|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
mariushh
|
Napisane: 24.09.2016, 3:11 |
|
Dołączył: 5.06.2016 Posty: 91
|
Spędziłem na forum kilka miesięcy szukając samochodu dla siebie, wertując temat 997... i dostrzegam taki trend... Nikt nie chce carrery s i 4s w wersji 997.1, a gdy skrzynia jest automat to już w ogóle te "eski" stają się przeklęte i nie można się do nich zbliżać bo jeszcze Twoje porsche się zarazi tym "wirsuem".
Chciałbym poznać prawdę bo jesteście tu znacznie dłużej... Ile 3.8 997.1 zakończyło żywot za szybko? Ile tip-troniców się rozleciało w drobny mak? Czy te samochody są aż tak problematyczne? Czy był to bubel porsche prawie taki jak nowe kombi?
PS. Po czym poznać, że 997.1 3.8 zaczyna cierpieć?
|
|
Góra |
|
Baca
|
Napisane: 24.09.2016, 10:49 |
|
Dołączył: 7.05.2016 Posty: 75
|
moim zdaniem to mit .
Posiadam i użytkuje 997-1 s-ke z przebiegiem 100 tys km i sprawuje sie perfekcyjnie , wazne jest jak chces pocisnąc i zadbac o dobrą kondycje S-ki to zeby temperatura oleju zrównała sie z tempetarurą wody ,, lac do silnika dobry olej 0w40 Mobil i wymiane robic nie co 30 tys a co 15 tys km lub raz do roku i jak bedziesz postepował Ty lub poprzedni własciciel wg w/wymienionych wskazówek to bedziesz sie długo cieszył S-ką ...
Moim zdaniem kazdy silnik sie sypnie jak jest w niewłasciwy sposób uzytkowany i katowany ...
|
|
Góra |
|
mick
|
Napisane: 24.09.2016, 12:02 |
|
Dołączył: 25.05.2007 Posty: 182
|
Silnik 3.8 w 997.1 to rozwinięcie pierwszej w 911, chłodzonej cieczą jednostki 6 cylindrowego boxera zastosowanego w 996.1 (silnik 3.4).
Z całą pewnością między bajki można włożyć przekonanie, że każdy z tych silników czeka rychłe samounicestwienie, ale trzeba pamiętać, że silnik ten niestety nie jest pancerny, albowiem posiada kilka niezbyt szczęśliwych rozwiązań technicznych, którym nie pomogła polityka cięcia kosztów, stosowania tańszych materiałów, itp.
Występują problemy ze ścieraniem się gładzi cylindrów, ale największym utrapieniem jest łożysko IMS (Intermediate Shaft), które na skutek niewłaściwego smarowania (np przy nierozgrzanym odpowiednio silniku, albo w wyniku przeciążeń bocznych - olej nie opływa odpowiednio wszystkich elementów) nie wytrzymuje obciążenia i potrafi się rozpaść, czyniąc przy tym spustoszenie w bloku silnika (do systemu olejowego dostają się opiłki zmielonego łożyska).
Wg statystyk prowadzonych przez pasjonatów z Rennlist usterki dotyczą do 10% silników. W silniku 3.8 największe ryzyko usterek było w pierwszym roku modelowym (2004-2005). Potem zmieniono niektóre części, ale konstrukcja elementów ruchomych silnika pozostała w zasadzie taka sama, więc ryzyko usterki tylko się zmniejszyło. Paradoksalnie częściej awarie dotykają silniki, które więcej pracowały w mieście, na niskich obrotach, robiących krótkie przebiegi. Auta, które regularnie dostawały "w palnik", ale były też dobrze rozgrzewane przed jazdą, jakoś kłopotów unikają.
Czy można przeciwdziałać? Jest kilka teorii. Na pewno właściwe obchodzenie się z motorem: osiągnięcie właściwej temperatury płynów, regularna zmiana oleju na rekomendowany. Za oceanem i w EU są już dostępne patenty, które polegają np na wymianie łożyska IMS na mocniejsze i większe (szczegółów teraz nie pamiętam). Istnieją też rozwiązania poprawiające smarowanie silnika.
Jednym słowem: nie bać się, kupować, ale bardzo dobrze ( o ile to możliwe), sprawdzić historię auta. Atutem może być fakt, iż auto miało już wymieniony silnik. Niestety 100% pewności do auta nigdy nie będzie. Wracając do początku, silniki m96 i m97 po prostu mają wadliwe rozwiązania, które nie gwarantują im trwałości takiej jak w silnikach Mezger (964, 993, 996 TT, GT3 i GT2)...
