Szanowni...
Chodzę z zamiarem zakupienia Cayenne I generacji. Budżet oscyluje w skromnych 30-35 tysiącach - wiem, jest to może i mały przedział - pojazd ma być jako daily, nie przewiduję codziennych gigantycznych tras tym samochodem - jest to raczej jakieś tam spełnienie marzeń, gdy na praktykach widziało się Cayenne.

Napotkałem ostatnio takie dwa ogłoszenia:
2004 - https://www.olx.pl/d/oferta/porsche-cay ... bserved_ad

2007 - https://www.olx.pl/d/oferta/porsche-cay ... derIndex=5

Wiem, że ciężko z opisu cokolwiek wywnioskować bo pisać każdy może wszystko, ale czy ktoś z Was posiadający ten sam model bądź posiadający wiedzę, mógłby się wypowiedzieć na co zwracać szczególną uwagę przy zakupie takich pojazdów z takim przebiegiem?

Prosiłbym również o kilka podpowiedzi:
- sugerowalibyście silnik 3.6 VR6 (model z rocznika 2007) czy 4.5 V8 (z rocznika np. 2004)?
- łańcuch rozrządu: wymiana jest w około 300.000 km czy raczej kilometraż nie ma tutaj znaczenia? Przeczytałem, że można programem diagnostycznym sprawdzić czy łańcuch jest już rozciągnięty czy nie - jest to prawda czy raczej kit?
- na co dokładnie zwrócić uwagę przy zakupie pojazdu z 2004 roku a 2007?
- pneumatyczne zawieszenie: faktycznie jest bardzo awaryjne? Zauważam, że ile ludzi tyle opinii.
- spalanie: czy ktoś z Was modyfikował mapę i wspomogło to w niższym spalaniu?
- sugerujecie kupić czy omijać samochody z LPG: nie chodzi mi raczej o krytykę że "gaz jest do kuchenek" bądź "stać cię na takie auto to i na paliwo", wiadomo wiele osób chce z spalaniem zejść jak najniżej (nawet kosztem miejsca w bagażniku);

Będę wdzięczny oczywiście za każdą dodatkową sugestię bądź radę.

Głos rozsądku - odpuść sobie z tym budżetem. Chyba że masz jeszcze wolne 10k PLN na pakiet startowy.

_________________

981 Boxster GTS

I potem po parę tysięcy rocznie podobnie w prezerwie.

Kupowanie jakiegokolwiek auta, którego nie chce się tylko gdzieś szybko przetyrać, a faktycznie nim jeździć, z nastawieniem na dolną granicę widełek cenowych, to proszenie się o kłopoty, a nie spełnianie marzeń...

Wszystko zależy od tego jak postrzegasz to auto.

Jeśli tak jak ja marzyłeś o nim i wiesz, że w tym przedziale cenowym czekają cię pewne kompromisy.

To o ile eksploatacja nie jest za droga dla ciebie i będziesz miał siłę i chęci do grzebania przy nim to śmiało możesz coś znaleźć.

Tylko serio licz się z tym, że pali jak smok i niektóre części potrafią być abstrakcyjnie drogie.

Dziękuję serdecznie za pomoc! Nie pozostaje mi nic innego jak zwiększyć budżet bądź jak Johnny pisze - głosem rozsądku odpuścić póki co.

Czosnek, z mechanicznego punktu widzenia największym wyzwaniem byłaby wymiana rozrządu, bo minimum skrzynia musi lecieć w dół. Poza tym naprawy ogarniał bym we własnym zakresie. Najbardziej jednak martwi to, że do ceny zakupu trzeba będzie doliczyć 10K na start.

Mam wrażenie, że te 10k na start to jest całkiem optymistyczny wariant...

Powiem tak - kupowanie Cayenna mając tylko 10k PLN na ewentualne naprawy to jak zapraszać dziewczynę do restauracji i liczyć na to, że zamówi tylko małe danie i wodę niegazowaną. W rzeczywistości musisz mieć wystarczająco dużo kasy w portfelu by zamówić przystawki, deser i drinka. Więc wypadałoby mieć ze 30k w kieszeni na wszelki wypadek, albo odpuścić sobie randki w restauracjach

Witajcie. Ma. To samo…jak kolega „ Morpheus” … szukam konkretnie Cayenne 3.6VR6… gdzieś tez jakieś marzenie od kilku lat … może dlatego ponieważ nawet jak to „stare” Porsche stoi obok BMW , Mercedesa, Audi to zauważam w nim pełne dopracowanie wszytkich elementów… nawet głupie zaślepki na hak są lepiej wykonane niż w innych markach … No i to podobieństwo do 911 🥰

Z tym budżetem startowym to prawda… choć ja chce kupić jako drugie auto i powoli własnymi siłami krok po kroku doprowadzać auto do fajnego stanu mechanicznego . Co trochę słyszę : „ głupi jesteś ze chcesz sie pakować w Porsche , takie stare …” „ przecież to drogie w utrzymaniu, części drogie” moja żona „ ludzie będą gadać ze nam się w dupie poprzewracało”
A ja Sobie tak myśle: „ jak nie teraz to kiedy?”

Za 20 lat? Wiadome jest dzieci się pojawiają, kasa kasa kasa … idzie jak woda z kranu na co innego… odkładać znowu jakieś pie kasze przez kolejne kilka lat? Bez sensu …

Nie jestem z wykształcenia mechanikiem ale z zamiłowania hobbystycznefo 🔩⚙️🔧 coś tam działam przy motocyklowej mechanice … . Kiedyś miałem Subaru Legcy i robiłem silnik przy nim z precyzja i starannością mechaniki motocyklowej i wszytko „musiało” chodzić jak w zegarku. Nawyki mechaników motocyklowych i poziom pracy z wykonaniem tych prac różni się dużo od większości warsztatów samochodowych gdzie niestety może przyznacie mi racje albo i nie wszytko robi się szybko, niechlujnie i jest przemiał i nastawienie na zarobek … brakuje w Polsce „czystych warsztatów” gdzie pracują ludzie z zamiłowania do mechaniki … jak pewnie większość z Was wolałbym zapłacić jakiś % więcej $ i mieć spokojna głowę ze moj silnik w trakcie np. Remontu został dokładnie wyczyszczony i precyzyjnie złożony … Uważam, ze jak ktoś ma CZAS ( to jest jeden z kluczowych wyznacznikow ) ale i smykałkę, zamiłowanie do mechaniki i potrafi czytać ServiceManuale to z palcem w przysłowiowej „dupie” taki silnik VR6 a nawet V8 jest w stanie rozłożyć i złożyć na nowych częściach oczywiście ze wsparciem wykwalifikowanych warsztatów chodzi konkretnie o planowanie głowicy sprawdzenie szczelności , uszczelniacze zaworowe , zawory itd itp.

Dlatego szukam dalej Cayenna , a jak znajdę to na początek oleje filtry, klocki tarcze, przewody hamulcowe, to co stuka i puka w zawieszeniu , dalej … wszytkie przewody podciśnieniowe od czujników … wszytkie lambdy itd… przewody kostki ktore maja oznaki starości … potem jak padnie silnik ..
z czasem będzie fajne autko 👍

Witam,

po zakupie Cayenne I 4.8 Turbo w pierwszy przegląd włożyłem ok. 15tyś zł, bo prócz tego że chciałem coś zrobić trzeba było jeszcze coś koniecznie zrobić. Potem 3 lata bezproblemowej eksploatacji, tylko klima i olej. Fakt że nie oscylowałem w najtańszy egzemplarz i szukałem tylko wersji Turbo. Moim zdaniem budżet 30-35 tyś zł na auto rozumiem, lpg rozumiem, ale czy w takim aucie 10tyś zł starteru wystarczy to nie wiem - chyba że jest udokumentowany seriws to wtedy myślę że jest domniemanie że z autem wszystko ok, więc pozostanie kontynuowanie serwisu.

