Panowie znalazlem w necie ze w stanach instaluja termostaty ktore zamiast przy 83c otwieraja sie przy temperaturze wody 71c
Robia to w celu unikniecie przegrzewania sie silnika, ma ktos doswiadczenie w tym temacie ?
Doświadczenia nie mam, ale sądzę, że w naszym klimacie termostat o tak niskiej temperaturze otwarcia mógłby prowadzić do niedogrzania silnika.
Np. w Kalifornii, czy gdzieś na pustyniach w środkowych Stanach może lepiej wsadzić taki z otwarciem przy 71 st. Ale u nas to chyba raczej nie
Raczej niema tu zadnej roznicy czy samochod jezdzi na Syberi czy w Kaliforni bo termostat otwiera sie przy 71C i zamyka sie przy 70C (zapewne) tak wiec silnik caly czas bedzie pracowal w temp. 70-71C. Tam gdzie bedzie zimniej poprostu termostat bedzie sie otwieral mniej (bedzie wiecej czasu zamkniety) i nie bedzie puszczal plynu na chlodnice....
Czytalem na ten temat i LN twierdzi ze po zalozeniu tego termostatu moc wzrosla o jakies 5km ale czy to prawda to niewiem...
Jak porsche projektowalo silnik to uwzglednili ze bedzie pradowal w temp. 90C. tak wiec niewiem czy jest warto w to ingerowac.
Druga wazna sprawa jest taka ze to tylko termostat i jak bedziesz w lecie stal na swiatlach to temp wzrosnie do 100C i dopiero komputer zalaczy wentylatory zeby schlodzic silnik.... Tak wiec jak nie jezdzisz na torach okazjonalnie to raczej nie warto kupowac.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników