Ja kupiłem elektryka na Aledrogo i zamontowałem w miejsce haka stałego, zamontowanego przez poprzedniego właściciela. Przełącznik monostabilny wmontowałem sobie pod pokrywą z lewej strony bagażnika. Normalnie go nie widać, i dobrze bo nie jest oryginalny, a używa się go przecież rzadko. Nie grozi mi też w ten sposób przypadkowe uruchomienie. Oczywiście to nie jest pełny automat że wystarczy nacisnąć i się wysunie albo schowa, tylko trzeba trzymać wciśnięty przycisk do pełnego wysunięcia lub schowania. Ale to malutkie piwo, ważne że dziada nie widać jak jeżdżę bez przyczepy. W zderzaku wyciąłem odpowiedni otwór. Trochę widać mechanizm jak się od tyłu nisko popatrzy, ale to też nie jest problem. W każdym razie - w prosiaku jeśli hak, to tylko chowany...
))
M.