A co do mojego auta to obecnie jest wystawione na sprzedaż.
Można zobaczyć w dziale sprzedaż.

Witajcie. Biłem się z myślami i kupiłem Cayenne z 2008 r. Z OttoMotto … w sumie taki jaki chciałem bo chciałem bez Pneumatyki …Posprawdzaliśmy …czujnikami Vin tez był sprawdzany różnymi dojściami … jest Oki. Klapa z tylu lekko robiona i trochę tylni zderzak porysowany ale to nie jest nowe auto.
Co do szczegółów to :
-3.6 VR6
-Bez pneumatyki ( jak na duży przebieg naprawdę nic nie stuka puka i jedzie się fajnie… trzyma się drogi na nierównościach tez jest Oki)
- Skrzynia manual: na pierwszy rzut oka nie wiedziałem co o tym myśleć? Taki samochód w manualu … pierwszy raz widziałem taki przypadek … wiem ze to wyglada jak wersja dla ubogich ( znajomi mi się pukali w głowę ze takie auto w manualu kupować ale …. Tańsze w utrzymaniu i mniej się może popsuć…frajda z jazdy jest mega … jak dla mnie bo mi to 290/280 czy ile tam zostało koni wystarczy)
Czarne w jasnej skórze koloru piaskowego … nie dojechany jak na 332000 km przebiegu. ( chociaż wydaje się ze przebieg oryginalny )
- koła oryginalne Porsche 21’ od turbo chyba na których Pirelli Scorpio jest zimowa już na wykończeniu + do tego dostałem 18’ oryginalną felgę Porsche .

Jest kilka rzeczy do podrobienia na wstępie coś tam nie działa jak powinno … ale to z czasem się zrobi … jeździła nim 2,5 roku kobieta ( do końca nie wiadomo oczywiście ) ale jak rozmawiałem z poprzednimi właścicielami to widać ze dbali o ten samochód … co się psuło to wymieniali … serwisy olejowe widać ze robione regularnie … nic tam nie leje się i nie poci … wiec może naprawdę się udało znaleźć auto zadbane a nie jakiś szrot?
Już zrobiłem okazjonalnie 1200 km i naprawdę jestem w szoku jeśli chodzi o moc, prowadzenie i wygodę ( przesiadłem się z małego autka marki Peugeot 🤣) żona teraz nim jeździ bo powiedziała Ze Porsche nie będzie jeździć

Mam nadzieje ze jak tknę w Moje Cayenne drugie albo trzecie życie to mi się odwdzięczy bezawaryjnością ..

Oczywiście będę pytać na forum jeśli cos mnie zaskoczy w tym aucie … i będę zdawać relacje z inwestowania 🤣

Gratulacje
Bardzo ciekawy egzemplarz

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Samej frajdy z porszaka! Fajny konifg! Też mi chodzi czasem po głowie Cayenne kiedyś, i to najlepiej z manualem właśnie
Najlepszego!

Ooo frajda jest tak mówili mi znajomi ze to mały silnik jak na takie ciężkie auto ale jak się dobrZe „depnie” to fajnie to wyglada … jest przycisk „sport” to wydaje mi się inna szybsza reakcja pedału gazu … daje radę.

Tak naprawdę to wszytko zależy od oczekiwań🤷‍♂️

Ja szukałem dużego auta, żeby od czasu do czasu zapakować żonę z dzieckiem , jechać wygodnie w dłuższa trasę , bezpiecznie i miec tez komfort zapasu mocy żeby wyprzedzić i jak trzeba przycisnąć trochę szybciej …
Na ta chwile wszytkie moje oczekiwania- spełnia 🥰

Jak chce jeździć bardzo szybko to wsiadam na motocykl 😂 …

„Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu pięciu minut przezywasz więcej niż inni przez całe życie”
The World faster’s Indian
Burt Monroe

To samo pewnie czuja posiadacze 911…

„Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu pięciu minut przezywasz więcej niż inni przez całe życie”
Z tym...ile się da i przeżywasz- nie zawsze idą w parze.
https://www.youtube.com/watch?v=RNF05nVeMuk