Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 3.12.2018, 21:11 

Dołączył: 4.10.2018
Posty: 6
Witam Serdecznie,

Mam ogromny problem, a mianowicie, pacjent to cayenne 3.2 vr6 2006 rok.

Samochód rano w garażu odpalił bez problemów, wyjechałem z garażu by go trochę posprzątać, kluczyk przez 15 minut był włożony do stacyjki ( nie przekręcony ) , po 15 minutach odpaliłem ponownie wrzuciłem drive i momentalnie auto zgasło i nie chce za nic odpalić, a rozrusznik kręci, wymieniłem akumulator, kluczyk sterownik odpowiednio zakodowany, nie czyta żadnych błędów podpięty pod komputer, ciśnienie na cylindrach jest równomierne, paliwo dostaje, iskra również jest.. Jedyne co to dalej nie chce odpalić i zalewa świece. Auto ma instalacje lpg, która założona została jeszcze za granicą. Bardzo mnie to martwi, gdyż nie wiadomo co jest przyczyną co można by wymienić. Czy możliwe, że nie chce odpalić przez jakiś problem z lpg? 2 tygodnie przed tą sytuacją zdarzyło się, że zgasło od razu po odpaleniu, ale po czym od dotknięcia odpalił ponownie.

Bardzo proszę Was o pomoc.. Każda sugestia mile widziana. :cry:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 3.12.2018, 22:02 

Dołączył: 23.09.2018
Posty: 413
mateusz7 napisał(a):
nie chce za nic odpalić,
nie czyta żadnych błędów podpięty pod komputer, ciśnienie na cylindrach jest równomierne, paliwo dostaje, iskra również jest..

to jest niemożliwe, każdy błąd w systemie zapłonu prowadzi do nagrywania błądu w sterowniku silnika .
Jak jest iskra i jest paliwo, to śmiem twierdzić, że nie ma powietrza - może przepustnica glupoty gada ))


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 3.12.2018, 22:26 
Avatar użytkownika

Dołączył: 8.07.2007
Posty: 5185
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Nr klubowicza: 193
Jak jest iskra i paliwo to musi być wybuch :) Po prostu nie są może
w odpowiednim momencie.
Może program którym akurat czytasz błędy, ich nie czyta?
Jedyna na co tak na szybko i tanio mogę podpowiedzieć to czujnik położenia
wału korbowego, ale to bez przekonania.




_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 3.12.2018, 23:11 

Dołączył: 23.09.2018
Posty: 413
Qbak napisał(a):
to czujnik położenia
wału korbowego, ale to bez przekonania.

w większości przypadków ,jeśli czujnik wału korbowego kaput , to iskry nie będzie, chociaż istnieją systemy sterowania, dzięki którym silnik może wystartować tylko na podstawie czujnika położenia wałka rozrządu naprzykład system siemens w BMW


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.12.2018, 0:45 
Avatar użytkownika

Dołączył: 8.07.2007
Posty: 5185
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Nr klubowicza: 193
Zgadza się. Moim ślepym strzałem bardziej kieruje ten fragment gdzie
mateusz7 pisze, że auto odpala, a za chwilę gaśnie i znów odpala.
To po prostu wygląda na jakiś czujnik, a te w VR6 i V8 często padają.
No jeszcze w pewien sposób pasuje tu pompa paliwa...
Takie zabawy w ustalanie problemu przez internet ;)




_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.12.2018, 9:03 

Dołączył: 18.03.2015
Posty: 328
mateusz7 napisał(a):
Witam Serdecznie,

Mam ogromny problem, a mianowicie, pacjent to cayenne 3.2 vr6 2006 rok.

Samochód rano w garażu odpalił bez problemów, wyjechałem z garażu by go trochę posprzątać, kluczyk przez 15 minut był włożony do stacyjki ( nie przekręcony ) , po 15 minutach odpaliłem ponownie wrzuciłem drive i momentalnie auto zgasło i nie chce za nic odpalić, a rozrusznik kręci, wymieniłem akumulator, kluczyk sterownik odpowiednio zakodowany, nie czyta żadnych błędów podpięty pod komputer, ciśnienie na cylindrach jest równomierne, paliwo dostaje, iskra również jest.. Jedyne co to dalej nie chce odpalić i zalewa świece. Auto ma instalacje lpg, która założona została jeszcze za granicą. Bardzo mnie to martwi, gdyż nie wiadomo co jest przyczyną co można by wymienić. Czy możliwe, że nie chce odpalić przez jakiś problem z lpg? 2 tygodnie przed tą sytuacją zdarzyło się, że zgasło od razu po odpaleniu, ale po czym od dotknięcia odpalił ponownie.

