A tak przy okazji mały OT albo prawie NaT :
Marcin, te złote naklejki zamawiane oryginalne czy robione?

_________________

Jurek

Jasmin oferty GT2 i GT3 to nie mój zasięg.
Chodź byłoby miło.
Wiec tak naprawdę ofert nie mam.
To 4S USA widziałem ogłoszenie, ale nie napisano, ze bezwypadkowy i to mnie zniecheca.

Chyba powinienem zmienić ogłoszenie na: kupię 996 Carrera po 2002 roku.

Tak, to 4s z USA juz na zdjeciach budzi u mnie obawę, że było całe lakierowane - brak org. nalepek w wykrojach drzwi. Ale czasem bywa, że nie było istotnie uszkodzone i przy b. atrakcyjnej cenie moze byc OK. 100000 PLN to dzis 22500 Euro - najtańsze 996 4s w EU. Dziś jak ktoś siedzi na kasie to moze w PL naprawdę powybrzydzać - i nie wszystko jest "po przejsciach", są też wypielęgnowane egz. od takich wariatów jak my tutaj

Panowie,

odnoszę wrażenie że idąc Waszym (oczywiście słusznym) tokiem myślenia, to za moje auto 80 tys. to też będzie za dużo....

Przecież to są już stare auta.. 7-8 czy 9 letnie... znalezienie igły będzie graniczyć z cudem, a jak już się znajdzie to cena będzie mocno zaporowa...

Ostatnio Kimbex kupił 997S najtańsze w europie, niby było bite, ale uwierzcie, auto jest na prawdę w eleganckim stanie, wiem bo widziałem osobiście i nie jest "przypicowane" na sprzedaż... no ale to też źle...

Powodzenia w poszukiwaniach życzę.

_________________

były: 924, 944, 928, 964, 996, 997, 986 S,
będzie: 981 GTS?

Zgadzam się generalnie - szukamy, wybrzydzamy, niektórzy próbują kupić za bezcen. Autko,które kupił Krzysztof było sensacyjnie tanie jak na 997. Ale mam juz też swoje obserwacje dot. cen. Głównym czynnikiem jest czas i czasem warto poczekać aż wymarzony egz. osiagnie "budżetowy" poziom. Marcin, Twoje 911 widziałem w Kamieniu i juz z daleka widac ponadprzeciętnie zadbany egzemplarz.

Czy nie myslicie,że "otoczenie makroekonomiczne" rzeczywiscie już daje się na tym rynku we znaki ?

wszystko też zależy od tego czy my jako klienci chcemy czekać czasami rok dwa i więcej na to aż auto które nam się podoba zejdzie z ceny do poziomu przysłowiowej "okazji" i czy czasem ktoś nam między czasie tego auta nie kupi... Moim zdaniem czasami (bardzo rzadko) uda się coś kupić i w miarę okazyjnie i w miarę dobrym stanie... "Ale takie rzeczy to tylko w erze" W cuda nie ma co wierzyć i należy zejść na ziemię najczęściej (99%) prawda jest taka, że cena jest okupiona stanem...

Nie, to nasze polskie podejście do sprawy.

Pisaliśmy o tym już w paru wątkach to nie będę powtarzać.

Okazja to auto po rolce albo pożarze za średnio niską cenę (bo niska byłaby przecież podejrzana) do picowania.

_________________

Jurek

Nie ma cudów, chcemy kupić coś porządnego to musimy zapłacić, a wyjątki tylko potwierdzają regułę, ale nie bardzo można je znaleźć, bo u nas jak coś tanie to bogate w przeżycia wypadkowe...

_________________

Staszek


958

a euro rośnie...rośnie...oferty używek sprowadzonych jakiś czas temu do Polski zaczynają być atrakcyjne cenowo, jeśli są sprzedawane w zł bez zmiany kursu...a nowe używki sprowadzane przy dzisiejszym kursie będą jeszcze droższe...nie mówiąc już o nowych autach...

oczywiście można sobie czekać, aż euro spadnie do 3.0/3.5 za zł i znowu pojawią się tańsze oferty...pewnie za rok/dwa/trzy jest na to szansa .
ale wtedy 997 zacznie być atrakcyjne cenowo, więc można znowu poczekać, bo stanieje . a potem to już tylko 3-4 latka i 991 będzie kosztować 120 tys zł ...

jak spadnie do 4 zł to juz bedzie cud

Wątpię, żeby były droższe. W "kryzysie" rynek dóbr luksusowych mocno się kurczy. Przykład 997 Kimbexa jest najlepszym tego dowodem - konkretne auto, za śmieszną cenę, które dość długo nie mogło znaleźć właściciela.

Obawiam się, że jesienią 2012 będzie więcej takich okazji...

już są. cokolwiek co kosztowało w Niemczech 15 tys euro we wrzesniu, w przeliczeniu na złotówki jest dzisiaj o ok. 15% droższe - o to mi chodziło. jak euro dojedzie do 4.7, bo będziesz musiał doliczyć jeszcze kilka procent za to samo auto. oczywiście można liczyć, że euro spadnie.

kiedyś o mieszkaniu w Londynie mówiło się "Łap Londyn - życie czeka" (czy jakoś tak). sprarafrazowałbym "Łap 911-tkę - życie ucieka" (oczywiście jeśli ktoś o tym myśli).

przepraszam Jurku, za zwłoke

zrobil mi czlowiek w drukarni, ten sam co okleja np Jackowi z Carismy, nieruchomosci w Hiszpanii.

_________________

in: Rally,Mezgers
Nobody is born a legende, you race to become one.

Pucharek PCP 2007,2008,2009,2010,2023r.
Carting Cup PCP 2015r.
----------------------------------------------------
Futuresolar OZE, fotowoltaika, pompy ciepla.
https://futureoze.pl/

Jacku, wydaje mi się, że mówimy o różnych rzeczach. Ty piszesz, że wzrost ceny Euro powoduje, że auta z Niemiec, przy ich imporcie do Polski są droższe - to oczywiste.

Ja jednak mówię, że MIMO TEGO samochody sprzedawane w Polsce na rynku wtórnym nie będą drożały - wręcz przeciwnie, bo popyt kreuje cenę, a w kryzysie popyt na "zabawki" mocno się ogranicza.

Podsumowując - ten, kto kupi samochód w Niemczech, zapłaci za niego Euro kupionymi po 4,7 zł, zapłaci 18% akcyzy i całą resztę kosztów, musi się liczyć z tym, że przy odsprzedaży konkretnie "popłynie", bo niewielu zapłaci 20% więcej by wysłuchać smutnej opowieści o drogim Euro.

Moim zdaniem mieszkamy w Polsce i rozliczamy się w PLN.
Kurs EURO czy też USD jak pokazuje życie może być nieobliczalny.
Pamiętacie jak mówili, że dolar będzie po 5 pln, a potem jak zaczął spadać to wyhamował na 2 pln.
Myślę, że z EURO sytuacja długofalowa będzie podobna, a moim skromnym zdaniem w tej chwili odbywa się spekulacyjna gra na złotym.

Mieszkamy w PL i rozliczamy się w Pl , wiec faktycznie ceny na używane auta nie zmienią się.

Jednak wiele wskazuje ,że osłabienie złotówki może potrwać długo.
Obecnie polska nie jest rozpatrywana jako kraj ,lecz jako "mały region" rynków wschodzących w europie.
Brak mocnych reform w regionie powoduje złą ocenę w przepływie światowych funduszy spekulacyjnych ( jak zwał tak zwał [po części wirtualnych ).I w tym aspekcie nawet rezerwy NBP to
pikuś - mimo że są one duże i nie wirtualne.

Ciekawi mnie tylko w tym aspekcie co będzie jak załamie się import do Pl.??
Wiem,że ubiegłoroczne stawki na wiele towarów było kalkulowane na poziomie 3,70 , gdyby na 2012 rok zostały skalkulowane na 4,70 będzie problem.
Problem dla producentów spoza polski - czyli stamtąd gdzie steruje się kursami.

_________________

968 - out
912
996 - out

Zazwyczaj słabość waluty przekłada się ujemnie na siłę nabywczą społeczeństwa. Większość dóbr luksusowych ( i nie tylko) pochodzi z importu co da się tu i ówdzie już odczuć. Zarobią eksporterzy, póki po tamtej stronie popyt nie siądzie.

Sprowadzanie jakiegokolwiek prosiaczka przy kursie 4,50 z intencją odsprzedazy z zyskiem to czysty absurd.

Kryzys działa w obydwie strony. Brak importu ale i podaż w kraju bedzie coraz mniejsza. Jak ktos nie bedzie musiał sprzedawać, to bedzie trzymal cenę.
Życzę powodzenia wszystkim szukającym i sprzedającym, a sam czekam na pierwszy zlot 2012 ...

Ciekaw jestem ile 991 pojawi sie na zlotach w przyszlym roku!
No i czy ktoś pojedzie nim w Poznaniu.
Bo wydaje mi sie ze C2 S poniżej 1,50 będzie spokojnie schodzić.

_________________

Jurek