Po odebraniu auta od mechanika który reperował mi rozrusznik , zauważyłem po przejechaniu falowanie obrotów silnika .Problem nasilił się gdy dojeżdżałem do skrzyżowania i przyhamowałem , auto po prostu zgasło , tak stało się jeszcze raz po dojechaniu do kolejnego skrzyżowania. Po odstawieniu na warsztat i podpięciu komputer ( nie piwis) wykazał ,ze jest problem w rozrządem , zresztą słychać jest go pod maską .Wykasowali błąd ale problem nie znikną.Pytanie czy to jest rzeczywista wina rozrządu i falowania tymi obrotami a czuć je nawet w aucie jak się siedzi ,że kołysze silnikiem, czy przepustnica ? czy coś zupełnie innego . Proszę o sugestię.
Cayenne 2005r 3,2
|