. Dzieki w sumie na tym forum widze ze bardziej ludzia zależy by zniechęci niz pogratulować i motywować do odbudowy . Ja nie zakładałem ze odbudowa ma byc tania kocham ta markę i chciałem uratować turbinę i to mna kierowało

Fajnie ze masz zapał ,powodzenia w odbudowie

_________________

997.2 GT3 RS TP:1,41,5
944 S2 CUP JPS TP:1,44,7
Puchar PCP 2015

Nie przesadzaj i uogólniaj mamy tu w prawdzie paru malkontentów, ale gwarantuję Ci , że większość trzymała kciuki za powodzenie a teraz za odbudowę.
W obronę co niektórych mogę powiedzieć, że chcieli Ci uzmysłowić nawał pracy i... kosztów, bo często ludzie się nastawiają na jakiś projekt a później.... robią to latami jeżeli w ogóle dotrą do finału.
JA Ci gratuluję i oby się powiodło.

_________________

Ja nie mogę skończyć od 5 lat 911S z '69 roku była totalnie przebudowana ale nie żałuje ani jednej chwili czy złotówki w tym projekcie. I w tym roku skończę... Tez bym odbudował to 965 gdyby trafiło w moje ręce
Keep going:) uda sie na pewno!

Dzieki właśnie takich słów motywacji mi tu brakowało

Z ciekawością będę śledził proces reanimacji tego auta
Powodzenia!!!
Ps. Już zazdroszczę Ci tego momentu kiedy wsiądziesz do swojego odbudowanego 965...

_________________

jest: 356C '65, 912 '66, 914-6 '70, 996 Millennium '00, 126p S ’78, R129 500SL ’92

było: 914-4 ’73, 914-4 CanAm '74, 924 '79, 944 '84, 944S2 cabrio '90, 968 cabrio '92, 986S '00, 996.2 targa '03

Michał
IG: mr.mata912

W uzupełnieniu do mojego wpisu o "ćwiartce" wspomnę historię znajomego który kupił lekko uderzonego cabrio (964)..lekko to znaczy: prawy reflektor, prawy błotnik, zderzak - do wymiany, reszta - pokrywa silnika, prawy narożnik, do lekkiej naprawy. Zrobił, jeżdził.....chyba po roku dostał kamieniem w szybę. Pękniętą pojechał wymienić. Po wyjęciu pękniętej, zanim nową uzbroili w uszczelkę i przyłożyli....rama okna, podobno było słychać jak stęczała, się zwichrowała tak, że bez naprawy blacharskiej nie było mowy o wstawieniu nowej szyby. To teraz teoretycy i praktycy snujcie teorie o przyczynach...naprężeniach, skutkach wypadków, które drzemią w naprawianych autach....
To co napisałem absolutnie nie należy czytać jedynie z ironią. Jak wspomniałem...moje motoryzacyjne korzenie są...blacharskie i nie jestem przeciwnikiem...dobrej roboty

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Co nie znaczy ,że silnika nie powinno się poddać rewizji.
Szczególnie ,że to auto za . 200 tys
Wilgoć mogła zrobić swoje, a i sprężyny zaworowe lekko nie miały.

_________________

968 - out
912
996 - out

Zrobimy rewizję osobistą i rentgena.
Założenie było takie sprawdzić czy silnik żyje.
Przecież to początek długiej drogi ożywienia tego auta.
Ja tam popieram brnięcie do celu a nie wytykanie co się źle zrobiło.
Ogólnie to mam zły dzień i mogę być pyskaty.
Pozdrawiam.

Wiesz, ja też miałem zły dzień.....więc przypadkiem starszemu nie pyskuj....ja 40 lat w branży się obracam więc slang znam i potrafię odwinąć....
Ja absolutnie nie mam Kacperku nic przeciwko..ani odbudowie cennych aut, ani fajnym projektom, ....ale, że mam zły czas to trochę się czepiam....np. handlarzyków, którzy mniemając, że wszystkie rozumy zjedli i wszyscy dookoła to idioci, kity wciskają.....rzygać się chce ! Ostatni taki przykład miałem w sobotę......nerwy mi puściły....wyprosiłem z warsztatu....są do cholery jakieś granice...czegoś co już jest coraz mniej znane..jak..wychowanie ! Dlatego sprzedając samochód Niemcowi....czułem się komfortowo ! Reszta, jak powiedziałem...niech będzie przyzwoicie robiona i już. Kiedyś farbę chlorokauczukową się zagęszczało talkiem, bo nie było żadnych Novoli i Beckerów, a wychodziły cymesiki..teraz podłużnice pomazane mastyką do bólu, jeszcze miękkie pod lakierem.....byle kit wcisnąć i sprzedać. Dlaczego takie oszustwa nie są karane ???

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

ja wszystko rozumiem Piotrze i szanuję Twoją osobę, Twoją wiedzę i doświadczenie (nie raz dzwoniłem z pytaniem i prośbą o poradę) na całej że tak powiem linii

ale czasem już nie mogę

a oszustwa powinny być karane i to dotkliwie może wtedy by się skończyły

a dzień mam serio słaby
pierścień strzelił przy składaniu - mój błąd i nie uwaga
i błotnik jeden do ponownego malowania - nie wiadomo czym malowali to auto lat temu gdzieś tam i się pochlało i dupa ....

Ale czego nie możesz..że trzeba poprawić...bo chyba nie tego, że mnie skręca? I będzie skręcało, jak czytam, że oficjalna strona PCP jest miejscem handlu "ćwiartkami" ....Toż może lepiej po cichutku kupić np. u Van Zweedena, a może w Teile będą mieli....po co głośno i na Forum...przecież, jak za parę lat ktoś spyta, czy coś wiemy o takim to, a takim 965, to od razu znajdą się ci, co przypomną "a..to ten, co kiedyś "ćwiartki" miał wstawiane..... nie fajny pomysł.
I popraw Kacperku sobie dzień...ja poprawiłem "Perłą" bo to firma, którą poznałem dzięki Klubowi (Stachowi ), wygrałem nawet w 2008r. taki rajd "Perłowy" ...był kiedyś, wspaniała impreza, i Perłę dożywotnio polubiłem...no chyba, że nerki mi wysiądą....to popraw sobie na dobranoc, korzystając z tego, że masz świetną markę i się wciąż rozwijasz ! Twoje problemy to nie sa problemy, wierz mi. Polecam piwko, albo brandy....

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

nie że cię skręca nie bierz tego do siebie
dziękuję wole JD

Podsumowując dotychczasowe topiki uważam
Można wymienić 1/4 czy przód utrzymując pełną wartość pojazdu pod warunkiem że zostanie to wykonane poprawnie przez DOBRY warsztat /skoro można przebudowywać pojazdy torowe narażone na znacznie większe obciążenia/
Nie rozumiem jak można wydać 100k na dopieszczenie auta po 80k km .Moje 965 miało niecałe 80k km i praktycznie wymagało detailingu.Motor i skrzynia jest sucha, uszczelki OK.zawieszenie jak z fabryki, lakier na całości około 200 /auto z USA czysty carfax i faktury od początku potwierdzające przebieg.Jeżeli została wydana taka kwota tzn ,że jednak to była kaszana a nie laleczka i przebieg musiał być znacznie większy.Mam co nieco pojęcia o kosztach bo na dzień dzisiejszy jestem na etapie przywracaniu 3-ciej szt do oryginału i mocno posunięty do przodu projekt STR.Najważniejsze jest żeby to robili ludzie ,którzy mają o tym pojęcie a pełnią szczęścia są mechanicy zakochani w tej marce.Mam szczęście ,że na takich trafiłem /Kacper ,Zbych/
Przeznaczenie krakowskiej 965 na dawcę było by wielkim błędem .Jestem przekonany że po zakończeniu napraw auto da Tomkowi wiele radości i będzie służyło przez wiele lat a przy okazji pozna go od podszewki.Oczywiście pod warunkiem ,że nie będzie szedł na skróty i oszczędzał.
TOMEK TRZYMAM KCIUKI !!!!!

_________________

-http://classic911.pl

Hymm czytajac ten watek mam wrazenie ze zostałem zakwalifikowany z klucza do bandy oszustów którzy napewno napisza w ogłoszeniu nie bity !!
Ja wiem co chce zrobic i ze ma byc to zrobione dobrze i nie na odwal sie !!
Nie jestem oszustem i nie bede malował kitem samochodu by cos podbarwic !! Auto ma fajna Historia - i bedzie miało jeszcze lepsza

Dzieki wszystkim którzy szczerze kibicuja !!

Dużo ludzi miało chrapkę na to auto i chyba zwykła zazdrość przez nich przemawia.
Jeżeli podjąłeś sie tego wyzwania to nie patrz na nich ,wiadomo koszty bedą i tego nieunikniesz, ,ale warto !!!

_________________

997.2 GT3 RS TP:1,41,5
944 S2 CUP JPS TP:1,44,7
Puchar PCP 2015

Odnoszę wrażenie że to Ty jesteś najbardziej przewrażliwiony z uczestników dyskusji. Ale niezależnie od tego cieszę się, że auto trafiło w dobre ręce i wróci na drogi. Powodzenia!

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Było w dobrej wierze napisane.
Auto kilka lat temu oglądała osoba , do której mam pełne zaufanie.
Najlepszy specjalista którego znam.
Może dlatego ,że nie idzie na skróty ale nawet bym rzekł zbyt długą drogą ,często wyboistą , ale efekty są w postaci sprzedawanych aut na rynek niemiecki.( nawet Monako- właśnie 965)
Mówił też inne rzeczy które pewnie są oczywistością dla niektórych a dla mnie nie były.,
Z uwagi na wrażliwośc to czytających nigdy ich nie napisałem i nie napiszę.
Nigdy też nie czyniłem podchodów do owego auta.
Pozdrawiam

_________________

968 - out
912
996 - out

Jurek968 - też trochę mnie chłopaki zaskoczyli odpalaniem tego auta po latach stania. Ja na 99% nie nabrałbym odwagi, żeby kręcić tym silnikiem. Jedyny sens, jaki przychodzi mi do głowy to sprawdzenie, czy ECU jest ok.

Na szczęście silnik zagadał, nic się nie urwało, a do tego jest jeszcze większa motywacja, żeby ogarnąć ten projekt - czego serdecznie życzę właścicielowi!

(A Kacprowi - jak najmniej takich klientów, jak ja )

Kto nie ryzykuje nie pije szampana .

Nie ma sensu pisać jak to było odpalane. Bo po co.

Udało się już kolejny raz uruchomić auto po latach stania a po powodzi też się trafiało.
Ale nie moge pisać co i gdzie i kiedy. Tajemnica.
Jedno nawet do Niemiec pojechało i chyba jeździ nadal.