Chciałbym za niedługo kupić swoje pierwsze wymarzone Porsche , budżet jest do 50k ( plus 5k na wszelki wypadek ) czy w ogóle jest szansa zmieścić się w tej kwocie jeśli chodzi o auto z rocznika powyżej 1996 ?
Przy lepszym kursie euro . myślę o Boxsterze , bo o 911 nawet w tej kwocie nie marze

Z góry dziękuje za odpowiedź.

Ze znalezieniem Boxterka do 50k. będzie kłopot.
Jak słusznie zauwazyłeś o 911 '96 w tych pieniądzach nie masz co marzyc.
Jeśli 911 - wchodzi w grę ew. model 930 lub 964 (i to też mocno wyeksploatowane)

Tutaj bym sie nie zgodzil Jesli kolega nie bedzie sie bał sprowadzic auta z USA, to starczy spokojnie i to na duzo młodszy rocznik niz 1996 ;], jesli akurat o Boxsterach mowa.

Dzięki za odpowiedź.

Niby na otomoto podobnie jak na mobile.de są oferty Boxstera w tych cenach tylko nie wiem czy sa to sensowne samochody (czyli nie po 2 powodziach , i z kilogramami szpachli na sobie ) bo juz raz przejechałem sie na takiej mega okazji dlatego mam pytanie czy w ogóle jest szansa żeby znaleźć w tej cenie jakiegoś sensownego boxstera z 97 który pojeździ jeszcze z 3/4 lata i nie trzeba będzie wpompować w niego kolejne 50k

Nie znajdziesz w USA Boxtera (w dobrym stanie) poniżej $12-15k.
Na dzień dzisiejszy to jakby nie liczyć ponad 40k. PLN
Dolicz do tego transport (drogowy i morski), cło (10%) VAT (22%) akcyzę (13.6% od wartości rynkowej)
To przynajmniej dodatkowe 20k., nie wspominając o kosztach rejestracji i ubezpieczenia.

Życzę powodzenia.

Podobno warto poczekac do grudnia/stycznia bo wtedy ceny samochodów maleją (prawda to ?) no i moze Euro sie ustabilizuje.

Mam jeszcze jedno dodatkowe pytanie 911 z rocznika 96 lub wyzej ile mniej wiecej kosztuje ?

Sledząc ceny 993 to wydatek ok. 120 tys. Taniej kupisz 911 996. Tu rozsadne propozycje zaczynaja się od 90 tys. za roczniki ok. 2000

Pozdr

Wojtek

Zgadza sie, co nie i tak nie zmienia faktu, ze kupi 50% taniej niz gdziekolwiek w europie, lepiej zblizyc sie powaznie do maksymalnego budzetu niz nigdy go nie osiagnac Poza tym do odwaznych swiat nalezy, znam 2 osoby ktore zaryzykowaly sprowadzenie z USA i juz mysla o nastepnych. Nikt nie powiedzial ze caly proces jest latwy, ale jak chcesz miec cukierek to musisz sie wysylic

Jeszcze 3 miesiące temu miałbyś rację.
W tej chwili, przy obecnym kursie $$ (50% do góry) oraz weryfikacji przez U.C. wartości sprowadzonych aut do cen na polskim rynku (aktualnie ze sk... walczę!) sprawa ma się "trochę" inaczej.
Na dzień dzisiejszy chyba bardziej opłacalny (i mniej ryzykowny - przed zakupem można prosiaczka pomacać) byłby zakup właśnie w EU np. TUTAJ

A powiedzcie mi jeszcze co z tymi autami na otomoto do 50k , czy jest sens jeździć i sprawdzać ? czy raczej przy około 99% przypadków coś z tymi autami jest nie tak ?

Sprawdzić zawsze można, wszak istnieje (teoretycznie) możliwość, że ktoś ma "ciśnienie finansowe" i musi szybko sprzedać dobry egzemplarz.

Kilka miesiecy temu szukając auta rozmawiałem telefonicznie z z komisem w Zielonej Gorze gdzie stał Boxter z 1999 roku. Efektownie zrobione zdjecia , "stan idealny" i cena wywoławcza 49k zł. Jak powiedział Pan z komisu " tylko poprzednia włascicielka zapomniala zamknąć dach przed sklepem i zalalo moduł ale super naprawiony w Cottbus". Nawet nie pojechałem oglądać. Któryś z kolegów oglądał go kilka tygodni później - ponoć porażka również blacharska. Temat był na forum w połowie wakacji. Sam W efekcie w lipcu sfinalizowałem zakup 996 z USA i to był ostatni moment na clenie na starych zasadach. Tez wydaje mi się patrząc na ceny w Polsce, że juz chba za bardzo ie nie opłaca. Proponuje sledzić ogłoszenia i oglądać auta.

Pozdr

Wojtek

a może 968 ? możesz dostać Cabrio - 40 tys. powinno spokojnie starczyć, przyjemności z jazdy będzie tyle samo co w Boxsterze, ale taniej. Porozglądaj się

No właśnie - czy musi to być boxster? Pierwotnie o tym myślałeś. Nie wiem czy jest sens pakować się w zakup auta z dolnego progu - to na prawdę może być loteria (a jeśli chodzi o hazard, to kasyno zawsze wyjdzie na swoje). Skoro zależy ci na w miarę nowym nabytku, a złotówka nie jest już tak mocna, może faktycznie lepiej zainteresować się czymś odrobinę... "bardziej awangardowym" . W kwocie jaką masz do dyspozycji możesz znaleźć 968, 928 czy 951. I zostanie nawet na zatankowanie do pełna.
Ewentualnie możesz poczekać i uzbierać jeszcze trochę waluty na obecny samochód marzeń

Ja jestem zakochany w Boxsterze juz od pewnego czasu (podobnie jak w 911 ale to póki co inna bajka)

Mam jeszcze pytanie jaka jest około wartość Boxstera z 97r z przejechanymi powyżej 150 000 km ?

Myślę że zadbany, bezwypadkowy egzemplarz musi kosztować 65-70k.
Jeśli 911 - 996 (IMHO najlepszy model do codziennej eksploatacji) ale to już min. 100k..

A juz w ogole najlepiej 996 FL - sam na takie cos poluje

zakupy najtańszego egzemplarza kojarzą mi się z moim wujkiem, on wychodzi z założenia, że wszystko można zrobić, tylko że później oględzin auta wyglądają mniej więcej tak – tu trzeba tylko troszkę podmalować, silnik ładnie chodzi, tylko trzeba długo kręcić, żeby odpalił, a i jest szyberdach, tylko nie otwieraj, żebym znowu nie musiał pół godziny go zamykać

Jednym słowem cierpliwość będzie wynagrodzona. Poczekaj z zakupem, dozbieraj jeszcze troszkę gotówki, bo to wyjdzie taniej, niż naprawy.