Witam, od kilku miesięcy jestem posiadaczem panamery 4s z 2010 roku. Od jakiegoś czasu zbierałem się, aby zarejestrować się na forum. Dziś niestety zmusiła mnie do tego sytuacja, może zacznę od początku problemu. Otóż wczoraj włączył mi się samoistnie alarm, poszedłem po kluczyk, wyłączyłem alarm, odpaliłem auto i wyskoczył błąd skrzyni biegów(Transmission fault). Chciałem zgasić samochód i nie mogłem, po przekręceniu kluczyka obrotomierz zgasł kontrolki również ale silnik dalej pracował. Pojechałem do kolegi na komputer i wyskoczyła cała masa błędów związana z komunikacją. Błędy się skasowały ale po chwili wszystko wróciło. Skrzynia jest w trybie awaryjnym wkręca się tylko 2 tys, biegi zmienia płynnie, nadal nie reaguje na zgaszenie kluczykiem. Ma może ktoś pomysł co mogło się stać? Dodam że do momentu włączenia się alarmu nie było żadnego problemu z autem.
Po skasowaniu błędów auto jeździ jak powinno. Jak zamknę samochód. Po minucie zapalają się tylko tylne światła,po kolejnych 2 minutach słychać dziwne dzięki z okolic podwozia samochodu jakby przelewanie,odpowietrzanie,głośne buczenie. Wsiadam włączam zapłon i odrazu blad skrzynini, nieda się zgasic silnika.
Sprawdź czy nie zalało tylnego sterownika który znajduje się obok akumulatora pod podłogą bagażnika. Woda mogła się dostać przez niedrożne spływy w klapie bagażnika.
Po kilku tygodniach auto naprawione, problem polegał na źle spasowanej uszczelce szyby przedniej. Woda dostawała się na wiązkę i sterownik silnika. Problem pojawiał się po obfitych opadach deszczu,ewentualnie myjni.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników