiem 3,8 . Ale silnik 3,6 też nie ma najlepszej prasy .
Silniki Mercedesa czy BMW nie ropzadaja się po 50 tys km . Nic z tego nie rozumiem niestety .

Niestety mnie kiedyś spotkała ta niemiła niespodzianka. Awaria silnika.
Po gruntownym zbadaniu tematu doszedłem do wniosku, że wszystkie te silniki mają wadę konstrukcyjną. W jednym są mniejsze zniszczenia, a w innym większe. Prędzej czy później w każdym. Niestety, co idzie za awaryjnością, na rynku jest totalny brak silników i części.
Może Cię zasmucę, ale ja doradzam Ci zakup Turbo. Starsze czy młodsze... kup i ciesz się życiem

Potrafisz pocieszyć nie ma co ... Na turbo mnie nie stać niestety . Czyli obojetmnie co kupię silnik najpewniej sie rozsypie ? Jakie są koszty takiej naprawy i co najczęściej się psuje ? czy tu chodzi o zatarcia tych silników ?

Ja mam drugi raz Carrere S z motorem 3,8 i jest ok. W pierwszej miałem ok 107 tys km, w obecnej mam 87 tys i obie zdrowe. Pilnuję tylko tego zeby nie dawać jej "w palnik" zanim olej nie osiągnie roboczej temp. Jak juz jest ciepły to czasem do odcięcia i kręci sie pieknie.
Poprzednią byłem kilka razy na torze, nic sie nie działo, także nie wszystkie Panowie, spokojnie.

Polecam poszukać auta z gwarancją Porsche Approved (lub samemu dokupić)
Komfort psychiczny bezcenny

_________________

Mikołaj
---
jest: 991.2 4S
było: 997 C4, 986 2.7

Pomysł fajny ale obejmuje samochody maksymalnie 9-letnie czyli rocznik 2007

Witam, mam 117 tys., przejechałem 20 przez 3 lata, pilnuje poziomu oleju i temperatury silnika... Co ma być to bedzie póki co jest bardzo ok

_________________

były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S,
będzie: rozglądam się... może tym razem coś rodzinnego...?

Fulnek ma rację, na zimnym silniku jest znaczny luz tłoka w cylindrze który może powodować kołysanie się tłoka i znaczne ścieranie gładzi cylindra. Zazwyczaj ten problem można zaobserwować na 4-6 cylindrze ale i na drugim się zdarza. Warto przed kupnem sprawdzić w odpowiednim warsztacie cylindry za pomocą kamery. Co do silnika 996 3.4 aktualnie mamy na warsztacie z przebiegiem 169000 mil i do silnika nie ma zastrzeżeń (żyje w miarę dynamiczny, drobne wycieki na napinaczach). Reguły nie ma, ale jak ktoś dba o samochód i wie kiedy może sobie pozwolić to będzie zadowolony.

Moja opinia - szukać auta z jak największym przebiegiem
Skoro dużo wytrzymał to wytrzyma jeszcze trochę
Bałbym się aut z niskimi przebiegami, użytkowanymi tylko po mieście

w 997 powinno być jakieś alternatywne rozwiązanie pomiaru poziomu oleju. Dużo się pisze o tym, że to właśnie olej (jego rodzaj no i pilnowanie poziomu) jest istotne dla żywotności silnika a poza elektronicznym czujnikiem nie ma standardowego bagnetu, który dawałby szansę zweryfikowania odczytów tego wskazania elektronicznego. U mnie niedawno była syt jakiegoś zawieszenia czujnika i nie jest to syt zbyt komfortowa...

Paradoksalnie coś w tym jest. 997 z 2004 roku to jakby nie patrzeć 12 lat to jaki może być przebieg takiego auta? Jeżeli poniżej 100k to znaczy, że auto niemal cały czas stoi.

Ja też mam S 3,8 i wszystko jest OK. Oby jak najdłużej Przebieg 77 tyś km. Olej wymieniany zawsze na czas. Na tor nie jeżdżę, więc "może nie taki diabeł straszny jak go malują"

997 3.8 S 2004 rok przebieg symboliczny 60 tys. na 100% potwierdzony, olej pilnuję i wymieniam, do osiągnięcia temperatury oleju obchodzę się delikatnie, sprawdzałem gładzie przy wymianie świec na jesień, wszystko zdrowe, czekam na wiosnę.

Wysłane z LG G4

i tak trzymać - byle do wiosny ...

Drobna uwaga - Niski przebieg może być spowodowany właśnie wymiana silnika często na gwarancj pytać o to warto na pewno.

Czy w 997.2 ten silnik 3.8 został konstrukcyjnie jakoś zmieniony. Oczywiscie wiem ze ma 30 kucyków więcej, czy coś jeszcze?

W zasadzie silnik 3.8 w 991.1 to rozwinięcie silnika z 997.2.
Porsche ma taką niepisaną zasadę, że zmienia zasadniczo silniki jakby w połowie generacji,a dotyczy to 911 na wodzie, w 996 po liftingu był silnik który przeszedł do 997.1 - 3.6, zresztą podobnie nadwozie 997 to rozwinięcie 996, nie wiem jak oceniasz różnice w prowadzeniu pomiędzy 996 a 997, ja próbując jeździć 997 zaraz po 996 widzę różnice, ale jak przesiadlem się na testy do 991 to zupełnie inny samochód, prostszy w prowadzeniu, inny, pytanie czy o to chodzi ?, do mnie nie trafia ale ja już tak mam, że przekonuję się do nowego modelu za jakiś czas.
A wracając do sedna awarii silników 3.8 w 997.1, Radwański powiedział aby pilnować dwóch zasad: zimny silnik - nie dajemy w palnik, dbamy o stan oleju i jego regularną wymianę, w przypadku Twojego samochodu poprzedni właściciel tak robił, więc masz dużą pewność, że wszystko bedzie ok.