simprez napisał(a):
Jakiegokolwiek boxsta (baaa... 996, 997, cayenne czy inszego z linii wod-kan /zarówno starszej jak i nowszej/) byś nie wybrał, to i tak strata przy odsprzedaży będzie mocno boleć. Czy za 2 czy za 20 lat.
Kryteria: stanu technicznego oraz wrażeń z jazdy testowej są jedyną wyrocznią. No i żeby w papierach było czysto...
Szanuje odmienne zdanie i nie chcę prowadzić dysputy akademickiej nad ceną i jakością. Dla mnie to musi być usprawiedliwiona korelacja między ceną, stanem technicznym, walorami wizualnymi i jazdą.
Jeśli chodzi o straty to są to poważne kwoty i w mojej ocenie trzeba mieć ich świadomość.
W dużym skrócie - kupując samochód za 50,000 lub za 100,000zł:
koszt kapitału 5 % rocznie - 2,500 lub 5,000zł
strata na wartości 15% rocznie - 7,500 lub 15,000zł
ubezpieczenie 10% rocznie - 5000 lub 10,000zł
Zatem jedno auto kosztuje nas 15 000zł rocznie a drugie 30 000zł.