rafie napisał(a):
fotkom napisał(a):
No tak ale ja kupując takie auto jeżdząc na codzień czasem w ciansym zakręcie lubie przycisnąć zeby autko troszkę się ślizgnęło, toż to cała frajda z takiej jazdy. Super ze to autko dobrze wyważone ale czasem chciałby się troszkę uślizgać aby poczuć tę frajdę
No nie wiem... No nie wiem czy wiesz o czym piszesz ?
Boxster jest autem z silnikiem umieszczonym centralnie i wszystko fajnie dopóki jedzie jak po sznurku. Jak się odwinie... to nawet nie zauważysz kiedy. Możesz nie zdążyć zareagować... Takie konstrukcje są znacznie trudniejsze w ogarnięciu. W ruchu ulicznym odradzam próby uślizgów Boxsterami / Caymanami...
W zamian odwdzięczą się ponad przeciętną zwinnością i szybkością pokonywania zakrętów
+1,
Boxstera poznałem.
Używam "japońskiego Boxstera" (Toyota MR2, SW20) do trackdayów. Mam porównanie: szpera-brak szpery. Na śliskim jest różnica, na suchym prawie niewyczuwalna (czasy), w normalnym ruchu-brak. Tak jak napisał @rafie, centralny silnik to inna filozofia jazdy.
Nie chciałbym się znalezć w mieście obok Boxstera, który uślizgami zamyka zakręty
@fotkom - poczekaj na jesień/zimę, będziesz miał zabawę, zwłaszcza po wyłączeniu trakcji, ale proszę, nie w normalnym ruchu miejskim !