Cześć, to jeden z moich pierwszych postów na forum, ale akurat trafiony w temat bo detailing/powłoki to mój chleb powszedni więc może coś będę mógł doradzić

Co do Macana autora tematu, to tak jak koledzy wyżej wspomnieli sugeruję jechać zostawić auto w porządnej firmie i położyć folię + powłoki jak najprędzej! W międzyczasie zaś najlepiej samemu nie myć "dotykowo" auta, a jedynie opłukiwać na bezdotykach wodą zdemineralizowaną. Tak, żeby nie narobić sobie niepotrzebnych rys i uniknąć dodatkowych kosztów za korektę lakieru przed położeniem powłoki.
Do robaków zaś czy to teraz czy na póżniej gdy już będzie powłoka warto kupić dedykowany płyn i wozić sobie w aucie, koszt nieduży, a zdecydowanie łatwiej się je domywa pod ciśnieniem niż samą wodą. Pomysł z namaczaniem robaka przez ściereczkę też jak najbardziej trafiony

Ale może spowodować u nas chęć przetarcia robaka tą ściereczką i w efekcie drobne rysy

A im mniej dotykania lakieru, tym lepiej dla jego wyglądu

Czym myć auto z powłoką? Najlepiej produktami z neutralnym pH, ale to też nie jest jakiś mus. Większość dobrych powłok ma w miarę szeroki zakres "odporności" na pH odbiegające od neutralnego, także znaczna część chemii nie robi powłokom krzywdy. Nawet szampony dedykowane do aut z powłokami nie mają neutralnego pH.
Natomiast absolutną rację miał ktoś powyżej czyli nie myć pianami/mikroproszkami na bezdotykach (poza nielicznymi wyjątkami). One zazwyczaj są skrajnie zasadowe/kwasowe, i powłokom mogą z czasem zrobić krzywdę i znacznie ją osłabić, ale na pewno zrobią krzywdę uszczelkom lub niezabezpieczonym elementom auta.
Co do zabezpieczenia auta wewnątrz, to przy całokształcie kosztów powłok/folii na lakier, zabezpieczenie wnętrza to stosunkowo niewielki koszt i zdecydowanie warto to zrobić. Skóry powinny być bardziej elastyczne, wytrzymałe na ścieranie, ale co najważniejsze chyba, to będzie je dużo łatwiej doczyścić np. ze śladó od jeansów. W przypadku niezabezpieczonych skór trafiałem już przypadki, gdzie w miarę młode auta miały już przebariwoną skórę i nie dało się tego doczyścić, pozostało malowane skór na nowo.
Ale się rozpisałem
