Witam,
mam pytanie do użytkowników C1.

Potrzebuję w ciągu kilku miesięcy kupić auto rodzinne. Myślałem żeby kupić C1 po 2008r ale powiem otwarcie boje się takiego zakupu [fajnie by było bo miałbym już dwa Prosiaczki ]:
1. Spalanie - ogromne, nie mam firmy więc po kieszeni na pewno czuć [a robię tak średnio ok 30tys/rok]. Czy jest sens takie auto gazować? Jakie są koszty spalania itp;
2. Ew. może Diesel ale diesle to moim zdaniem same kłopoty - jak to jest wg Was?
3. Czy w ogóle jest sens kupować tak wiekowego suwa jako rodzinne auto na co dzień, czy raczej dać sobie spokój i kupić jakiegoś np niedrogie kombi..?

C2 - nie wchodzi w rachubę bo drogi poza tym jak bym miał kupić C2 to wolałbym kombi szrota za grosze, a za resztę kupić 911 - ale i tak poza zasięgiem

Bierz tylko diesla do takich przebiegów. Same zalety. Ta silniki robią bez problemu po 300-400tys w różnych Audi (w Cayenne chyba nikt tyle nie przejechał).

Poza syfiącym się zaworem EGR (można wyłączyć programowo, aby błędami nie sypał) to te silniki nie mają większych problemów. No i palą 9.5l w mieście, 8l w trasie, przy przyzwoitych osiągach.

Mój po programie ma 305KM i ciągnie jak pociąg. 150kkm w zasadzie trouble free (poza tym EGRem i sensorem EGT za chyba 200zł).

Dziękuję za info

Diesel jest na prawdę ok. Trzeba tylko przyzwyczaić się do dźwięku silnika na postoju i podczas wolnej jazdy. W dwa lata 40tys. kilometrów i zero problemów - tylko oleje i filtry. W przyszłym roku będę prawdopodobnie sprzedawał bo chcę C2 oczywiście też w dieslu.

Również polecam wersje diesel, paradoksalnie najmniej problemową.
Cayenne z 2008 jest już na bezpośrednim wtrysku co utrudnia (i czyni mniej opłacalnym) montaż LPG.
Ja rozważałem 955 + LPG, później 957 diesel, a skończyłem z 958 diesel - duża zasługa w tym Elberotha i jego pozytywnych opinii