A kolor to... bingo, turkus. Ale nie L25D, który zawsze kojarzył mi się z turkusem, tylko L35X. Co mnie mocno zaskoczyło na etapie przed kupnem, zanim nie doszedłem, że auto było wykonane na specjalne zamówienie, ale kolor oczywiście z palety Porsche. A ja szukałem jakiegoś nietypowego koloru, choć zdaję sobie sprawę, że może wzbudzać skrajne emocje.
Z resztą uważam, że piękne w Porsche jest to, że używają tak różnych kolorów.
Spotkałem ostatnio na drodze 964 i w rozmowie z właścicielem okazało się, że ten egzemplarz ma oryginalny lakier z palety RUF, mimo że to nie był samochodów wyprodukowany przez RUF. Nigdzie nie spotkałem dotąd, że były aż takie unikaty.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników