Cytuj:
.... chyba przez 200 km spokojnej jazdy - dojazdowej - się nie rozlecą?
Nie znam się zbytnio na oponach, ale wydaje mi się , że problem ze "starymi" oponami polega bardziej na gorszej przyczepności niż na utracie wytrzymałości mechanicznej.
Zeszłej zimy przerabiałem w jednym z samochodów temat konieczności wymiany opon na nowe, pomimo tego, że były praktycznie jak nowe (autko rocznik 2006 i na zimówkach przejechane 7 , max 8 tys km przez wszystkie sezony). Nigdy wcześniej nie było z nimi problemów, aż tu nagle zeszłej zimy poprostu nie da się jeździć. Oponki mają idealny głęboki bieżnik a mimo to zrobiły się bardzo "śliskie". Jedyne dla mnie wytłumaczenie tego zjawiska to to że poprostu guma się zestarzała , zrobiła się twardsza i oponki straciły swoje właściwości. Kupiłem nowe opony (ten sam model) i wizualnie wyglądają praktycznie identycznie jak te stare, a różnica w trakcji kolosalna.
Myślę, że oponki o których pisze Chris do codziennej jazdy może się nie nadają, ale do zabawy o której wspomniał Jasmin są idealne
Może się mylę w tej kwestji ale raczej o to czy wytrzymają mechanicznie to bym się nie bał, natomiast jak będą gorzej trzymać to akurat w tej zabawie wadą nie jest
Sam myślałem aby kupić drugi komplet felg (takich gorszych aby nie było żal jak coś się porysuje i obije) i na to oponki używane w "dobrej" cenie do tzw."zdarcia" (jakoś nie wiem czemu tych co mam teraz na felgach to mi do tych celów trochę szkoda
)
Chris oferuje oponki w cenie zużytych , które mają nowy bieżnik, co nie jest bez znaczenia - to jakiś pół godziny więcej zabawy