Daro napisał(a):
Sorry ale trochę odleciałeś
pomijam ocenę prowadzących można lubić ich lub nie, ale nie zgodzę się , że tak jest i powinno się remontować auta, porównanie lambo do B5 ?
wiem, że co dla jednych jest sufitem dla drugich jest podłogą ale jednak limitowane auta powinno się jednak remontować w innych warunkach starą tojke mogą sobie na pustyni składać w rowie byle dojechać, lecz kilo szpachli na Ferrarce szokuje.
Jednak zdecydowanie wolał bym kupić ze sprawdzonym Carfaxem auto z US niż z "dzikiego" Dubaju, tam jadą na full ze sławami: "Allah prowadzi jak będzie chciał to mnie zabije" słowa usłyszałem w taxi w Kairze jak wjechał z nami wprost pod autobus z podporządkowanej wiec dzwony z reguły są tam konkretne.
Daro. Oceniłem tych płytkich koleżków bo ich poziom jest turbo-zaniżony..
Tak jak wyżej twierdze ze nie ma w tym dla mnie nic szokującego bo takich miejsc na świecie są miliony. Ci panowie zajeli sie szukaniem jakiejś tępej sensacji .. tym bardziej sami niedawno narzedzimi z Lidla podkręcali chipa w Golfie za 100 zł a teraz są specjalistami z Maranello.
Daro co ma Allach do samochodow? Chyba sie zagolopowaleś..
Wszędzie sa nory gdzie sie drutuje na szybko wozy w nędznym budżecie.
Nie widze w tym nic sensacyjnego niż emanowanie jakimiś płytkimi wrażeniami.. że śmietnik w Dubaju jest bardziej śmierdzący niż dworzec PKP w Katowicach?
Tego drugiego nie chciala zdezynfekować firma ktora czyści slumsy w Bombaju.
I to jest zdecydowanie bardziej sensacyjne niż jakiś placyk z Camry i Gklasą po dzwonie.
Nie zgadzam sie też z tym że Passata można składać drutem a Ferrari nie..
Passat jest takim samym uzytkownikiem drogi i odpowiedzialnośc bycia mechanikiem jest odpowiedzialnościa za czyjeś zdrowie i życie.
Wiec nic ci nie da idealnie zrobione twoje Porsche lub Ferrari, bo w twoje auto może wjechać własnie taki Passat bez hamulców..