Panowie nie przelewa mi się jakoś specjalnie, ale samochody to moja pasja. Nim wydam swoje ciężko zarobione pieniądze postanowiłem się skonsultować z Wami. Najpewniej w tym miesiącu zakupię..."coś". Pytanie co. Budżet jest jaki jest. Po przejrzeniu pokaźnej ilości ofert można powiedzieć, że za dysponowane pieniądze można dostać Porsche Cayman S z PDK (rocznik 2009-2010) lub Porsche 997 w różnych wariantach (oprócz turbo) do rocznika 2007 włącznie. Dużym ograniczeniem jest fakt że potrzebna mi faktura VAT. Ponadto unikam samochodów z US. Pytanie czy lepszy będzie młodszy Cayman z mniejszym przebiegiem czy nieco starsze 997 bez paru bajerów (PDK).

EDIT: Zapomniałem dodać, że najprawdopodobniej kupię samochód w niemczech, chyba że w międzyczasie trafi się jakaś mega okazja w polsce.

dzięki, ale nie do końca o taką radę mi chodziło. okazja nie w sensie klejony z dwóch za połowę ceny tylko coś co mi wpadnie w oko. zresztą w Polsce na 99.9% nie kupię. Umówmy się, że wybór jest między:

Porsche 997 4S - Manual - 2006, ponad 106k km przebiegu
http://en.comparis.ch/carfinder/marktplatz/details.aspx?id=13728028

a

Porsche Cayman S - PDK - 2009, ponad 70k km przebiegu (tutaj kolor do zmiany)
http://suchen.mobile.de/auto-inserat/porsche-cayman-s-pdk-sport-chrono-paket-berlin/161495313.html

Załóżmy na moment, że te samochody nie są "minami". Chodzi mi o Waszą opinię odnośnie samego wyboru. Co jest Waszym zdaniem lepszym rozwiązaniem.

Nie rozumiem skąd taka niechęć do zakupu w polsce? Czy uważasz żena zachodzie autami jeżdżą tylko "dziadki" do kościoła a cały czas stał w pokrowcu? Myślę że to już się zmieniło. W niemczech kupisz od turka.. bo 99% sprzedaży taka właśnie jest... myślę że w polsce też mozna znaleźć fajne auto. Ja już kilka widziałem i oceniam że 30% z widzianych to wtopy, w sensie sa do poprawy bo ktoś nie dbał, a reszta w należytym pożądku...
Takie jest moje zdanie... no i co najwazniejsze.. WOLĘ dać zarobić POLAKOWI... niech ta kasa zostanie u nas! Więc będę zachęcał może do dłuższego szukania fajnej sztuki... ale w Polsce i od Polaka! A on niech te pieniądze za sprzedane auto też wyda tutaj!

Każdy wybiera sobie to co go boli a nikt nie chce wypowiedzieć się na temat na którym mi tutaj zależy najbardziej :/ Dlaczego nie od Polaka...ehhh Po prostu przejrzałem chyba wszystkie dostępne samochody w Polsce i akurat niczego nie znalazłem. W sensie okazji w pierwszym poście pisałem, że a nóż coś ciekawego wypłynie teraz co by mi odpowiadało. Już pomijając same powody, to przecież Polak który jeździ Porsche da sobie świetnie radę i bez moich pieniędzy. Ja mu naprawdę nie żałuje, ale po prostu niczego nie znalazłem. Parę miesięcy temu był temat Porsche 997 z pakietem GT2 i to było chyba najbliżej. Czy ktoś wypowie się odnośnie tych dwóch samochodów?

Powiem ci, że Cayman i Carrera to dwa zupełnie inne samochody moim zdaniem. Ty musisz raczej sam podjąć decyzje, czy chcesz Carrere czy Caymana. Wiadomo PDK to bajka moim zdaniem, sam poluje na Carrere S lub 4S w PDK, ale jest cięzko. Co do tych dwóch aut, cięzko coś powiedzieć, Carrera, która ma 100tyś+ już przejechane to trzeba bardzo uważać na takie egzemplarze.

oto moje 3 grosze, bo jeździłem Caymanem S (manual) przez 2.5 roku, a teraz Carrera S z PDK też 2.5 roku.
Wybór będzie należał do Ciebie, bo to są dwa różne auta i w zależności od potrzeb obydwa mają plusy i minusy.
Cayman S z PDK:
- będzie bardzo zwinny i szybki (chyba szybszy od zwykłej Carrery)
- w slalomach (jeśli takie będziesz jeździł) jest świetny
- lżejszy, co ma swoje plusy, ale ma i minusy. Caymanem czuje się polskie wyboje bardziej niż w nowszej Carrerze
- świetnie wyważony (50/50 przód/tył), ale po przekroczeniu pewnego punktu, leci dookoła . Jest za to zabawa i frajda. Łatwiej nim było mi podriftować niż obecnie Carrerą
- bardzo wygodny i praktyczny do użytku na codzień - bagażnik z przodu i z tyłu. Zwłaszcza ten z tyłu jest bardzo użyteczny. Łącznie to 400litrów, co spokojnie starcza na zabranie rzeczy dla dwóch osób na dwa tygodnie
- tylna klapa unosi się cała, więc Caymanem można przewieźć całkiem długie rzeczy
- zmieszczą się tylko dwie osoby

Carrera S z PDK
- po Caymanie od razu odczuwa się, że Carrera jest nieco większa, cięższa, masywniejsza, jeszcze lepiej wykonana
- zupełnie inaczej się prowadzi; przyczepność tyłu, wbrew rozkładowi masy (30/70) jest niesamowita - zaskoczyło mnie to po Caymanie i nadal zaskakuje.
- dzięki większej masie, większym gabarytom, w Carrerze robię dużo dłuższe dystanse i nie czuję się "połamany"
- siedzenia z tyłu są użyteczne dla dzieci do wzrostu ok. 150cm albo na bagaże (problem jednak jest taki, że nie chcesz zostawiać auta na parkingu z widocznymi walizami)
- bagażnik z przodu użyteczny, ale nie za duży. Na tydzień na wypad dla dwóch osób OK


Cayman S z PDK to będzie mała rakietka. Dla dwóch osób świetny, wygodne bagażniki. Na dłuższych trasach po naszych drogach może być jednak męczący (czuć będzie w plecach wyboje). Jeśli masz dziecko i partnerkę, to w trójkę już nigdzie nie pojedziecie. Jeśli planujesz od czasu do czasu pojeździć między słupkami, to zwinność tego auta bardzo pozytywnie Cię zaskoczy.
Jeśli masz max do 190cm wzrostu, to Cayman będzie OK, powyżej może być trochę ciasno.

Carrerka solidniejsza, przestronniejsza, wygodniejsza na dłuższe wypady. Można zabrać do tyłu 1-2 niższe osoby. Bagażnik nie za duży. Na slalomy tego auta trochę szkoda - za duża moc, mniejsza zwinność niż w Caymanie.

I zanim podejmiesz decyzję, musisz się zastanowić jak będziesz użytkował to auto.
Jeśli wypady głównie po Polsce, dwie osoby max, czasami jakiś slalom lub tor, to Cayman S z PDK będzie rewelacyjny.
Jeśli będziesz czasami chciał pojechać w 3-4 osoby (ale z tyłu niskie lub dzieci), to Carrera. Na dłuższe dystanse będzie też mniej męcząca, ale za to ograniczony bagażnik.

Ja sprzedałem Caymana, bo marzyła mi się Carrera S z PDK, i z perspektywy czasu mnie ona bardziej pasuje, bo robię dużo wycieczek nie tylko w Polsce, ale i dalej - od razu odczułem, że w Carrerze jest większy komfort jazdy; no i mogę zabrać więcej niż 1 osobę. A dodatkowo na torze Poznań, jednak Carrerka szybsza (w krótszych slalomach przestałem jednak startować Carrerka, bo Cayman S był do tego stworzony i jeżdżenie na 1-2-im biegu było OK, Carrery mi po prostu szkoda).

Powodzenia w wyborze !

A co to jest 997 z pakietem GT2?

A w temacie: zależy czego oczekujesz od auta. Jak chcesz mieć legendę i oczywiście piękne auto razem to wybierz 911. Będzie miała nieco przebiegu (no chyba że nie będziesz szukał okazji cenowej tylko jakościowej perełki) i parę rzeczy za niedługo do wymiany. Np amortyzatory czy jakieś części zawieszenia. No i pewnie drobne odpryski na lakierze. Reszta będzie super.

