W ciągu ostatniego tygodnia napotkałem (byc może) niecodzienny problem:
po kolei odmówiły posłuszeńśtwa spryskiwacze szyby przedniej, potem tylnej (reflektorów "jeszcze"działąją).

Płyn jest zimowy (nie zamarzł), wyglądało to na brak płynu (zmniejszjacy sie strumień - potem juz nic) ale zbiornik jest pełny, cały czas słychać pracę pompy. To samo stało sie z przodem, po kilku dniach z tyłem.

Czy ktoś miał podobny problem - co może być przyczyną?

pzodrawiam,
MicK

Ja bym jednak stawiał na płyn. Pod maską nie zamarzł, ale w przewodach już tak. Za dużo tych zbiegów okoliczności.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

mialem ten problem ostatnio w innym aucie ... przestaly dzialac po kolei wszystki spryskiwacze ... plynu zimowego bylo pelno wiec chyba musial jednak zamarznac w przewodach. Podjechalem na automatyczna myjnie i po suszeniu auta czyli po goracym nawiewie - spryskiwacze znow zaczely dzialac...

Jeśli masz możliwość, wstaw na parę godzin furę do garażu lub na parking w centrum handlowym. I spróbuj po takim postoju.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Też stawiam na płyn, parking ogrzewany przy centrum handlowym na 3 godzinki i po kłopocie, ewentualnie zobacz czy wężyki się nie rozpieły po zamarznięciu

_________________

Staszek


958

Faktycznie płyn był winien, a raczej jego resztki, które wytrąciły się i zatkały dysze - po wyjęciu i zabawie w płukanie i wydłubywanie resztek wszystko ożyło. Muszę spytać poprzednia właścicielkę, jakich cudownych specyfików używała.

Dziekuje za podpowiedzi.

Mick.

a jak mogę włączyć spryskiwanie reflektorów?

napewno to mam - klapki są, ale jakoś nigdy nie widziałem, żeby to się włączyło.

Kal

w carrerze S spryskiwacze reflektorow wlaczaja się co 10-ty raz po użyciu standardowych spryskiwaczy na przedniej szybie. spróbuj to przetestować - 10 razy spryskaj szybę przednią. tylko oczywiście z chwilowymi przerwami, no i nie pół sekundowe pryśnięcie, ale 2-3 sekundy każde, aby załapał, że pryskasz .
może w Cayenne jest inaczej, a być może ,że własnie tak samo.

a z innej beczki, ale tez temat spryskiwania:
pokryłem sobie przednią szybę jakąś nano/hydro powłoką. powoduje, że krople deszczu, mrzawki, opadów spod kół jadących przede mną, rozpryskuja się na małe drobinki. A jak zbierze się lekka mgiełka na szybie (caly czas widoczność fajna), to zamienia się na większe krople i spływa. najfajnieszy efekt jak się doda mocno gazu, to odpływa wszystko jak gwiazdki w gwiezdnych wojnach .

nie wiem czy ktoś z Was probował, ale dla mnie na razie efekt super.

Daj więcej info - co dokładnie wtarłeś w szybę.

z reklamy firmy, która mi to zrobiła:
usługę z wykorzystaniem Nanotechnologii (Hydrofibizacja). Polega ona na nałożeniu na powierzchnię szyby nanopowłoki, która zabezpiecza szybę przed uciążliwymi zabrudzeniami, a także poprawia widoczność zwiększając tym samym bezpieczeństwo i komfort jazdy.

kiedyś obiło mi się o uszy,że nanotechnologia jest fajna i jest dobry efekt ale gdy się już zużyje częsciowo to bardzo trudno usunąć pozostałości z szyby...

a także ,że rewelacyjnie sprawdza się przy szybkiej jeździe gdy krople same z szyby się zsuwają, jednak przy wolniejszej jeździe np. w mieście gdy konieczne jest używanie wycieraczek ich wydajność na szybie pokrytej tego typu powłoką znacznie spada i zawsze pozostają smugi.

Czy to prawda? nie stosowałem nigdy ,a teoria opisana w gazecie nie zawsze przekłada się na praktykę

a jaki to koszt mniej więcej?

Kal

taką powłokę stosuje się na szybkach kasków motocyklowych...
używam - efekt rewelacyjny - dodatkowo lekkie odwrócenie głowy w stosunku do kierunku jazdy powoduje "oczyszczenie" zgromadzonych kropel deszczu

pozdr, jacek

teraz zaplacilem 49zł. starcza wg producenta na ok. 15tys km.
na razie mam to kilka dni, więc ciężko mi ocenić czy potem trudno to zetrzeć czy nie. na razie jest tak, ze przy malej predkosci tworzy sie mgielka, a nie krople, wiec wycieraczki uzywam duzo rzadziej. natomiast jako, ze caly brud trudno sie NIE przykleja, to szyba jest duzo czystsza.
a przy wiekszej predkosci wszystko po prostu odplywa. mam nadzieje, ze jutro przetestuje w deszczu w trasie.

jak nazywa się ten "futurystyczny" produkt/usługa, gdzie toto aplikują?