Obecnie wożę się Lexusem, którego chcę sprzedać. Chcę kupić jakiegoś dużego SUVa i niestety dzięki UE chcąc kupić dużego SUVa jestem skazany na marki europejskie lub amerykańskie. Z japońskich nie ma dostępnego na naszym rynku nic, co by mi pasowało.

No i chciałbym kupić Porsche Cayenne GTS, podoba mi się. Co prawda są chore dopłaty za jakieś bzdurki, ale trudno, wyjdzie i tak dużo taniej od importu czegoś japońskiego z Dubaju albo USA.

I tu przechodzę do sedna. Jak z awaryjnością i długowiecznością takiego Cayenne GTS? Na amerykańskich forach narzekają, że bierze olej (i sobie tłumaczą że to normalne ), że skrzynie i silniki padają, że generalnie awaryjny syf. Z drugiej strony według JDPower i Consumer Reports Porsche wcale aż tak bardzo na końcu stawki nie jest. Nie jest co prawda w lidze Lexus/Toyota/Mazda, ale przeważnie jest w pierwszej dziesiątce.

Napewno serwis w porównaniu do lexusa będzie dużo droższy. Co do zużycia oleju nie wypowiem się. Mam wrażenie ze na tym forum są ludzie którzy maja wszytko gdzieś i jeżdżą Porsche po prostu dla samej marki….

Oj, to nie brzmi dobrze. Na mnie magia Porsche nic a nic nie działa. Ot duży VW z dużym silnikiem oraz ładną budą. Przynajmniej te SUVowate.

Serwis droższy niech sobie będzie, ale nie usterkowość.

Czekam na informacje osób, które mają GTS lub ewentualnie Turbo na temat usterek, błędów, awarii i konsumpcji oleju (tak, to też usterka).

A żeby nie było, żem pasożyt i niczego od siebie nie daję:
https://rennlist.com/forums/cayenne-9y0 ... ption.html



A konsumowanie oleju normalne nie jest, miałem już 2.0t, 2.5h i 3.5h ze stajni Toyo/Lexus i między wymianami co 15000km nie ubywało nic. By mnie chyba szlag trafił gdyby fura za 700k mi zjadała olej niczym mój pierwszy prawie pełnoletni samochód w LPG (a tam tylko jedna dolewka litra była między wymianami).

Cayenny od początku były awaryjne i biorąc uwage dzisiejsze skomplikowanie aut, oszczędności producentów i normy eu raczej lepiej nie będzie.
W Porsche masz interwał olejowy 2 lata i 30k km, do tego tymi autami jeździ się szybko, przyspiesza do czerwonego pola - to wszystko też ma wpływ na branie oleju.
A Lexus w hybrydzie? Jaki to jest styl jazdy? Jakie obciążenie silnika? Nikt nie jeździ tymi autami po autostradzie z wysokimi prędkościami, nie pałuje, nie ściga, raczej spokojna jazda pod hybryde, wymiana oleju co 15k km, a teoretycznie szybciej, bo przecież hybryda też troche nabija przebieg. Koszty utrzymania - ile razy wymieniłeś hamulce w hybrydzie? A w usportowionym, cieżkim aucie? Gdzie producent wymaga wymiany jak już ma 50% zużycia, bo nie dostaniesz gwarancji. Jeżeli tego wszystkiego jesteś świadomy i to akceptujesz to spróbuj Porsche. Jeżeli nie to lepiej odpuść.

_________________

981 Boxster GTS

Sprzeciw! Ja jeżdżę szybko. Może od nowego roku nie aż tak często, ale przedtem było częściej.

Moje Lexusy zawsze były jeżdżone bardzo szybko. Jak miałem IS200t to standardem były trasy 230km/h na GPS, kick-down, ruszanie spod świateł z gazem w podłodze. Serio ciężko miał. I ani grama oleju nigdy nie wziął. A miał nalatane 100 000km od nowości.

3.5h też jest mocno jeżdżony, 200km/h na GPS w trasie to żaden ewenement, gaz w podłodze też jest często. Ta hybryda (dla mnie) jest tylko po to, żeby spełnił normę euro i był dostępny na naszym rynku. Nie traktuję tego jak hybrydy, a jak 3.5 z elektrycznym dopędzeniem.

Jednak nigdy nie dostał żaden w palnik na zimnym, bardzo na to uważam.

Wymiany oleju co 30 000km bym i tak olał w Porsche i robił co 15 000km. Zużycie hamulców też mnie nie boli nic a nic, to elementy eksploatacyjne. Raz zjechałem w jednym samochodzie hamulce między przeglądami 15 000km.

Ale jak "Cayenny od początku były awaryjne" to chyba to nie dla mnie. Cała radość z lepszej jazdy by znikała przy wizytach w serwisie na naprawy.

Poczytaj o gwarancji Porsche Approved. Jeżeli będzie Cie stać na serwis w ASO i wykup gwarancji to nie bałbym się mimo wszystko

_________________

981 Boxster GTS

Mam turbo polecam. Oleju mi nie bierze.

Znajomy ma turbo, brał mu olej - wymienili silnik na gwarancji. Już zrobił ponad 160k km i zadowolony.
Drugi też ma, jeździ i zadowolony. Każdy auto czasem się zepsuje, są osoby którym się wszystko psuje.

kup lexusa, porsche nie jest dla ciebie

Prnit, gdybyś doczytał, to byś wiedział, że nie ma na naszym rynku Lexusa spełniającego moje wymagania. Gdyby był LX600, to bym się nawet chwili nie zastanawiał. Ale nie ma, a import takiego LXa wyjdzie drożej od Cayenne Turbo po wszystkich opłatach i mnie zwyczajnie nie stać na to, żeby x2 przepłacić. Stąd też pytanie o Porsche.

może pomyśl o Cayenne Hybrid, bo on cenowo wychodzi korzystniej niż GTS, a osiągami dużo nie odstaje....

_________________

Było 997.1 TT - 563 KM
Jest: 991.2 TTS - 585 KM na razie