Skoro już filozoficznie, to się przyłączę
Problem jest taki, że czym lepszy samochód (i lepiej wyciszony) tym prędkość odczuwalna jest mniejsza. Myślę że adrenalina przy jeździe polonezem (oczywiście z mocniejszym silnikiem) 200km/h byłaby sporo większa
Jeśli ktoś ma takie potrzeby i jeszcze nie próbował, to polecam się przejechać z otwartym dachem. Powyżej 200 wrażenia myślę że są podobne, a przynajmniej prędkość jeszcze nie taka straszna (zwłaszcza na pustej autostradzie, najlepiej u naszych sąsiadów).