Witam wszystkich!

Pomyślałem, że sprawię sobie trochę przyjemności i zakupi boxsterka, budżet skromny ale znalazłem takie 'cacko':
http://otomoto.pl/porsche-boxster-C14498140.html

Chcę jechać w najbliższy weekend i obejrzeć to auto.
Przyznaję się bez bicia - w temacie jestem zielony stąd też prośba/pytanie do osób, które są w temacie i mogą poświęcić kilka minut:
- czy ktoś zna auto z wymienionej aukcji przypadkiem i jest coś w stanie o nim powiedzieć?
- na co zwrócić szczególną uwagę przy zakupie?
- może ktoś polecić jakiś zakład z Kutna lub okolic, który jest w stanie zdiagnozować stan tego typu auta?
- ogólnie wszelkie wskazówki będą mile widziane.

dowiedziałem się tylko, że do wymiany są dwie sondy lambda, brak jest 'wsporniczków' i dach trzeba składać ręcznie (ale silniczki pracują).


Z góry dzięki.

Witaj.
Poszukaj na forum bo chyba ten Boxster był już na tapecie.
Po sobie wiem że trzba się duuużo najeździć żeby znaleźć auto w przyzwoitym stanie, no chyba że masz więcej do wydania.
Jeśli chodzi o przeróbki mechaniczne to jakoś nie wierzę w to co jest napisane.
1/3 mocy w górę to nie tylko silnik ale jeszcze inne elementy dla Twojego
bezpieczeństwa
Pozdrawiam

Nie wiem czy jest co oglądac...moim zdaniem szkoda czasu.

Witaj, dziwna zaślepka na poduszke pasażera i tylna klapa...

jak auto sprowadzane jest z US, tak jak to w ofercie, to zawsze pros o numer VIN. chlopaki na forum pomogą Ci zdobyć amerykanska historie takiego auta.

Sprzedający nie ukrywa, że auto było bite z przodu, poduszki prawej nie ma. Nawet jak by ukrywał to dla mnie i tak każdy sprowadzany jest rozbitkiem - to nic nowego. Jednak gratuluje spostrzegawczości, aż chciało by się rzec "wielki brat jest pod wrażeniem"

VIN mam (nie wiem czy dobrym pomysłem jest podawanie go publicznie), ale cóż tak naprawdę można na jego podstawie stwierdzić? że miał N właścicieli, że powypadkowy, że licznik przekręcony... to jest standard w naszym pięknym kraju. Chyba że jest coś więcej ukrytego w tym numerze... ?

Odnalazłem też temat, w którym był poruszany dokładnie ten boxsterek, link dla potomnych http://porscheclub.pl/forum/viewtopic.php?t=5083.

Ogólnie liczę się z tym, że auto jest po przejściach - w końcu nie mogę wymagać cudów za te pieniądze - jestem tego świadomy.

Najbardziej tylko boję się tego kompresorka (w w/w poście trochę go krytykowali) - czy to aż taka straszna rzecz dla silnika?


Jeśli już pojadę to na pewno sprawdzę na stacji zawieszenie i jeśli się da to może silnik pod jakiś komputerek podepnę. Czy jest coś jeszcze co mogę zrobić aby jak najlepiej uchronić się przed wydatkami tydzień po kupnie? Jest coś takiego specyficznego dla boxsterka

Mimo braku wiedzy nt. Porsche, poczytałem i forum i w necie poszukałem info o awaryjności i przyznam, ze ogólnie bardzo dobre opinie.

Brak poduszki, kompresor - ogólnie dałbym sobie spokój.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Zamiast od razu po kupnie wpakowac 10-15 tyś lepiej kupic droższe auto......chyba.

wit007 - ale czemu ten kompresor to takie zło? Wiem co to jest, wiem jak działa tylko zastanawia mnie ta niechęć... czy chodzi o fakt, ze inne podzespoły mogą 'puścić' gdyż nie były projektowane pod taką moc czy też istnieje inny powód związany akurat z tym modelem/silnikiem

MP-GDY - no właśnie staram się podjąć wszelkie kroki aby uniknąć dokładania tych 10-15k tylko nie pisz, że najlepszym krokiem będzie zrezygnowanie z jego kupna chociaż na pewno jest to po części prawda.

przyznam się też, ze te deklarowane 300KM kusi , zwłaszcza że jest to prawie trzykrotność tego co aktualnie mam pod maską.

Gdyby to był silnik przystosowany do turbo to samo Porsche taką wersję by zrobiło.
Wydaje mi się że już nawet same uszczelki silnika będą cierpiały a wymiana uszczelek pod głowicami to duuuży wydatek.
Z mojego doświadczenia, jak już Ci pisałem musisz poświęcić dużo czasu na poszukiwania, jeździć i oglądać a i tak parę złotych będziesz musiał zainwestować.
Wiesz, świece, filtry itd.
Co do mocy, to jak przesiądziesz się do tylnonapędowych 204KM
to wierz mi poczujesz różnicę
a 300 też kiedyś przyjdzie (przyjedzie)

Panowie czy źle mówię?

W sumie jak masz niedaleko - możesz zrobić sobie weekendową wycieczkę, ale bądź bardzo ostrożny, z naciskiem na bardzo...
Najlepiej auto obadać w asyście kogoś obeznanego z marką.

Pomijam zupełnie fakt kompresora - dla mnie to automatyczna dyskwalifikacja.

Good Luck!

no to decyzje podjąłem, skoro mam wydawać tysiące na remont z uwagi na kompresor to... poszukam innego.

dzięki wszystkim za pomoc!

adamww1977 Ci dobrze napisał skoro masz teraz 100 koni z groszem to 200 z groszem Ci da naprawde spora frajde biorac jeszcze pod uwage że są to konie z porsche a nie kucyki innej marki;d

Nie jestem specem od Porsche ale ostatnie pół roku poświęciłem na zakup boxstera z czego 2 miesiące i kilka'kilkanaście tys. na doprowadzenie go do super stanu. Wiem jakie błędy popełniłem przy zakupie i nie widzę powodu byś popełniał te same. Napisz mi na pw swój nr a chętnie do Ciebie zadzwonię i podzielę się moim doświadczeniem związanym z zakupem boxstera. Może dzięki temu zaoszczędzisz jakąś okrągłą sumkę

Rafał

Ksenon w tym aucie to też jakaś fikcja bo ani soczewki nie ma, ani spryskiwacza, lampy tylne porażka(DIODY), tłumik od eSki, klapa chyba też, jakiś to jest szczep chyba. POWODZENIA

ksenony już jakie by nie były to zawsze ładniejsze jak żarówka, a tylne lampy moim zdaniem odmładzają go o dobre kilka lat tak samo jak przednie bez pomarańczowych kierunków - pod tym względem akurat mi się bardzo podoba.



aby tego typu szczegóły wyłapać to brak mi wiedzy niestety.

tak czy inaczej jedynym powodem, dla którego zrezygnowałem były Wasze uwagi odnośnie kompresora - jak mam jeździć i zastanawiać się kiedy wysupłać tysiące na remont silnika to... żadna przyjemność. Skutecznie wystraszyliście mnie tym faktem . Wszystkie inne wady/odchyły mógłbym znieść za tą cenę.

No i racja.
Miałem Boxstera przez dwa lata i bardzo go lubiłem.
Auto o którym mowa to jest totalny pic i składanka z kilku i nawet nie przejeżdżaj koło niego.
Kompresor to jest jakiś patent sprzedawany w stanach ale chętnie bym zobaczył wyniki z hamowni odnosnie tych 300 KM. Moim zdaniem to jest bajka. Poza tym dobrze było by też zobaczyć w jaki sposób ta moc miałaby się tam rozwijać - w zależności od obrotów.
To auto nie jest przystosowane do doładowanego silnika i nie ma w nim takiej potrzeby.
Poza tym niedziałające rozkładanie dachu w cabrio to porażka.
Znienawidził byś to auto po tygodniu jazdy.

Kup sobie porządnego Boxsterka, nawet po jakiejś blacharskiej naprawie ale w oryginalnej konfiguracji. Lampy to rzecz gustu. Zawsze możesz sobie zmienić. Chyba nawet na przednie - te z modelu 987. To jest pikuś.
Ale przynajmniej nie będziesz musiał w takcie dodawania gazu zastanawiać się czy czegoś nie zgubisz i planować wycieczek nie dalej niż 30 km od warsztatu...

_________________

Jurek