pan Mark przedstawił mi okazje na otomoto i był tak dobry że przesłał mi więcej szczegółów na temat tego samochodu .poniżej link do strony auta a jeszcze niżej to co odpisał na maila.

http://otomoto.pl/show?id=C22272864


"Mam nadzieję, że rozumie po angielsku, ponieważ nie wiem, również polskich, nawet gdybym żył i pracy w Polska.
Jest to polski samochód i mam używać i prowadzenia samochodu w Polska.
Samochód jest w idealnym stanie, z pierwszej ręki, dokumentów polskich, nigdy nie involde w wypadku, silnik pracuje idealnie.
Samochód ma książki serwisowej i samochód prawdziwy km.
I sprzedawać tanie, bo jestem w Dublin, Irlandia i nikt nie chce kupować go,
bo samochód jest polski samochód z polską dokumenty i samochód z kierownicą z lewej i w irlandii wszystkie
samochody są z kierownicy koła po prawej stronie.
Samochód jest już w depozycie przedsiębiorstwa żeglugowego Firma SPS Relocate International Shipping .
I mogą statku samochód w każdym miejscu w Europie w 3-4 dni, a i płacić podatki wysyłki.
Jeśli są Państwo zainteresowani, prosimy o odpowiedź mnie tak, że mogę dać ci więcej informacji na temat sposobu dokonania transakcji w sposób bezpieczny i łatwy. "



W następnym liście wiadomo co by było dalej,nie potrzebowałem potwierdzeń ,bardziej mnie ciekawiło czy bajera się zmieniła czy ciągle ta sama taśma.
Aż dziw bierze że na tego typu numer ludzie się dają nabrać ,można przeczytać na innych forach na jak dużą skalę ten chwyt działa.
Inna kwestia dziwi że ani Policja ani otomoto nie zajmuję się panem Markiem

Nie powiem, że przez takie ogłoszenie sam kupiłem cayenne:) Zaczęło sie od podobnego anonsu, z którego wycofałem się, więc pośrednik znalazł mi inny egzemplarz a w konsekwencji podrzucił mi moja Pieszczoszkę:)

na mobile.de tez sie to nagminnie zdarza jak szukalem 944 turbo pojawialo sie turbo s srebrne za 6.500 tys euro i co jakis czas pojawia sie do tej pory zreszta ten sam gosc wysrawia mnostwo samochodow z najnizsza cena i podobna bajera.

to standardowy przekret.jak zadzwonisz to okaze sie ze brakuje jednej cyfry albo nie ma takiego numeru. ja to kiedys pociagnelem z ciekawosci do konca.umowilem sie z facetem w londynie na ogladanie auta.gosc probowal na wszelkie sposoby wyciagnac zaliczke najpierw 1000 euro w koncu zszedl do 200 bo musi wiedziec czy rozmawia z "powaznym" kupcem.dopiero jak napisalem ze jestem na miejscu i podalem hotel i nr pokoju to ....zaginal i juz sie nie odezwal. zawsze maja najbardziej wypasione fury na zaj... felach i za 3/4 ceny.nie dajcie sie nabrac!!! jakby ktos mial przemozna chec pozbycia sie kasy to sluze swoim nr konta )))



pozdr class