Jak ktoś ma jeździć autem z duszą na ramieniu, niech lepiej jeszcze odłoży i kupi 997.2. Tam jest już inny silnik (DFI), w którym nie ma już IMS.
P.S.
A co do Tiptronica... Nie mam tu zbyt dużej wiedzy o usterkach. To konstrukcja wykonana wg starej szkoły oparta ( o ile się nie mylę) na konstrukcji MB. Wbrew temu co przez lata wciskały serwisy ASO, skrzynia jest "naprawialna". Nie widać na forach, aby jej usterki spędzały sen z powiek użytkownikom.
|
|
Góra |
|
Daro
|
Napisane: 24.09.2016, 12:49 |
|
Dołączył: 21.03.2010 Posty: 3734 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
|
Tiptronic ma 2 podstawowe wady pierwsza to chodzi z niewielkim opóźnieniem i trzeba do tego przyzwyczaić się i odpowiednio wcześniej reagować i druga niestety przekonałem się na sobie jej nieszczelność, a co gorsza auta na gwarancji przy wycieku wymieniane maja na nowe skrzynie, a jeśli po to tyłek ratuje tylko wiedza i dorobienie uszczelnień przez zakład Teodora Myszkowskiego, tylko ( z mojej wiedzy) on ma "patent" na uszczelnienie tiptronika. Dla pocieszenia dzieje się to bardzo rzadko.
_________________
|
|
Góra |
|
Kubuś72
|
Napisane: 24.09.2016, 14:06 |
|
Dołączył: 6.10.2013 Posty: 802
|
Mam S z samego początku produkcji sierpień 2004 rok, przed zakupem sprawdzałem gładzie, wszystko ok i mam ją w tiptroniku, ja za każdym razem powtarzam, że najbardziej awaryjna część to użytkownik, który ten silnik może popsuć przy nieumiejętnym traktowaniu, tak jak pisali przedmówcy, mam tiptronika, to stara sprawdzona konstrukcja, nie słyszałem, że się spuje, jak stara, to niestety biegi nie zmienia w tempie PDK, samochód mam krajowy, jego przebieg jest potwierdzony i symboliczny 60 tys. i przyrasta w tempie niewielkim Wysłane z LG G4
|
|
Góra |
|
wit007
|
Napisane: 24.09.2016, 18:04 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 12.03.2008 Posty: 9172 Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
|
Najwięcej zależy od właściciela, tzn. od tego, jak traktuje silnik na zimno. Jeśli nie katuje powinno być ok. Ale i tak chyba akurat 997.1S notuje najwięcej awarii.
_________________ Witek będzie: chyba 718 było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09 http://www.komunikado.pl agencja public relations
|
|
Góra |
|
Andruszka
|
Napisane: 24.09.2016, 23:18 |
|
Dołączył: 13.02.2012 Posty: 1329
Nr klubowicza: 304
|
Jak piszą przedmówcy, najwięcej zależy od traktowania auta na zimnym silniku, chłodzeniu po szybkiej jezdzie, wymianach oleju nawet co 10 tys km. Jednak silnik 3,8 najczęśćiej pada, oczywiście że nie padną wszystkie, ale tu odsetek jest największy. Co do tiptronika to jest chyba w sumie bardzo dobry i bezawaryjny, ja miałem dwa auta z tiptronikiem i nie sprawiały problemów, a do tego jak chodzą można się przyzwyczaić, teraz mam manuala i dochodzę do wniosku ze wolę automat.
_________________
Andrzej 911
|
|
Góra |
|
michal928
|
Napisane: 25.09.2016, 8:58 |
|
Dołączył: 1.03.2008 Posty: 1391
|
To ja dodam kilka słów od siebie na temat przedliftowego 3.8 Ten typ silnika Występuje w pojemności od 2,5 w boxie do właśnie 3,8 i ten najmniejszy sprawdza się najlepiej. Rozpada się ich spory odsetek niezależnie od traktowania. Opinia nie wzięła się znikad... Katowanie na zimno dramatycznie przyspiesza proces destrukcji. Trafialy się jednostki na remont po przebiegu juz poniżej 40tkm. Przebieg 80-120tkm jest bardzo popularnym przebiegiem i często wtedy motor przechodzi destrukcję... przebieg 200tkm jest dla tej generacji graniczny i jesli nic wczesniej nie uezkodzi silnika to nalezy go bezwzglednie przy tym przebiegu rozebrac i wyremontowac gdyz cylindry sa juz wytarte a panewek juz prawie nie ma - unika sie w ten sposob zabicia walu korbowego i dodatkowych kosztow lub rozwalenia bloku. Łożysko ims to bujda rozdmuchana przez Amerykanów w celu zrobienia interesu i to im się udało. W całej swojej karierze trafiłem tylko jedno uszkodzone łożysko i to w 996. Regularnie sprawdzam stan łożysk w każdym aucie kiedy robię sprzęgło czy wyjmuje silnik i nie trafiłem nic... Za to rozsypanych 3,8 juz kilka było. O ich awaryjności niech świadczy fakt, ze kupić używany jest niezwykle trudno i wszystko co się pojawia dość szybko znika... Co do tiptronikow to są pancerne, trapi je wyciek oleju ktory bez problemu naprawia nie tylko Teodor. Wyciek niestety regularnie bedzie powracał ze względu na błąd konstrukcyjny skrzyni- w autach mocniejszych i katowanych dużo szybciej zajdzie potrzeba kolejnego uszczelniania.
|
|
Góra |
|
tunix
|
Napisane: 25.09.2016, 9:07 |
|
Dołączył: 1.01.2015 Posty: 1032
|
A czy jesli taki silnik rozbierzesz zanim padnie i zlozysz na nowo to da sie zrobic to tak zeby byl bardziej trwaly? Inne tuleje, panewki etc? Czy po zlozeniu dalej dostaje sie taka sama niewiadoma?
|
|
Góra |
|
Jerzy
|
Napisane: 25.09.2016, 21:53 |
|
Dołączył: 4.12.2007 Posty: 2505 Lokalizacja: Łódź
Nr klubowicza: 164
|
michal928 napisał(a): To ja dodam kilka słów od siebie na temat przedliftowego 3.8 Ten typ silnika Występuje w pojemności od 2,5 w boxie do właśnie 3,8 i ten najmniejszy sprawdza się najlepiej. Rozpada się ich spory odsetek niezależnie od traktowania. Opinia nie wzięła się znikad... Katowanie na zimno dramatycznie przyspiesza proces destrukcji. Trafialy się jednostki na remont po przebiegu juz poniżej 40tkm. Przebieg 80-120tkm jest bardzo popularnym przebiegiem i często wtedy motor przechodzi destrukcję... przebieg 200tkm jest dla tej generacji graniczny i jesli nic wczesniej nie uezkodzi silnika to nalezy go bezwzglednie przy tym przebiegu rozebrac i wyremontowac gdyz cylindry sa juz wytarte a panewek juz prawie nie ma - unika sie w ten sposob zabicia walu korbowego i dodatkowych kosztow lub rozwalenia bloku. Łożysko ims to bujda rozdmuchana przez Amerykanów w celu zrobienia interesu i to im się udało. W całej swojej karierze trafiłem tylko jedno uszkodzone łożysko i to w 996. Regularnie sprawdzam stan łożysk w każdym aucie kiedy robię sprzęgło czy wyjmuje silnik i nie trafiłem nic... Za to rozsypanych 3,8 juz kilka było. O ich awaryjności niech świadczy fakt, ze kupić używany jest niezwykle trudno i wszystko co się pojawia dość szybko znika... Co do tiptronikow to są pancerne, trapi je wyciek oleju ktory bez problemu naprawia nie tylko Teodor. Wyciek niestety regularnie bedzie powracał ze względu na błąd konstrukcyjny skrzyni- w autach mocniejszych i katowanych dużo szybciej zajdzie potrzeba kolejnego uszczelniania. Michał, czy nie jest to tak, że najsłabszy punkt tego silnika to niezbyt wydajne smarowanie, szczególnie przy przeciążeniach bocznych oraz niezbyt dużo miejsca na odpowiednie chłodzenie silnika (nie chodzi o chłodnice0? I z tego powodu, lepiej wytrzymuje silnik 3,6 bo auto generuje mniejsze przeciążenia i nieco lepiej jest z chłodzeniem? A DFI problem rozwiązuje przez tzw 'suchą miskę olejową'? W tych sprawach jestem laikiem ale chętnie poznam opinię fachowca. Pamiętam, że w książce do 987 3,4 pisali, żeby nie zakładać semi slicków i oczywiście slicków, żeby nie zwiększać przeciążeń bocznych bo wtedy smarowanie silnika będzie niewystarczające.A, że była to jedyna instrukcja, którą przeczytałem to nie wiem jak to się ma do 991 DFI.
_________________
Jurek
|
|
Góra |
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|