Jak chcesz mieć piękne auto i naprawdę szybkie (chociaż moim zdaniem nie szybsze od 911S) i w miarę nowe to weź Caymana. Póki co legendą nie jest ale wygląda naprawdę ładnie i fajnie się w nim czuje wewnątrz. PDK dorzuci ci sportowego drygu.
Raczej do tego sprowadza się twój wybór legenda ale około 5 letnia i nie-legenda ale 2 letnia.
Wolałbym 911S.
No i jeszcze jedno: jak kupisz Caymana i ci się spodoba Porsche to za rok / dwa go sprzedasz i kupisz 911. Kwestia czy choroba ma ci się rozwijać stopniowo czy od razu.
Kompromis to najgorsze wyjście. Jak podoba ci się 911 to w Caymanie zawsze będzie ci czegoś brakowało. Banan na ustach jest bezcenny.

_________________

Jurek

wow - właśnie po to odezwałem się na tym forum. jacekm dzięki za to, że poświęciłeś swój czas. Co do mnie, to ciężko zdefiniować - poniżej 190 cm, dzieci brak. Po mieście obecnie raczej mało jeżdżę, przynajmniej na chwilę obecną. Porsche przede wszystkim na dosyć długie trasy po autostradach - na tę chwilę. Z zalet caymana to jest młodszy, mniejszy przebieg bardziej praktyczny (większa przestrzeń bagażowa), ciut bardziej ekonomiczny, tańszy i z PDK. Z wad - nie jest to 911 . Wizualnie jakoś bardziej mi leży 911, wrażenia "audio" też ciekawsze. Pewnie trochę więcej miejsca za kierownicą. Akurat brak miejsca dla więcej niż 2 osób mi nie przeszkadza. Ponadto 4S jest troche szybsze od Cayman S. Co do właściwości jezdnych, ciężko powiedzieć co będzie mi bardziej odpowiadać. Mam jeszcze chwilę by się zastanowić - na pewno wezmę pod uwagę Wasze wskazówki.

jeśli mierzysz w 4S, to ma jeszcze jedną przewagę nad Caymanem - napęd na 4, więc zimą łatwiej . no i wersje (4)S będą chyba jednak szybsze (przynajmniej na prostych ) od Caymana S z PDK, aczkolwiek nie jestem do końca o tym przekonany.

Ale patriotyzm: kup niemieckie auto od Polaka!
W tym przypadku zarobił tylko Niemiec. Reszta traci bo tak to jest z używanymi autami.

_________________

Jurek

W sumie chyba sporo osób zaczynających przygodę z Porsche ma podobne dylematy.

****** chyba najtrafniej podsumował temat. Jeśli od zawsze marzyłeś o 911 to Cayman (chociaż jest świetnym autem i w sprawnych rękach będzie szybszy od 911) nie zaspokoi Cię tak do końca.

Sam od ładnych kilku lat jeżdżę modelami "niższymi" niż 911 i pomimo tego że to fantastyczne samochody, dają mnóstwo frajdy i na spokojnie i na "ostro" to jednak wciąż to nie jest "TO".

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

Przyłączam się do opinii poprzedników i również uważam , że jeżeli jako jedną z opcji już zakładasz 911 , to inny wybór będzie tylko tymczasowy.
Ja w swoich poszukiwaniach samochodu, miałem taki krótki epizod pt. Cayman/Boxster, kiedy nie mogąc przez dłuższy czas znaleźć odpowiedniej 911'tki, zastanawiałem się czy za podobną kasę nie kupić nowszego jednego z w/w. Na wielkie szczęście szybko mi to przeszło . Pooglądałem i objeździłem kilka egzemplarzy i już wtedy miałem takie podświadome uczucie, że gdzieś się cofam zamiast iść naprzód.
Dla mnie Cayman okazał się bardzo niewygodny i w porównaniu do 911'tki to przepaść. Jest to moje osobiste odczucie, ale sądząc po wypowiedziach poprzedników nie odosobnione .
Ostatnio pojeździłem sporo po górkach , często drogami 3-ciej klasy i aż się dziwiłem , że nawet w takich warunkach mam z tego przyjemność, w mojej 997
Od razu przychodzi mi na myśl jeden Cayman którego oglądałem na śląsku i którym przejechałem się kawałek w podobnej jakości drodze - zrobiłem jakieś 500m i wróciłem do komisu bo doszedłem do wniosku, że ani mój kręgosłup ani moje zęby tego nie zniosą