Chrystian napisał(a):
bylem 3h temu, widziałem, dobrze ze miałem tylko 100 km (z Krakowa) ale i tak straciliśmy z kolega 4h jazdy,
przejdzmy do rzeczy:
- prawy bok malowany (błotnik, tylny, drzwi, błotnik przedni) na błotniku ślady kiepskiej jakości malowania,
- auto dopiero co polerowane włącznie z lampami, pasta polerska w każdym zakamarku,
- dach w miarę cały , nie sprawdzaliśmy działania po oglądnięciu wnętrza auta
- wnetrza auta po prostu brudne i usufione jakby miało 300 tys a nie 180 tys,
-skóra na fotelach zmęczona,
-na fotelu kierowcy ciemniejszy "kleks" którego nie widać na zdjęciach aukcji bo umiejętnie zasłania go lewarek ręcznego,
- na uwagę o stanie skór nieadekwatnym do przebiegu Sprzedający stwierdził ze skóry przecież można obszyć..
-na pytanie o cenę stwierdził ze chce 36 tys czyli więcej niz w aukcji oraz deklaracji z niedzieli ze sprzeda go za 35 tys zł podobno ktoś wysłał 1000 zł zaliczki i ma dzisiaj o 23ciej przyjechać oglądać auto.. (sic!!)
-tablice rejestracyjne niby włoskie dorabiane w agencji reklamowej >> przy spotkaniu z niebieskimi min 1pkt-100zł albo i przejazd na lawecie
odpaliliśmy silnik, chwile pochodził i zgasiliśmy i na tym skończyły się nasze oględziny,
sprzedający ok.20 lat, an podwórko biale BMW coupe (może dlatego wyraz zgodę na sprawdzenie w serwisie BMW
mimo tego ze auto "niby zaliczkowane" pewnie nie byłoby problemu je kupic.
nie sprawdzaliśmy dokumentów auta, ale z rozmowy wynikało ze umowa z Włochem wiec akcyza min to 5-6 tys zl