Witam wszystkich. Dłubię sobie trochę hobbistycznie w samochodach tj. lakierowanie, detailing czy lekka mechanika. Natrafiłem kilka miesięcy temu na bardzo fajne porsche, lekko uszkodzone z przodu. Ogłoszenie po tygodniu zniknęło, a wczoraj okazało się, że jednak zniknęło tylko na chwilę i auto nadal jest w sprzedaży ale o kilka tysięcy taniej.
Rozchodzi się o Porsche Cayenne 1 z 2007 roku z fabrycznym tuningiem Techart.
Auto wygląda rewelacyjnie, silnik też ciekawy ale nie o tym mowa.
Skoro od tylu miesięcy nikt go nie kupił (a np. w Niemczech podobny egzemplarz kosztuje w okolicy 100 000zł), to może inni widzą widzą więcej ze zdjęć niż ja zupełny laik w marce Porsche.
Sprzedawca twierdzi, że auto odpala, jeździ i jest sprawne. Do wymiany są chłodnice (z tego co wyczytałem są 3: wody, klimatyzacji i oleju), obie lampy oraz kompletny zderzak Techart (który z całym osprzętem tj. kratki, halogeny itp. jest nie do kupienia po wstępnych poszukiwaniach). Lakierowanie to dla mnie żaden koszt, bo zrobię to sam.
Czy możecie ze zdjęcia powiedzieć mi czy faktycznie wystarczy założyć zderzak, zrobić chłodnice i cieszyć się z jazdy czy może widać tam coś znacznie poważniejszego.
Z góry dziękuję za pomoc. Załączam 2 zdjęcia

[quote]Dłubię sobie trochę hobbistycznie w samochodach tj. lakierowanie, detailing czy lekka mechanika. Natrafiłem kilka miesięcy temu na bardzo fajne porsche, lekko uszkodzone z przodu. Ogłoszenie po tygodniu zniknęło, a wczoraj okazało się, że jednak zniknęło tylko na chwilę i auto nadal jest w sprzedaży ale o kilka tysięcy taniej./quote]

Chcą się pozbyć parcha, niby cena okazyjna...

[quote]Skoro od tylu miesięcy nikt go nie kupił (a np. w Niemczech podobny egzemplarz kosztuje w okolicy 100 000zł), to może inni widzą widzą więcej ze zdjęć niż ja zupełny laik w marce Porsche./quote]

Auto jest u nich od dobrych 3 lat, podobno tony szpachli na aucie, do całkowitego lakierowania.... Masz komorę
Koledzy z fejsa już lawetą po niego jechali ale wrócili na pusto.
Nie wiem czy sprzedawcy się poprawili ale w ogłoszeniu był fałszywy vin
Ktoś sobie przeliczył 70k na czysto finalnie..

Auto jest u nich od dobrych 3 lat, podobno tony szpachli na aucie, do całkowitego lakierowania.... Masz komorę
Koledzy z fejsa już lawetą po niego jechali ale wrócili na pusto.
Nie wiem czy sprzedawcy się poprawili ale w ogłoszeniu był fałszywy vin
Ktoś sobie przeliczył 70k na czysto finalnie..[/quote]

O kurde!! To nie dziwne, że taki mały przebieg. Kilka lat u nas, kilka we Francji i auto jak nowe. Widać, na tyłach większe szpary między elementami, więc mogło być ciekawie jeśli wjechało grubo szpachli.
Dzięki za odpowiedź, ostudziłeś entuzjazm napaleńca.
Liczyłem po częściach 10-15 tys. do wpakowania żeby go zrobić więc znając życie wyszłoby pewnie 20 co i tak daje razem 50 000 za wizualnie fajne auto.