rozmawialem, ze sprzedającym, on nawet nie wie czy auto odpala, niby naładował akumulator i ciągle nie ma czasu
patologia
więc moim skromnym zdaniem, szkoda na to auto czasy, tym bardziej, że sprzedający nie jest za bardzo poważnym człowiekiem.
Wg vinu wychodzi jako JUNK czyli śmieć, wiec w stanqach już go mocno nie chcieli
Trzeba by zobaczyć jak ten przód od spodu wygląda, ale raczej tak jak wojciech mówi, z przodem mogą być związane masakrycznie duże koszta
no ale jak kolega ma warsztat to robocizna mu odejdzie
Nie wykluczałbym tego auta, aczkolwiek nie napalałbym się na nie. Ja sobie odpuściłem.