Witam wszystkich użytkowników forum. Jestem Maciek. Długo rozwiązałem zakup nowego auta. Byłem zdecydujemy na bmw X5, jednak kiedy wziął do porsche wiedziałem że już nie chce X5.
Jak dla mnie to inna klasa auta. Wybór padł na silnik benzynowy o pojemności 3,2l. Jestem również przekonany do skrzyni automatycznej. Możecie mi napisać na co zwrócić uwagę podczas zakupu. Jak z awaryjnoscia skrzyń automatycznych? Standardowo miernik lakieru itp to wiem. Czy warto pchać się w zawieszenie pneumatyczne?

Pozdrawiam

Witaj,

silnik Vagowski pdobno ok. doskwiera brak mocy.
zawieszenie pneumatyczne jest super dopóki działa.
myślę ze silnikowo i skrzyniowo dobry wybór.
przegląd przedzakupowy u rozsądnego mechanika na podnośniku plus podpięcie do piwisa
rozwieje większość wątpliwości.


powodzenia

Dzięki za radę. Zatem poszukiwania 3,2 automat bez pneumatyki

Niezmiennie moge napisac ze w tej konfiguracji to absolutnie bezproblemowe auto..
Jest tylko jeden problem.. inny Ci bedzie potem ciezko kupic bo ta marka wciaga

Co do osiagow to sa takie se ale od zabawy sa inne auta tej marki


Sent from my iPhone using Tapatalk

a na pierwsze Porsche polecam Boxstera 986.

Szukam czegoś bezawaryjnego. Cayenne mi pasuje z uwagi na gabaryty. Bezpieczne i IMO rodzinne, a takie potrzebuje.

Cayenne nie jest aż taki bezawaryjny

Jakie usterki są ci najbardziej znane (brak pneumatyki). Czego mogę się spodziewać?

Kupilem kilka dni temu cayenne turbo z 2004 roku. Zrobiona niny magistrala wodna, zajarany jestem nim okrutnie, cos tam mam do poprawek blacharskich i lakierniczych mam
, silnik przypocony spod pokrywy zaworowej. Nie slychac stukow, moze na zimnym ciut z okolicy rozrzadu ale sam nie wiem czy to az takie razace. Pomimo tego, ze jestem zauroczony to kupilem go po okazji i boje sie codziennie, ze cos mi zaraz padnie! No ale zobaczymy, hehe

Ja wybralem swiadomie turbo, bo slyszalem, ze ma inny uklad chlodzenia i kute tloki, stad wydaje mi sie mniejsze prawdopodobienstwo przytarcia.

Poczekaj az przyjdzie zmienic tarcze i klocki


Sent from my iPhone using Tapatalk

O co chodzi z tymi tarczami i klockami ?

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Niestety, ale wymiana takich rzeczy nie będzie kosztowała po "półtora stówki" za komplet.

Trochę kasy kosztuje. Tarcza 1szt. około 250-400PLN plus klocki 250 komplet. Trzeba imo liczyć około 600 + 250 + 60-80 wymiana (tyle kosztuje u mojego mechanika). Serwisik przodu około 900-1000 pln. Przy założeniu, ze np w moim audi a6 wychodziło max 550zł.

Oj chyba do turbo tyle nie kosztują.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

To co podał sierocki to do 3.2, diesel i wersje S. Turbo doliczyć spoko jeszcze z 500 zł

Spojrzałem na wersję, która mnie interesuje:). Większa moc rządzi się swoimi cenami heh.

W Volvo s80 wymieniałem tarcze i klocki w tej samej cenie. Zmieniłem markę na Porsche po 10 latach jeżdżenia tylko Volvinami ale decydujesz się na takie auto masz świadomość że to co zyskujesz ma swoją cenę i biorąc pod uwagę komfort i cała resztę raz na ładnych parę tysięcy km wymiana zestawu klocków nie jest taka straszna. Wydaje mi się że przy ogólnej opinii jaka ma Cayenne o jego niskiej awaryjności nie trzeba się bać tych cen napraw. W końcu jeździsz Porsche...
Sam dopiero co kupiłem esa z niewielkimi usterkami ale większość jestem w stanie usunąć samemu. Więc chyba nie ma co się martwić na zapas tylko cieszyć się z tego co stoi w garażu