http://otomoto.pl/porsche-boxster-boxst ... 61532.html

Cześć, co o tym sądzicie ? Wydaje mi się że auto nie jest mocno porozbijane i można się zmieścić w kosztach naprawy ok. 50 tysięcy złotych na oryginalnych nowych częściach. ( Jak ktoś by chciał po taniości to pewnie jeszcze taniej się da .. ). Co by oznaczało nowiutki Boxster S za mniej niż 170 tysięcy złotych .. Warto podkreślić że to wersja S z PDK.. Ale to by było chyba zbyt piękne żeby było prawdziwe ? Co sądzicie ? Pozdrawiam.

Jakis czas temu bylo identyczne auto juz w ogloszeniach w jednym z komisow w/pod poznaniem. Nie dam glowy ze bylo to to samo auto ale kolor, wersja i przebieg ten sam...jezeli to ten sam samochod to jest juz ponad rok w ogloszeniach i cos na rzeczy musi byc skoro nikt tego auta nie kupil. Ale jezeli rozwazasz zakup i naprawe to warto jednak sprawe dokladnie zweryfikowac. Wydaje mi sie ze 50k to troche malo bedzie na nowe i oryginalne czesci...

Tylne prawe koło stoi ewidentnie krzywo, przednie prawe też jakoś dziwnie. Myślę, że najpoważniejsze uszkodzenia tego auta są niewidoczne na zdjęciach i tylko szczegółowe oględziny na podnośniku dadzą odpowiedź o przybliżonych kosztach naprawy i opłacalności zakupu.

Ciekawostką pozostaje jak przy takich uszkodzeniach nie widać uszkodzonych poduszek ?

_________________

Pleszew... kłopociki juz wynikające z samej geografii

myśle ze pod spodem jest mielonka - gdyby nie to kazdy o zdrowych zmysłach by to naprawił i dopiero sprzedawał. Ale to tylko retoryka, moze po prostu moja psychika została na tyle zgwałcona pleszewskimi obrazami ze nie potrafię inaczej myśleć... Moze jak ktos ma blisko niech obejrzy.

Na jednym zdjęciu widać, ze poducha w prawych drzwiach jest wywalona, chyba... tylna prawa felga zmasakrowana wiec pod spodem faktycznie moze byc nieciekawie
Szczur

50tys. na nowych oryginalnych częściach:D:D:D Same lampy, felgi, maska, zderzak i osłony pod spód brane z Porsche to prawie ta kwota:) A ile rzeczy jeszcze trzeba kupić.Za 50 tys. się tego nie zrobi nawet na używkach o które bardzo trudno.

Felgi i opony do wymiany raczej , na pierwszy rzut oka widać ,że wiele rzeczy do roboty.Jeśli pod spodem niema rzeźni to warto go kupić , ale napewno 50 tys nie starczy na naprawę.

Uszkodzona wanna - niefajnie to brzmi - musi to oglądać ktoś kto będzie z tym robił.

_________________

968 - out
912
996 - out

Właśnie miałem spytać co to ma znaczyć '' uszkodzona wanna '' ? To pewnie jakiś slang handlarzy i chodzi o to że zawieszenie jest uszkodzone ?

Boxster z przodu ma bagażnik. A wanna to wnęka tego bagażnika (podłoga, ścianki).
Podejrzewałbym również rozwalone chłodnice oleju. A jak rozwalone chłodnice to do zatarcia silnika niedaleko...

chłodnice klimatyzacji i wody na pewno też po 2 sztuki - z każdej strony po jednej.

jak dla mnie to klasyczna mina.
Nie zdziwiłbym się gdyby całośc z (profesjonalną) naprawą, nawet na używkach, przekroczyła wartość bezwypadkowego egzemplarza...

Co prawda ludzie decyduja sie ratowac czasami takie przypadki ze az trudno w to uwierzyc! Wczoraj zostawilem auto u Irka w Gd Osowej na wymiane oleju i przy okazji opowiedzial mi jak odbudowywal panamere po spaleniu!!! Podobno z kabli nic nie zostalo!!! 😯

Auto jest chyba blisko Poznania? Podaj mi adres to moze uda mi sie podjechać i zobaczyć co jest grane.
Szczur

Na moje oko:
- czy jest nowiutki, ma dwa lata więc nie jest nowiutki
- czy jest lekko rozbity, jest z każdej strony i tam gdzie nie widać, oglądałem podobnego z kolegą ale 987, wyglądał na lekko rozbitego, tylko tylne prawe koło było coś nie tak, jak zobaczyliśmy pod spód, okazało się, że cała podłużnica z tyłu jest krzywa, półoś wychodzi ze skrzyni, zawieszenie jest uszkodzone, tak samo z przodu, i pod spodem i wanna uszkodzona, oczywiście można było "zdrutować" aby się opłacało i nawet jeździć, ale czy warto ?
Ja uważam, że okazji na rynku nie ma jak kupujesz coś tanio to w rezultacie kosztuje to drogo.

Ale to tylko słowa, trzeba zobaczyć

Pozdrawiam

Krzysiek

tez mam awersje do handlarzy z Pleszewa.
mysle ze koszt naprawy znacznie przekorczy 50tys pln.
sa jednak ludzie kotrzy chętnie kupuja takie auto, nie dysponują pieniędzmi na cale . kupuja takie i powoli je naprawiają .

Ta Pleszew stolica samochodowego-- hazardu z 8 lat temu na placu jak powiedziałem, że chcę miernikiem zmierzyć lakier to użył niecenzuralnego słowa i poszczuł psem Jak oni czegoś nie naprawiają a dają do naprawy to ...mocno się trzeba zastanowić.

_________________