Samochód sprzedany.

piękne...czy ewentualne oględziny w Koninie ?

Wiesz... z ciężkim sercem ale muszę potwierdzić stan samochodu, widziałem, podziwiałem, prowadziłem.

a z ciężkim sercem bo szkoda że się wyzbywasz takiego egzemplarza...

pozdr, Jacek

To prawda - piękny. Jacek M - nie chcesz już czarnego?

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

w tym przypadku myślałem o koledze; ciągle próbuje go namówić (kolejnego kolege, bo namówiłem już kilku. jeden ostatnio mnie zaskoczył, bo po roku jeżdżenia Cayennką (zabrała mu ...żona!), kupił sobie właśnie Carrerkę 4S i wczoraj go widziałem (kolegę) i miał takiego banana na buzi, że aż było miło )

a jednak stało się...miałem nadzieję że zostanie już na zawsze...

Uczetniczyłem w procesie zakupu żabki (dokładnie ją obadaliśmy) - z pełną odpowiedzialnością i przyjemnością potwierdzam - egzemplarz w super stanie!
Ciężko upolować tak dobre auto, nawet w Niemcach.

Tak, zimą w Koninie. Oferuję kanał, podnośnik, kawę. Jazda próbna możliwa, ale wolałbym jak nie będzie soli. Chociaż jak ktoś będzie zainteresowany, a warunki pozwolą nie odmówię.

Dzięki Jacku. I ja mam ból serca i dylematy.

Bardzo miło wspominam te oględziny, spotkanie, kaczkę po pekińsku i zakup. Nie utargowałem nawet złotówki! Ale otrzymałem fajny i przydatny gadżet, który przy miłych negocjacjach pewnie trafi do nowego nabywcy, ale nie będę pisał co to i nie będzie to przedmiotem targów.
Dzięki Bartku.

Na razie auto śpi.
W najbliższych dniach wystawię je na sprzedaż poza forum. Zapraszam na oględziny.

Odpowiadając na pytania otrzymywane na PW - oferta aktualna. Auto już nie śpi. Mogę podjechać do wskazanego serwisu na oględziny. Najbliżej mam do Poznania, w Sopocie znają auto, do Katowic miewam po drodze, a i do Wawy też mogę.

Samochód sprzedany.
Co ciekawe, wrócił do ojczyzny, do człowieka, który ma już 7 Porsche, a takiego szukał od pół roku. Zajrzał we wszystkie miejsca, gdzie w Porsche trzeba zajrzeć, a potem cieszył się jak dziecko.
Szkoda, że nie został u nas...

kolejne auto które pojechało do niemiec
a niektórzy koledzy uparcie szukaja aut tam ......
bo tam lepsze....

Dodam tylko, że zdecydowanie korzystniej było sprzedać do Niemiec... a za jakiś czas pewnie ktoś kupi to auto, przywiezie do Polski i będzie się cieszył, że kupił od Niemca... eeeeh...

no i przy okazji po raz kolejny zaplaci akcyze za ten sam samochod przywozac go po raz kolejny do Polski

wiem ja sprzedalem i znajomi też