Auto użytkuję od 4 lat i nigdy nie miałem z nim problemu.
Z dnia na dzień auto przestało zapalać.
Po przekręceniu stacyjki rozruznik kręci, ale auto zachowuje się jakby nie było paliwa. Po kilku próbach efekt jest taki, że po przekręceniu kluczyka już zero reakcji, ale pali się PCM, zaczem problem regulacji zawieszenie, ale nie zawsze i skrzynia pokazuje wybrane wszystkie biegi. Problemy te znikają po skasowaniu błędów i wracają po ponownej próbie zapalenia silnika.
Pompy paliwa nie słychać, żeby pracowała.
Co już zrobiłem:
1. Sprawdziłem błędy, które powstały przy przekręceniu kluczyka.
2. Jeśli nie próbuję odpalić, błędy nie występują.
3. Po próbie odpalenia są od 2 do 10 błędów z komunikacją.
4. wymieniłem (niepotrzebnie) akumulator na nowy BOSCH 110Ah
5. wymieniłem pompy paliwa, filtry - komplet, który znajdziesz pod tylną kanapą
6. sprawdziłem bezpieczniki w komorze silnika (serio, to zrobiłem na końcu)
Moją uwagę zwrócił głos jakby blokady, którego wcześniej (użytkuję go 4 lata) nie słyszałem, a który słychać po 1 przekręceniu kluczyka i wydobywa się z okolicy wybieraka biegów automatycznych.
Skończyły mi się pomysły. Na środę mam kolejkę w serwisie Porsche i zamówioną lawetę, ale ciągle liczę na cud.
Może, ktoś spotkał się z podobnym problemem?