Witam,

Interesuje mnie stojąca w Porsche Approved 992 Carrera S z linku poniżej. Z tego co się orientuję to było to auto dziennikarskie/imprezowe - znane z Youtube, sesji fotograficznych, i artykułów medialnych. Z raportów znalazłem, że miało kilka wydarzeń na nadwoziu. Również o dziwo przebiegi zgłoszone ma w milach

https://www.otomoto.pl/oferta/porsche-9 ... 30dbd3607c

Czy zna ktoś historię tego auta i może powiedzieć nieco więcej nt. aut z dziennikarską/imprezową historią

[quote="mardusj"]Witam,

Interesuje mnie stojąca w Porsche Approved 992 Carrera S z linku poniżej. Z tego co się orientuję to było to auto dziennikarskie/imprezowe - znane z Youtube, sesji fotograficznych, i artykułów medialnych. Z raportów znalazłem, że miało kilka wydarzeń na nadwoziu. Również o dziwo przebiegi zgłoszone ma w milach

A dlaczego uważasz, że przebiegi ma w milach? Nawet na zdjęciach 24 i 25 przebieg jest w km. Co do aut "podziennikarskich" na pewno bym nie kupił takiego auta z turbiną(prawie nikt się nie przejmuje, żeby po jeździe dać mu odpocząć).

Auta dziennikarskie/demo to są najbardziej katowane auta, nikt niczego nie pilnuje, nie zwraca na nic uwagi(zobacz jak prowadzący Caroserii traktuje niektóre auta w swoich video np.), piłuje tak jakbyś swojego auta nie miał serca, tego się nie kupuje, chyba że cena jest mega okazyjna i rekompensuje złą historię, a tutaj z tego co widzę i tak duży wór monet.

Raport z autoDNA podaje taką informację, że przebieg podany w milach, co uważam za dziwne.







Dzięki za opinię! Trochę na pewno zastanawia mnie jaka ilość ludzi musiała się przewinąć przez takie auto i co to za naprawy były. Przebieg też nie jest najmniejszy jak na 992. Co do woru monet to wg mnie cena z ogłoszenia nie jest zła jak na auto skonfigurowane na prawie 900k.

Jak sie podoba to bierz, wykup PA i ciesz sie autem. Bo przeciez na pewno wszyscy prywatni wlasciciele aut to tak dbaja (serwis olejowy co 30k) i ich nie katuja, zadnej szybkiej jazdy, o torze zapomnij…

_________________

981 Boxster GTS

Są właściciele i "właściciele". Zależy od człowieka. Ja tam zawsze dbałem o każde auto, którym jeździłem jak o swoje(nawet służbowe).
Rozumiem, że kolega się pyta właśnie w celu zweryfikowania i poznania opinii.
Z drugiej strony masz rację jeśli się boi to przedłużanie PA załatwia temat ewentualnych zagrożeń.
Wpisy nie muszą świadczyć o przygodach ale wymianach, serwisach, akcjach serwisowych.

Dokładnie tak.
Z własnych doświadczeń PA z reguły było dobrą inwestycją, którą wykupywałem w byłych autach. Chodziło mi bardziej czy może ktoś miał styczność z tym autem z racji tego, że przewinęło się przez kilka rąk.

Ciekawi mnie pewna kwestia - auto miało zdjęty emblem "911" na tylnym zderzaku . Znalazłem w internecie zdjęcia z i bez. Nie wiem czy to czyjeś 'widzi mi się', czy kradzież, czy wynik jakiejś przygody i wymiany tylnego zderzaka. Niby błahostka, ale takie mankamenty denerwują .

Ciekawe czy to wynik wydarzenia z Marca '19 kiedy auto było jeżdżone przez dziennikarzy.

To wygląda jak dwie wizyty robione z ubezpieczenia. Wygląda jak likwidowane jako odrębne szkody ze względu na zastosowanie udziałów własnych(niepowiązane pojedyncze elementy). Patrząc na koszty to jakieś obcierki lub tak jak piszesz możliwa kradzież emblematów. Tymi drobiazgami to bym się nie przejmował (ewentualnie na Wielkanoc będziesz miał ładną pisankę
Jak się nie boisz zajechania mechanicznego(na co jest radą PA) to bierz.
Mi się niestety albo stety PA przez lata nie zwróciła ale komfort psychiczny jednak był (co dużo cenniejsze).

Wszystko się zgadza. Intryguje mnie tylko ta pierwsza naprawdę za 10,000-15,000 PLN. Zastanawiam się czy to po prostu wymiana całego zderzaka czy coś większego. Postaram dowiedzieć się o źródła .

W życiu nie dostaniesz zderzaka z lakierowaniem z 10-15k w ASO. To musiało być coś znacznie mniejszego

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

To mnie uspokoiłeś . Mam nadzieję, że dowiem się wszystkiego czarno na białym i wszelkie wątpliwości zastaną rozwiane.

Pozdrawiam!

Niczego takiego nie napisałem ani nie implikowałem.