Bardzo proszę Was o pomoc.. Każda sugestia mile widziana. :cry:



Na jakiej podstawie stwierdzasz, że jest paliwo? Pytam, bo u mnie było podobnie i pompy w baku dogorywały

Żeby wykluczyć problem z rozjechanymi mapami przez LPG, odłącz masę od aku (na podłodze z przodu fotela kierowcy) na około godzinę. Potem odpal na benzynie i nie włączaj LPG. Jeżeli będzie ok to LPG do wyregulowania


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.12.2018, 18:11 

Dołączył: 19.11.2014
Posty: 59
Wypowiem sie w temacie bo go przerabialem. Jak chcesz od razu odpalic to ja w silnik psikalem plakiem. Ale to tylko dwa razy tak zrobilem. Wymiana czujnika polozenia walu nie pomoze -wymienialem i jeszcze jakies tam czujniki wymienialem. Moja rada tak to bylo u mnie ... nigdy nie gaś auta na gazie ... przelacz na paliwo doslownie na 20-30s zeby sie przepompowal i wtedy zgas. Jak gasilem od razu na gazie to wlasnie bywalo jak piszesz, nie zawsze odpalal, a jak przed zgaszeniem przelaczylem na benzyne to nie bylo problemu.

A jak jest zimny to odpala czy nie? Jest problem?

U mnie nie bylo problemu jak byl zimny. Zatem jak sie zapomnialem i zgasilem na paliwie i za pierwszym razem nie odpalil to czekalem az ostygnie (poza wspomnianymi 2x). Nie krecilem nim bo to tylko aku rozladowywalo.

Aaaaa i nikt nie potrafil rozwiazac problemu. Ani mechanik. Ani serwis. Ani gazownik.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.12.2018, 20:50 

Dołączył: 4.10.2018
Posty: 6
Panowie dziękuje za wszystkie wskazówki. Odkąd auto zgasło w tamtym momencie ani razu nie chciał odpalić, rozładował się przy tym Aku jak zabierali go na lawetę i w tym samym czasie rozkodował sięsterownik i nie czytało kluczyka- kluczyk sterownik zakodowany, akumulator wymieniony na nowy i nie odpala i nie pokazuje żadnych błędów po podpięciu. Mechanik mówi, ze jest iskra, paliwo dochodzi, ciśnienie na cylindrach na każdym praktycznie identyczne, wykręcił świece coś tam z nimi porobił dalej nie chce zapalić nawet na sekundę. Jestem juz tym załamany, bo auto stoi nie wiem co z nim zrobić, gdzie go zawieść, a to źony auto i ciagle mi wisi to nad głowie, bo nie ma czym jeździć. Mój mechanik mówił, że nawet był jakiś tam kolega jego z innym komputerem i tez nic nie wyszło. Dziwne to wszystko, bo jeździł normalnie odpalał zawsze za pierwszym razem, a odkąd zgasł to juz nie chce odpalić. A zgasł po prostu nie było żadnego zgrzytania, żadnych dźwięków- odpalił rano na minutę, przestawiłem go i po 15 minutach odpalił za pierwszym razem i zgasł tak jak pisałem wcześniej. Może rozrząd przeskoczył? Może to ten gaz coś sie uszkodziło i ciagle komputer myśli ze jest na gazie i dlatego. Nie mam juz pomysłów. Jakby by to był jakiś czujnik, przekaźnik to raczej powinien pokazać błąd, jakby coś z rozrządem to raczej tez chyba powinno wywalić jakiś blad. Może polecicie jakiś pewny warsztat w okolicach Radomia Warszawy, ze napewno by zdiagnozowali od razu problem oprócz ASO.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 6.12.2018, 18:39 

Dołączył: 19.11.2014
Posty: 59
Ja osobiscie polecam PorschePana. Rece pelne roboty maja ale jestem bardzo zadowolony. Auto nie odpalalo - wlozeniu kluczyka nie zalaczal sie nawet zaplon. Ze Slupska do Wawy auto na lawecie transportowalem i powiem ze warto bylo. A przy okazji zostal wykonany serwis :):) W PorschePana maja wiedze i sprzet. Polecam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 16.03.2019, 11:56 

Dołączył: 4.10.2018
Posty: 6
Z z uwagi na fakt, iż Porsche jest już naprawione napiszę co mu dolegało. Okazało się, iż przeskoczył rozrząd, poprzedni właściciel zapewniał, że wszystko jest ok, a autem po zakupie jeździła moja kobieta, która oczywiście nie słyszała niepokojących odgłosów czy objawów. Okoliczności w jakich się popsuł, z doświadczenia z innymi autami wskazywały na jakiś czujnik. wymieniony został :
kompletny rozrząd, wariatory zmiennych faz rozrządu, zrzucono głowice -planowanie zawory itp. , przy okazji wymieniono też pierścienie tłokowe ( tutaj nie było takiej potrzeby, ale zostały też wymienione ), oleje, filtry itp. Cayenne teraz pięknie pracuje i nic mu nie dolega, pyzatym jest w stanie salonowym cały w oryginale, dlatego myślę, że przez najbliższe lata nie będę myślał o jego sprzedaży :)
Dziękuje Wam za wszystkie wskazówki i porady.

Przy zakupie 3.2 VR6 zwracajcie na to szczególną uwagę.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum