Cześć, Niestety sagi o zawieszeniu ciag dalszy...

Posiadam Caymana 987.2 - 2009r, aktualnie 66kk przebiegu

Po sprowadzeniu robilem kilka rzeczy w zawieszniu przednim tj. łozyska kół, końcówka drążka kierowniczego lewa strona, odboje, osłony amortyzatorów, lożyska amortyzatorow wraz z poduszkami. Potem jako ze stukanie mialem przy skrecie to wymieniany byl wahacz dolny, na 99% lewy aleee nie pamietam teraz na śmierć który to był.
Wszystko bylo super, auto zostawione na zimę. Przejechałem się teraz kilka razy i niestety zaczelo stukac/chrobotać coś z przodu, szczególnie przy hamowaniu i mocnym skręcie w prawo, jak odkrecam kierownice na wprost jest tak samo. Chce jechać w trasę w piątek i mam zagwozdkę na ile sie tym stresować lub co to moze byc? Poluzowało się coś? 

Dodatkowo:
1.Będę zmieniał olej, aktualnie mam 5w40 Millers EE Performance, myślałem o 5w50 jak sadzicie? Przy okazji wymiany? aktualny olej zlać i normalnie zalać 5w50 czy trzeba to "przepłukać" jak mi jeden mechanik doradzał. Ja nie widzę potrzeby płukania starego oleju bo planuje zmienic na 5w50 ale moze o czymś nie wiem
2. Wymiana oleju w skrzyni PDK + sprzęgła bo tam sa 2 różne z tego co wiem. I tutaj pytanie. Historii nie znam a w tych papierach co mam nie widać nic o zmianach oleju w skrzyni. Obstawiam, że tam nadal jest fabryka.
Zmiana dynamiczna? Pasowałoby chyba wymienic miskę pdk z ttm zespolonym filtrem ale wtedy i tak caly olej zleci to po co dynamicznie? Chyba, że nie warto zmieniac tej miski z filtrem i zrobic dynamiczna wymiane i tak jezdzić?

Przed trasą koniecznie sprawdź co się dzieje. To nie jest ok. Być może tylko kierownica powietrza na hamulce się na wahacze przesunęła, ale ja bym tego nie lekceważył.

Olej. Jak planujesz trochę więcej autostradowo lub torowo jeździć to 5W50 nie zaszkodzi, ale tak standardowo to jest zalewany do tego silnika 0W40.

Płukanka, dwa różne znaczenia chyba aktualnie, ale zakładam że w tym przypadku chodzi o to żeby wymienić olej dwa razy. W tych silnikach nie spływa cały olej przy wymianie. Chyba że zostawisz korek otwarty na weekend i jeszcze podniesiesz przód, tył. Ja bym standardowo wymienił, chyba że bardzo chcesz żeby w większym procencie był świeży olej w silniku.

Z powyższego powodu ja w boxerach (tych płynem chłodzonych) stawiałbym na częstą wymianę, bo i tak zostaje trochę starego oleju zwykle.

Skrzynia. Zdecydowanie już trzeba wymieniać. Obydwa typy oleju.
Dynamiczna - nie wiem czy się tutaj stosuje. Ja nigdy tak nie robiłem. Procedura stosowana przez Porsche jest taka, że w określonym przedziale temperaturowym trzeba odpalić odpowietrzanie układu sterowania sprzęgłami i wybierakami. Dopiero potem dolać olej "pod korek".

Oczywiście miska z filtrem obowiązkowo.

Miałem podobny problem z przednim zawieszeniem i ostatecznie wymieniłem górne mocowanie amortyzatora oraz wahacz.

Jeśli chodzi o olej, nie rozumiem wszystkich tych dyskusji o 5w40 zamiast 0w40, który powinien być używany. Wszyscy wydają się wiedzieć lepiej niż Porsche, ale wygląda to na próbę popisu. W każdym razie, jeśli ktoś ma obiektywne powody, dla których warto używać tego czy innego oleju i dlaczego, chętnie o nich poczytam. W przeciwnym razie jest to po prostu mylące.

No nic, jutro będe namierzał co jest nie tak bo w sumie dzisiaj się to mocno nasiliło, szczególnie po powrocie. Właśnie górne mocowania amortyzatorów były wymieniane także są świeże. Kwestia czy to właśnie nie wahacz 2 (mogłem od razu powiedzieć żeby parę wymienić dla świętego spokoju ale zaćmienie wtedy miałem i nie wpadłem). Liczę na to, że to pierdoła bo przed zimą było wszystko super, teraz kolejny raz jak mam w trasę jechać to mi Cayman mówi "nie"

Co do PDK to tak właśnie sądziłem tj. miska plus 2 oleje i oczywiście ten tryb serwisowy żeby dolać tą brakującą ilość. Znajdę kogoś od automatów w Rzeszowie albo przejadę się do Carrery bo tam mają PIWISA.

Z olejem to już teraz nie pamiętam dlaczego akurat 5w40 zastosowałem (akurat olej zmieniałem sam) Porsche wg. instrukcji przewiduje 3 rodzaje: 0w40, 5w40 i 5w50.
Po bułki nim nie jeżdżę, raczej weekendowo. Na pewno w tym roku pojadę nim na tor ale nie spodziewam sie bóg wie jakiego upalania. Może rzeczywiśćie wrócę do 0w40. I teraz tak:
- zlać olej i zalać normalnie 0w40?
- zlać olej, zakręcić korek i dolać np 4l 0w40, zlać znowu i wtedy wlać już ostateczną ilość 0w40?

- dobra jednak mam tutaj odpowiedź, nie zanotowałem.

To jeszcze tylko napiszę, że jeżeli wlejesz 4 litry to olej po prostu wleje się do miski i nie "przepchnie" z innych miejsce w silniku starego oleju. Musiałbyś nalać co najmniej 6-7 litrów i odpalić auto. Olej musi zostać "wymieniony" w głowicach i ich osprzęcie (popychacze, nastawniki) co nastąpi dopiero po wepchnięciu tam świeżego oleju z miski.

Auto sprawdzone, śruby podociągane prewencyjnie ale ponoć wszystko jest ok. Nic nie strzela, nawet pojechał mechanik na mocniejsze szarpaki na stacji diagnostycznej dla aut ciężarowych i nic tam nie slychać.

Z zagranicznego forum patent zeby dolać płyn wspomagania ale pamietam, że to w tamtym roku sprawdzalem i bylo ok. No nic "jezdzic obserwowac" zobaczymy. Może coś tam wpadło... plus taki, że strachu nie ma przed trasą.