Podczas wizyty w muzeum w Stuttgart'cie miałem z Marcinem Mazurkiem okazję pobyć trochę w słynnym warsztacie przy muzeum. Było tam GT1 z Melbourne w trakcie naprawy...wszystko pootwierane można było dotknąć, popatrzeć, poczuć zapach. Kokpit w całości z karbonu, DME z wtykami jak w czołgu, obudowa skrzyni biegów i montowane do niej zawieszenie........Muszę wydobyć zdjecia od Marcina.
Parę innych tematów, jak motor do 917 ponad 1000KM w trakcie naprawy głównej....można było wszystko dokładnie obejrzeć. Niektóre rzeczy szokujące .... np: rozwiązanie napędu górnego wentylatora czy docisk sprzęgła o średnicy 15 cm przy tej mocy !!!!
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników